Krajobraz po bitwie – UFC Fight Night 51 Bigfoot vs. Arlovski 12#

Kto tak naprawdę odniósł zwycięstwo a kto powinien wstydzić się swojego występu?

Tekstu podsumowującego galę nie można rozpocząć inaczej niż od zwycięzcy walki wieczoru. Andrei Arlovski wręcz zawalczył jak za dawnych lat. Był zdecydowanie szybszy i mobilniejszy a przez to niemalże nieuchwytny dla dużego Brazylijczyka. Silva stał w miejscu a Białorusin szybko skracał dystans i punktował rywala a gdy naruszył go mocnym prawym nie odpuścił i dokończył dzieła. Tym samym Arlovski potwierdził, że walka z Schaubem była dla niego mocno nie udana. Kto następnym rywalem dla Andrzeja? Stipe Miocic, wygrany walki Nelson vs. Hunt a może Junior dos Santos?

Bardzo dobry występ zaliczył wczoraj także Santiago Ponzinibbio. Argentyńczyk w wielkim stylu rozprawił się z Wendellem Oliveirą. Potrzebował na to tylko 80 sekund. Pojedynek ten po części wymazuje plamę jaką dla Santiago była walka z Ryanem LaFlare.

Dla Iuriego Alcantary zwycięstwo nad Russellem Doane jest trzecią wygraną z rzędu. Brazylijczyk wyśmienicie punktował rywala w stójce głównie dzięki dobrym kopnięciom. Doane do zaoferowania miał zapasy ale to było zbyt mało aby pokonać Alcantarę. Kolejnym przeciwnikiem Iuriego powinien być ktoś z top10 wagi koguciej.

Zadowolonym ze swojego występu jest także Godofredo Castro. Brazylijczyk ostatnimi 2 walkami kompletnie zmienił swoją sytuację w UFC. Przed walką z Lahatem Castro był wręcz skazywany na pożarcie a w konsekwencji zwolnienie z UFC. Jednak Godofredo walki z Lahatem i Johnsonem wygrał, co więcej – wygrał w I rundach, w sposób bardzo efektowny a do tego po obu walkach otrzymał bonusy za występy wieczoru.

Warto też wspomnieć o George’u Sullivanie. Amerykanin, który zdaniem bukmacherów był mocnym underdogiem, nie miał problemów z rozprawieniem się z Igorem Araujo. Brazylijczyk był bezsilny wobec tego co do oktagonu wniósł Sullivan.

Niewątpliwie dużo stracił Antonio Silva. Brazylijczyk uznawany za zawodnika najwyższego sortu wagi ciężkiej został zdemolowany przez Andreia Arlovskiego. Silva od początku walki był bardzo statyczny co skrzętnie wykorzystywał Białorusin a po 3 minutach wynik walki był znany, szczęka Silvy została po raz kolejny skruszona.

Walka Wendella Oliveiry z Santiago Ponzinibbio miała być wielkim debiutem tego pierwszego. A okazała się wielką klapą, ponieważ Wendell został szybko rozbity przez dobrze dysponowanego Santiago.

Paulo Thiago – tu komentarz jest zbędny, kolejny bardzo słaby występ Brazylijczyka. Będę mocno zdziwiony jeśli nie zostanie on zwolniony z organizacji.

10 thoughts on “Krajobraz po bitwie – UFC Fight Night 51 Bigfoot vs. Arlovski 12#

  1. Arlovski idzi po pas 😀 Jeszcze nie tak dawno pisalo sie duzo o walce ” szklarzy” Alrovski vs Overeem. Jednak na dzien dzisieszy sporo jest na drodze do tego zestawienia . Ostatnie potyczki jednego i drugiego to dwie skrajnosci. Arlovski z walki z Silva zjada Reema. Zawalczyl jak stary, dobry Arlovski. Dynamiczny, mobilny zaskakujaca skuteczny w stojce. Jednak walka z Schaubem to wypadek przy pracy , stres zwiazany z ”debiutem po latach” Jednak nie wierzylem w to ,ze jeszcze da swietne wystepny na tle tak mocnych zawodnikow. Silva dostal sromotny wpierdol. Andrzej w formie , poki niczym mocnym nie bedzie trafiony zawsze bedzie groznym dzikiem

  2. Jestem za! walką Alrovski vs Overeem. A propos szklanych szczęk, po wpadce dopingowej, Pezao przestał być odporny na ciosy ? 😀 Zachował sie buracko – na koniec nawet nie podziękował za walkę, a po tym KO nie mogli go dobudzić prze 4 min ;P Widać UFC to nie Strikeforce czy Pride, po odstawieniu pewnych wspomagaczy wielu mocarzy zaczynają walczyć i przyjmować ciosy jak normalni ludzie. Swoją droga to było mega podejrzane ze Bogfoot wytrzymał rzeźnię z Cainem i wojnę z Huntem, tak samo jak dziwne było kiedy Wach wytrzymał do 12 rundy z Wladymirem, to było nienormalne – i jak widać na testach wyszło.

  3. Dajcie spokoj z tym Reem vs Arlovski . Jeden ostatnio jedzie na dobrej passie wygranych a drugi przegranych . To zestawienie nie ma racji bytu. Poza tym Reem nie mialby przewagi stojkowej nad technicznym i sporo szybszym od siebie Andrzejem. Ustrzeliby go jeszcze szybciej niz Silve czy Ben konia. Jeden zlapal wiatr w żagle drugiemu podcinaja ciagle skrzydla …

  4. Zgadzam się z Ironem. Ali powinien dostać kogoś wolnego, aby mógł go spokojnie trafić najlepiej ktoś kto ma zapał tylko na kasę, nie na wygraną. Przecież Ben Rotwheel miał być na odbudowanie dla Alego i nie pykło. Może ten Matt Mitrone czy jak mu tam ? Sam nie wiem, jeszcze nie daj Boże by go trafił i znów po Alim ?

  5. dać mu przegranego Hunt vs Nelson.Kto za?ja zdecydowanie tak to są grubaski są powolni więc teoretycznie są dla Reema.Ale prawdę mówiąc Alistair najlepiej niech powalczy z Big Nogiem na pożegnanie.Tyle że gdyby Nog oszołomił by go ciosem jak Mira to nie byłoby za ciekawie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *