Artem Lobov o tym, jak blisko był podpisania kontraktu z KSW

Fot. ESPN

Artem Lobov szerzej omówił kwestię dotyczącą poszukiwania dla siebie nowej organizacji i powiedział, że był bardzo blisko podpisania umowy z KSW.

Artem Lobov (13-15-1, 1 NC) jest obecnie wolnym zawodnikiem i chce podpisać umowę z organizacja, która umożliwi mu rywalizację w MMA, boksie i walkach na gołe pięści. Szukając takiego miejsca, „Rosyjski Młot” powiedział, że KSW wykazywało duże zainteresowanie jego osobą i szykowali się do podpisania kontraktu na walkę do czasu, aż pandemia koronawirusa praktycznie sparaliżowała cały świat.

„Szczerze mówiąc rozmawiałem z kilkoma organizacjami i mówiłem o kolejnej walce na gołe pięści. Miałem kilka ofert bokserskich i rozmawiałem z KSW, organizacji z Polski. Było już bardzo blisko i mieliśmy już finalizować walki, a potem uderzył wirus i wszystko zostało wstrzymane. Teraz muszę tylko poczekać i zobaczyć, co się stanie. Byłem jednak bliski dopięcia umowy na walkę w KSW, więc chcę walczyć jak najszybciej”.

Jedną z organizacji, z którym Lobov chciał się związać był Bellator. Rosjanin mówi, że zaoferowali mu kontrakt, kiedy był wolnym zawodnikiem w zeszłym roku, ale chce on podpisać niewyłączny kontrakt.

Skoro Lobov chciałby zawrzeć niewyłączną umowę, to najprawdopodobniej wyklucza powrót do UFC. Jednak Rosjanin powiedział, że podpisałby z powrotem umowę w UFC na jedną walkę, aby w końcu móc zmierzyć się z Zubairą Tukhugovem, ponieważ obydwaj zawodnicy chcieli walczyć ze sobą od czasu UFC 229.

„Chętnie bym dla nich zawalczył, ale są najmniej skłonni to zaoferować. Chyba że dadzą mi tylko jedną walkę z Zubairą, o której mówimy. Zubaira chce tego, my też tego chcemy. Miejmy nadzieję, że uda im się to zrobić i każdy dolar, który zarobię w tej walce, pójdzie na cele charytatywne. Miejmy nadzieję, że UFC to zrobi.”

Jeśli Artem Lobov zawalczyłby z Zubairą Tukhugovem, to twierdzi, że wie, jak go pokonać. Ma również nadzieję, że byłaby to walka wieczoru, dzięki której będzie mógł rozbić swojego rodaka w ciągu pięciu rund.

„Naciskałbym na niego. Chciałbym, żeby to była główna walka wieczoru, ponieważ chcę pięciu rund. W swoich walkach, on po prostu idzie po obalenia, trzyma się z dala i wygrywa na punkty. Wiem, że skończył swojego ostatniego przeciwnika, ale w większości tak właśnie było w jego walkach. Przed UFC nie był testowany, naprawdę ma tylko jedno prawdziwe zwycięstwo poza UFC, które było przeciwko Kuatowi Khamitovowi i to była niejednogłośna decyzja. Miał też kilka przegranych przed UFC. Moim zdaniem, nie został zbyt dobrze sprawdzony. Miał pewne sukcesy w UFC, ale nie zrobił na mnie wrażenia, więc podobają mi się moje szanse w tej walce. Czuję, że mogę go złamać, dlatego chcę pięciu rund.”

Póki co, w rywalizacji MMA Artem Lobov ma za sobą trzy przegrane pojedynki  przez decyzje w starciach z Cubem Swansonem, Andre Fili i Michaelem Johnsonem z ostatniej walki w październiku 2018 roku. Po zwolnieniu z UFC, Lobov dołączył w 2019 roku do organizacji Bare Knuckle FC, która organizuje walki bokserskie na gołe pięści. Rosjanin stoczył dla niej trzy pojedynki. Dwie pierwsze walki wygrał przez decyzje z Jasonem Knight’em i bokserem Paulie Malignaggim, a trzecią walkę przegrał przez TKO po przerwaniu przez narożnik w piątej rundzie w rewanżu z Jasonem Knight’em.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *