Co Jon Jones i Alexander Gustafsson powiedzieli sobie po walce na UFC 232?

Josh Hedges/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Przed walką na UFC 232 zarówno Jon Jones jak i Alexander Gustafsson mieli sobie dużo do powiedzenia, ale zazwyczaj jest to trash talk mający za zadanie podgrzanie atmosfery przed pojedynkiem i bardzo dobrze było to widać po walce, kiedy obydwaj zawodnicy okazali sobie ogromny szacunek.

Jon Jones i Alexander Gustafsson zmierzyli się po raz drugi, ale w odróżnieniu od ich pierwszej walki w 2013 roku na gali UFC 165 podczas której Gustafsson był bardzo blisko pokonania Bones’a, tym razem Jones nie pozostawił najmniejszych wątpliwości. Amerykanin pokonał Szweda przez TKO w trzeciej rundzie i odzyskał tytuł mistrza wagi półciężkiej.

Po zakończeniu walki doszło między zawodnikami do krótkiej rozmowa, która została zarejestrowana przez kamerę. Fragment ten pojawił się w ostatnim odcinku „The Thrill and The Agony”. Oto, co mieli do powiedzenia sobie nawzajem Jones i Gustafsson:

Jones: Wiem, że nigdzie się nie wybierasz.

Gustafsson: Nie, nigdzie sie k**a nie wybieram. Byłeś wspaniały. Jesteś najlepszy na świecie.

Jones: Dzięki człowieku. Jesteś najlepszy.

5 thoughts on “Co Jon Jones i Alexander Gustafsson powiedzieli sobie po walce na UFC 232?

  1. Trzeba rozumieć w jakim kontekście jest to wypowiedziane. Czyli co, Jones powiedział Gusowi, że jest złym człowiekiem, bandytą itp?

    Czyli określenie zawodników takich jak Fedor Emelianenko, czy Stipe Miocic mianem „The Baddest Man on the Planet” oznacza, że są najgorsi, źli itp?

    Przeciwnie – są najlepsi w swoim fachu i w takim kontekście należy to rozumieć.

    The words are used in this context to describe a person who is either powerful, someone who commands respect in their neighbourhood, or someone affluent, any of which would make them stand out from the crowd.

  2. Spoko,spoko rozumiem kontekst wypowiedzi Koscieja. Interpretuj ją sobie po swojemu A mi nijak nie wychodzi – jesteś najlepszy. Bardziej coś w rodzaju jesteś niezły kozak, ale jak wspomniałem polemika na ten temat zbyteczna.
    Pozdrawiam

  3. Ja bym powiedział, że to oznacza „ojej ale jestem cienki” 😉 postawa AG była dla mnie żałosna, oddał plecy , zero woli wstania , przedtem w stójce również bez woli walki , a na koniec takie przegranie na lenia , dobrze że sędzia zatrzymał pojedynek bo pewnie sam odlepalby siedzac na stołku przed następną runda
    Btw myślę , że Blachowicz ze swoją determinacja , ma b.duże szanse na wygraną z AG podczas gdy z JJ szansę bliskie zera

  4. Ktoś tego Kościeja kiedyś ustrzelić musi. Może w przyszłości Reyes bo imo to materiał na kawał kocura. Jano musi najpierw jakoś ogarnąć Santosa a łatwo pewnie nie będzie, zwłaszcza na początku walki bo tamten idzie na pełnej karwicy jak świnia w pomidory. Kurczę jeżeli to Janek wygra to chyba faktycznie dadzą mu tego tsa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *