James Thompson vs Bob Sapp w nowej organizacji SFL

(fot. fightersonlymag.com)

Indie mają własną organizację MMA

Super Fight League rozpoczęła swoją działalność w stolicy Indii w tym tygodniu za sprawą przedsiębiorcy milionera Raj’a Kundra oraz słynnego aktora Sanjay Dutt. W projekt zaangażował się także Ken Pavia, długoletni przedstawiciel MMA i członek UFC, który niedawno rozstał się z amerykańską organizacją.

W rozwinięciu video z konferencji prasowej z udziałem Jamesa Thompsona i Boba Sappa

 

SFL zorganizuje pierwszą galę w Bombaju 11 marca na której odbędzie się siedem pojedynków. Na gali odbędzie się Grand Prix w którym uczestniczyć będzie sześciu indyjskich zawodników, którzy zmierzą się z przeciwnikami z innych krajów. Walką wieczoru będzie zaś pojedynek w wadze superciężkiej w której zmierzą się James „Colossus” Thompson i Bob Sapp.

SFL będzie miała sześć kategorii wagowych (kat. ciężka, półciężka, średnia, półśrednia, lekka, piórkowa) i będzie mogła podpisywać kontrakty z obcokrajowcami. Wszystkie limity wagowe będą zgodne z tymi jaki są w USA.

Po gali inauguracyjnej, która odbędzie się 11 marca, druga gala będzie miała miejsce 7 kwietnia w Chandigarh natomiast finał odbędzie się 6 maja w New Delhi.

Od jakiegoś czasu, UFC ma oko na rynek indyjski ze względu na wysoki udział mężczyzn w wieku od 18 do 34 lat, którzy stanowią znaczącą część populacji. To, czy Indie mają rynek zbytu dla MMA to znak zapytania , ale o tym dowiemy się już wkrótce dzięki SFL.

Informacje o powstaniu SFL przyszły niedługo po tym jak ogłoszono, że powstała inna organizacja ONE FC w pobliżu Singapuru (pisaliśmy o niej tutaj – link). ONE FC ma aspiracje aby stać się największą azjatycką organizacją.

Mimo, że SFL nie przedstawiło konkretnych planów, to polityka podpisywania kontraktów przez zawodników z obcych krajów może stanowić kontrę w stosunku do ONE FC. Możemy więc być świadkami walki o azjatycki rynek sportów walki między tymi dwiema nowymi organizacjami.

9 thoughts on “James Thompson vs Bob Sapp w nowej organizacji SFL

  1. Sapp jest juz wrakiem siebie za czasów pride. Nie jest juz tak wielki jak kiedys, jest nalany i sflaczały, a szkoda zeby cwiczył porządnie mogłoby cos z niego być bo dawał rade kiedys chociazby w walce z nogiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *