Wywiad z organizatorem gali Fighters Arena Łódź.


(fot. A.J Urbaniak)

Rozmowa z Marcinem Jesiotr – współwłaścicielem Klubu KICK FIGHTERS z Łodzi

– głównym organizatorem Gali FIGHTERS ARENA Łódź (3.09., Atlas  Arena):

Skąd pomysł by zorganizować w Łodzi zawodową Galę MMA?

Marcin Jesiotr: Prowadzę w Łodzi razem z wspólnikiem Klub Sztuk Walki KICK FIGHTERS. Od samego początku marzyło nam się aby zorganizować w naszym mieście duże wydarzenie sportowe, na którym mogliby się pokazać nasi zawodnicy MMA. W te wakacje nadarzyła się taka okazja – kilka szczęśliwych splotów wydarzeń spowodowało, że oto organizuję 3 września zawodową galę FIGHTERS ARENA ŁÓDŹ.

Gwiazdą wieczoru ma być Paweł Nastula – jak Wam się udało namówić go do współpracy?

MJ: Powiem szczerze, że to aż tak trudne nie było. Paweł cały czas trenuje, jest gotowy do walki w każdej chwili, chce występować tylko czuł lekki niesmak po nieudanej współpracy z KSW. Rozmowy z nim trwały bardzo krótko, wszystko odbyło się w przeciągu kilkunastu godzin. Najpierw szybki  telefon, potem przyjazd do Cetniewa, gdzie Paweł trenował. Przedstawiliśmy mu ideę Gali, spodobała się i dość szybko udało się nam podpisać kontrakt.

To jaka jest idea Gali FIGHTERS ARENA ŁÓDŹ?

MJ: Przede wszystkim jest to Gala w Łodzi i dla Łodzi. Organizatorami są łodzianie, będę występować przede wszystkim łódzcy zawodnicy, gala odbędzie się w Łodzi. Udało nam się otrzymać Honorowy Patronat Prezydenta miasta Łodzi. Chcemy by ta premierowa Gala zapoczątkowała cykl prestiżowych imprez sztuk walki, które odbywały by się cyklicznie w Łodzi pod hasłem „Łódź kontra reszta świata” z wyselekcjonowaną walką wieczoru i co roku z przeciwnikami z innego państwa. W tym roku mamy Węgrów. W przyszłym roku zaprosimy zawodników z innego kraju do współpracy. Po drugie zależy nam przede wszystkim na wymiarze sportowym tego wydarzenia. Toteż dobieramy zawodników, którzy osiągnęli już coś w sportach walki, choć niekoniecznie w MMA. Gala ma dawać także szanse młodym i nieodkrytym jeszcze zawodnikom, być może przyszłym mistrzom MMA. Dzięki naszej Gali być może otworzą się nowym zawodnikom drzwi do prawdziwej kariery w MMA, a przy okazji  liczę, że będzie się podnosił ogólny poziom polskiego MMA, by mogli w tych wydarzeniach brać udział prawdziwi fighterzy, a nie ‘celebryci’ zapożyczani z innych dziedzin sportu czy życia publicznego.

No właśnie, skoro o tym mowa, to nie mogę nie zapytać o KSW – idziecie ‘na noże’ ?

MJ: Nie, z naszej strony zupełnie nie. W ogóle wydaje mi się, że nie można porównywać tych 2 wydarzeń. Fakt, że niefortunnie, dla obu stron, zbiegł się czas i miejsce najbliższych imprez, ale poza tym to praktycznie wszystko nas różni. KSW ma już kilka lat tradycji, doświadczenia i zapewne wiernych kibiców – nie da się z tym nie zgodzić. Ale KSW to Gale ”obwoźne”, goszczące w coraz to innych miastach, natomiast często z dość podobnym składem walczących. FIGHTERS ARENA ŁÓDŹ odbywać się będzie zawsze w Łodzi, przyczyniając się do promocja miasta. Walczyć będą łodzianie, ale spora część zawodników będzie nowych, w tym spoza Polski. No i oczywiście zawsze jedna, ale duża gwiazda wieczoru. Tak, więc jeśli Panowie z KSW znajdą czas to serdecznie zapraszam do Łodzi na Galę – możemy wtedy podyskutować o dzielących nas różnicach.

Mają lepszych zawodników?

MJ: Zależy, kto co rozumie pod pojęciem ‘zawodnik’. Dla Pudziana – szacun jako Strongman – ale w MMA dopiero raczkuje. Jego największą zaletą jest dzisiaj to, że jest bardzo popularny i medialny. O Najmanie i Salecie pozwolicie, że się nie wypowiem. Mają dobrego Khalidowa ale moim zdaniem za mało go wykorzystują. Mięli mieć teraz jako przeciwnika Aleksandra Emelianenkę ale nic z tego nie wyszło. Powoli zaczynam myśleć, że ta cała akcja z Aleksandrem, to był tylko chwyt  PR’owy – wcale z nim nie gadali, a zdjęcie na portalach było sprzed kilku miesięcy. W tą nagłą chorobę też nie wierzę.

Obie Gale są bardzo blisko siebie – czy Nastula wystarczy by przyciągnąć kibiców?

MJ: Być może sam Nastula by nie wystarczył, na szczęście mamy dość bogaty program i liczę, że kibiców, tych z Łodzi i regionu, ale także z całej Polski, nie zabraknie. Walczyć przecież będzie u nas Magdalena Jarecka – pierwsza Polska w MMA. Liczę, że przyciągnie także część żeńskiej publiczności, bo o męską akurat w tym przypadku się nie martwię J Mamy bardzo obiecujących zawodników z naszego klubu – Jordan Błoch, Marcin Bandel, Paweł Pawlak, Bartosz Kopera. No i mój wspólnik, utytułowany kick boxer – Marcin Burzyński. To zresztą chyba ewenement by organizator również walczył na swojej imprezie – ciekawe jak by to wyglądało w wykonaniu Panów Lewandowski i Kawulski J. Poza tym bilety na Galę FAŁ są dostępne cenowo dla każdego – najtańszy bilet kosztuje 25 zł. Chcemy by duże widowiska sportowe w Łodzi mógł oglądać praktycznie każdy, bez względu na zasobność portfela, wiek, płeć itd.

2 thoughts on “Wywiad z organizatorem gali Fighters Arena Łódź.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *