Bare Knuckle FC 5: Artem Lobov pokonał Jasona Knight’a po krwawej bitwie

Dwaj byli zawodnicy UFC Artem Lobov i Jason Knight zmierzyli się w walce wieczoru gali Bare Knuckle FC 5 w Biloxi. Był to debiut tych dwóch zawodników w nowej organizacji, a zwycięsko z tego brutalnego pojedynku wyszedł Rosjanin.

Artem Lobov (13-15-1, 1 NC MMA) po trzech porażkach z rzędu z Cubem Swansonem, Andre Fili i Michaelem Johnsonem został zwolniony z UFC, ale szybko znalazł dla siebie nowe miejsce w organizacji Bare Knuckle FC. Debiut w rywalizacji na gole pięści był udany dla Rosjanina.

Tymczasem Jason Knight (20-6 MMA) został zwolniony z UFC po czterech przegranych walkach z Ricardo Lamasem, Gabrielem Benitezem, Makwanem Amirkhani i Jordanem  Rinaldi. Debiut  w Bare Knuckle FC okazał się dla  Knight’a  nieudany, ponieważ minionej nocy doznał piątej porażki z rzędu.

Pierwsza runda rozpoczęła się atakiem Artema Lobova, ale szybko został trafiony lewym sierpem. Lobov przetrwał to i obydwaj zawodnicy zaczęli wymieniać się mocnymi ciosami. Knight pracował z dobrą lewą ręką, a Lobov odpowiadał kontrą swoją lewą ręką. Ładna kombinacja w wykonaniu Rosjanina powaliła Amerykanina. Knight wraca do stójki i trafia celnym ciosem, ale walka jest kontynuowana, ponieważ nie zostało to zaliczone jako nokdaun. Do końca rundy obydwaj zawodnicy wymieniali się mocnymi i celnymi ciosami.

Druga runda była pełna akcji. Obydwaj zawodnicy poszli na całość bijąc potężnymi ciosami wywołując falę podekscytowania u publiczności, ale żaden z nich nie trafił na tyle czysto, aby zgasić drugiemu światło.

Lobov rozpoczął trzecią rundę od dużej presji, zadając kilka ładnych ciosów na tułów rywala. Artem w końcu trafił Jasona ciosem, który wysłał go na matę, ale Amerykanin natychmiast się pozbierał i wrócił na nogi. Lobov nadal wywierał presję i atakował będąc lepszy w tej rundzie od Knight’a.

Runda czwarta była jeszcze bardziej emocjonująca, a obydwaj zawodnicy byli już mocno rozbici i wstrząśnięci po otrzymanych ciosach, ale wciąż nie odpuszczali. Jason Knight odwrócił na moment przebieg pojedynku zasypując Artema Lobova serią ciosów.

Runda piąta, to większa inicjatywa Knight’a, który wykrzesał z siebie resztki sił i wyglądało, że złapał wiatru w żagle zasypując Lobova ciosami. Obydwaj zawodnicy rzucali bombami niemal na oślep wdając się w uliczną bójkę. U obydwu brakowało już jednak siły i celności, aby trafić tym jednym ciosem kończącym walkę.

Ostatecznie jednogłośną decyzją sędziów (48-47, 47-47, 48-46), zwycięzcą pojedynku wieczoru gali Bare Knuckle FC 5 został Artem Lobov.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *