Strikeforce nie dogadało się z Affliction

 Scott Coker

Jak wcześniej podawaliśmy, Affliction Entertainment prowadzirozmowy z róznymi organizacjami w celu połączenia się. Jak donosi Kevin Iole z Yahoo Sports. Ostatnio prowadzone ze Strikeforce nie powiodły się.

Wszystko wkazuje, że Affliction wycofuje się z biznesu. Rozmowy z UFC nie powiodły się, a negocjacje prowadzone w ostatnim momencie ze Strikeforce nie doprowadziły do podpisania kontraktu z powodu nieobecności prezesa tej organizacji, Scotta Cokera (na zdjęciu) w USA.

Z innych, choć nie potwierdzonych, wieści dowiadujemy się, że zawodnicy promocji mają otwartą drogę do UFC, a przypadek Fedora zostanie potraktowany szczególnie jak to było z zawodnikami Pride.

Środowisko MMA oczekuje teraz oficjalnych oświadczeń od Toma Atencio z Affliction i Dany WHite’a z UFC.

White ma wystapić dziś wieczorem w radio ESPN 1100 z okazji The Benefitting Place of Nevada, więc na pewno udzieli więcej informacji.

4 thoughts on “Strikeforce nie dogadało się z Affliction

  1. Może i dobrze, że Affliction wycofuje się z biznesu, niech lepiej zajmą się ubraniami, biedni nie będą. Ja tam wole monopol jednej organizacji w tym sporcie, przynajmniej będzie można oglądać w starciu najlepszych zawodników, którzy wcześniej nie mogli ze sobą walczyć bo byli w różnych organizacjach. Mam nadzieje, że większość zawodników Affliction przejdzie do UFC

  2. Monopol byłby dobry dla nas widzów, dla zawodników niekoniecznie, wiec Grimper, nie powinieneś pisać, że „monopole nigdy nie są dobre”. Wszystko zależy od jakiej strony się patrzy na to.

  3. Fedor mial wypromowac Affliction.Jedno jest pewne amerykanie jesli chodzi o marketing robia to najlepiej na swiecie i wiedza na czym bic kase, oby nie przerodzilo sie to w monopol jak piszecie wyzej bo moze sie to zle skonczyc. Tesknie za starym dobrym PRIDE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *