Henry’ego Cejudo elektryzuje myśl o potencjalnym pojedynku z Maxem Hollowayem

MMAnytt

Henry Cejudo dodał Maxa Hollowaya do swojej listy nazwisk z którymi chce się zmierzyć, ponieważ zapowiada swój powrót do rywalizacji w Oktagonie UFC.

Były podwójny mistrz UFC w wadze muszej i koguciej, Henry Cejudo (16-2 MMA, 10-2 UFC) nie walczył od maja 2020 roku, ale często pozostawał w centrum uwagi, ponieważ często lubi komentować różne kwestie i prowokować swoimi wypowiedziami.

Podczas gdy Cejudo od dawna sugerował powrót do klatki, nie zadeklarował oficjalnie, że ma w planach przyjęcie walki. Są jednak zestawienia, które go interesują, a Max Holloway (22-6 MMA, 18-6 UFC), były mistrz wagi piórkowej, jest jednym z nich.

„Nigdy nie rzucałem wywania Holloway’owi, aż do teraz” – powiedział Cejudo w rozmowie z ESPN. „Znajdź jakiekolwiek wideo, w którym faktycznie wyzywałem Hollowaya. Nawet kiedy miał pas, nigdy nie wyzywałem Maxa Hollowaya. On jest kolejnym zawodnikiem, z którym czuję, że w przyszłości bardzo chciałbym zawalczyć.”

Zainteresowanie Cejudo walką z Hollowayem ma dwa powody. Cejudo uwielbia ideę rywalizacji z kimś, kogo według większości ludzi nie jest w stanie pokonać. Dodatkowo, wyzwanie walki z zawodnikiem na wysokim poziomie, takim jak Holloway, oraz o kategorię wagową wyżej, jest dla niego pociągające.

„Uwielbiam fakt, że ludzie nie wierzą, że mogę go pokonać. …Myślę, że powodem dla którego chcę stoczyć walkę z Maxem Hollowayem jest to, że nikt nie wierzy w to, że mógłbym wygrać. On jest wyższy ode mnie. Zadał dużo więcej obrażeń różnym ludziom. Ale ja czuję, że jestem po prostu zbyt inteligentny i posiadam większe umiejętności. Uwielbiam to wyzwanie, jeśli miałbym kiedykolwiek walczyć z Maxem Hollowayem”.

Mistrz wagi piórkowej UFC Alexander Volkanovski ma bronić swojego tytułu przeciwko Brianowi Ortedze 27 marca. Walki z którymś z tych dwóch zawodników również interesują Cejudo. Niezależnie jednak od wyniku walki o tytuł mistrzowski w wadze piórkowej na UFC 260, Cejudo kibicuje Hollowayowi, by ten odzyskał mistrzowski pas w walce ze zwycięzcą.

Jeśli w przyszłości Holloway ponownie zdobędzie tytuł mistrza, Cejudo uważa, że w walce z Hawajczykiem wypadnie dobrze. Wymienił czynniki, które jego zdaniem uczyniłyby różnicę, a na pierwszy plan wysuwa swój spryt w klatce.

„Myślę, że moje IQ, myślę, że moja bystrość dałaby różnicę. Oczywiście, on ma zasięg. Ja walczyłbym z dystansu. To jest właśnie to. Obejrzyjcie moją walkę z Dominickiem Cruzem. Zobaczcie, o ile jest wyższy ode mnie i zobaczcie, jak radziłem sobie z dystansem, jak wyeliminowałem jego nogi, jak wyczuwałem odpowiedni czas. Myślę, że to jest po prostu moje IQ. (…) Osobiście czuję, że nie mam wątpliwości co do tego, czy mogę go pokonać.

Teraz chodzi tylko o to, żeby dostać szansę. (…) Bardzo bym chciał, żeby Max Holloway znów zdobył ten pas. Chciałbym wejść tam i walczyć z nim i zademonstrować światu, jak wielki jest „Triple C”. Nie ośmielam się być wielki. Ja jestem cholernie wielki.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *