Fight24 – Z przymrużeniem oka: odcinek 18

Tak, sezon letni w pełni natomiast wspomniany w poprzednim odcinku „sezon ogórkowy” w SW dobiega już raczej końca. I oto zbliża się wielkimi krokami walka Tomasza Adamka z Michaelem Grantem, w drodze jest również gala Fighters Arena z Pawłem Nastulą w roli głównej, oprócz tego coraz bliżej jest debiutu Damiana Grabowskiego w Bellatorze i powoli odliczamy już czas do UFC 118 i KSW 14. Zaczyna się dziać!

Mimo tego jednak nadal jest lato i nadal powinien obowiązywać nas „tryb wakacyjny”, tj. odpoczynek i „czilałt” ponad wszystko. I tego jeszcze póki, co się trzymajmy. Ja sam miałem okazję spędzić krótki urlop nad polskim morzem. Nie byłem tam już chyba ze 3 lata, zatem postanowiłem, że w tym roku się wybiorę. I bardzo fajnie, że nie tylko ja wpadłem na ten pomysł, ale „Wy” również. Podczas przechadzki, spotkałem chłopaków w koszulkach Alliance Jiu Jitsu, później z pewnej odległości rzuciła mi się w oczy koszulka Berserkers a w sklepie minąłem się z kolegą w barwach Gameness Team. Przypuszczam, że tych barw klubowych było znacznie więcej, ale mój podówczas (tj. czas urlopu) lekko „przytłumiony” sokoli wzrok mógł ich nie dostrzec. Wybaczcie. Tak czy inaczej – zwracam się do osób, które mój wzrok wyłapał – fajnie było Was tam widzieć.

A teraz mniej lub bardziej, ale do rzeczy. Przede wszystkim walka Tomasz Adamek vs. Michael Grant jest tuż tuż a odbędzie się w nocy z soboty na niedziele ok. 5 rano czasu polskiego. Michael Grant z uwagi na swój wzrost ma być „przetarciem” dla Adamka przed ewentualnymi walkami z braćmi Kliczko z tym, że najbliższe doniesienia mówią o tym iż Adamek bardziej „przymierzany” jest do Davida Haye niż do Kliczków. Jak będzie zobaczymy. „Góral” jak zawsze przed walką powtarza – „Jak Bóg da to wygram”- pytanie komu tym razem Bóg da. Bo jeśli Michael jest równie wierzący, to może być problem.

Wrzesień a dokładniej 3 września 2010 to fajna data, przede wszystkim, dlatego że będziemy mieli wreszcie okazję zobaczyć Pawła Nastulę walczącego w MMA na polskiej ziemi. Fakt, że trochę późno, ale w myśl starego powiedzenie lepiej już tak niż wcale. Gala Fighters Arena opiera się właśnie głównie na Pawle Nastuli oraz na polskiej zawodniczce Magdzie Jareckiej, może to się wydać mało ale może dajmy organizatorom lekki kredyt zaufania a nuż nas zaskoczą.

KSW 14 które planowane jest na 18 września pod względem rozpiski wygląda rzecz jasna o niebo lepiej. Z tym, że cały obraz psuje tutaj żenujący nieco pojedynek pomiędzy Przemysławem Saletą a Marcinem Najmanem, jak już kiedyś wspominałem kojarzy mi się to trochę z starymi kreskówkami MTV pt. „Celebrity Deathmatch”. Walką wieczoru będzie natomiast starcie mocno odchudzonego Mariusza Pudzianowskiego z nigdy nie odchudzającym się Ericem Eschem, przypuszczam nawet że na sam dźwięk słów „zdrowe odżywianie” Ericowi robi się niedobrze. Niemniej jednak jest to znany na Świecie zawodnik, który przewinął się przez takie dyscypliny jak Boks, K-1 czy w końcu MMA i na pewno ma o walce w ringu znacznie większe pojęcie niż jego przeciwnik. Mariusz twierdzi, że będzie świetnie przygotowany do tej walki…ale on tak samo twierdził i poprzednimi razy. Butterbean z kolei sugeruje, że nie namęczy się zbytnio i wystarczy mu kombinacja 4 lub 5 ciosów bokserskich. No cóż, 18 września okaże się…komu „Bóg da”.

Jędrzej Kowalik

www.fight24.pl

One thought on “Fight24 – Z przymrużeniem oka: odcinek 18

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *