„Jestem maszyną do robienia pieniędzy i on o tym wie” – Sean O’Malley odpowiedział na komentarze Paddy’ego Pimbletta

mmaindia.com

Sean O’Malley i Paddy Pimblett w rywalizacji o miano osobowości UFC? O’Malley był zaskoczony, gdy debiutant UFC Pimblett mówił o nim w wywiadach, ale „Suga” rozumie dlaczego „The Baddy” tak zrobił.

Paddy Pimblett w wywiadzie dla MMA On Point powiedział, że lubi Seana O’Malleya, ale jednocześnie nazwał go „płaczkiem” za zrzucanie winy za przegraną z Marlonem Verą na kontuzję kostki. Chwaląc jego uderzenia, Pimblett stwierdził, że O’Malley zostanie pokonany, gdy tylko znajdzie się w klatce z porządnym grapplerem.

O’Malley (14-1 MMA, 5-1 UFC) w końcu dowiedział się o komentarzach Pimbletta i uważa on, że zuchwały nowicjusz w UFC doskonale wiedział co robi, gdy postanowił rzucić w jego stronę kilka słownych ciosów.

„Nie wiedziałem o nim dopóki UFC nie zaczęło publikować o nim rzeczy, a ja oczywiście nie śledzę jego poczynań” – powiedział O’Malley w programie „The MMA Hour”. „Więc po prostu grupa ludzi powiedziała mi, że Paddy gada bzdury, a ja nie zamierzam siedzieć cicho, kiedy on mówi takie bzdety. Nie wiem, co on miał do mnie. Będąc tak brzydki i głupi jak on, jest w pewnym sensie mądry. On mówi o największym nazwisku w UFC. Jestem bez wątpienia jednym z najlepszych zawodników. Jestem maszyną do robienia pieniędzy i on o tym wie, więc musi wymieniać moje nazwisko. Musi wypowiadać moje imię.”

Paddy Pimblett (17-3 MMA, 1-0 UFC) zrobił furorę po tym jak w tym miesiącu odprawił Luigiego Vendraminiego w jednym z najbardziej imponujących debiutów w UFC. Pimblett, który już po jednej walce stał się jedną z najbardziej popularnych postaci w UFC, jest z pewnością zawodnikiem, z którym O’Malley chciałby się w przyszłości zmierzyć, mimo że jest dwie kategorie wagowe niżej od niego.

„Ludzie chcą oglądać charakterystyczne postacie. On to rozumie. On będzie charakterystycznym zawodnikiem. Będzie mówił to co musi powiedzieć. Wyszedł i wystąpił tak jak trzeba, poza tym, że prawie został znokautowany, ale tak, myślę, że to może być potencjalnie duża walka. Zobaczymy. To był pierwszy raz, kiedy widziałem jego walkę. Zobaczymy jak sobie poradzi – podobnie jest ze mną, ludzie chcą oglądać moje walki z czołowymi zawodnikami. Ludzie chcą widzieć jak on walczy z topowymi zawodnikami.”

Czyżby zapowiadało się tutaj na rywalizację między dwoma barwnymi i charakterystycznymi zawodnikami UFC? Nie da się ukryć, że Sean O’Malley i Paddy Pimblett są oryginalnymi zawodnikami dzięki swojej aparycji i stylowi walki, a jeśli pójdą za tym również sukcesy w Oktagonie, to obydwaj mogą stać się wielkimi gwiazdami MMA.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *