Wywiad z Maciejem „Irokezem” Jewtuszko

 Maciej „Irokez” Jewtuszko, jeden z czołowych polskich zawodników MMA (rekord 6-0), reprezentant Berserkers Team Szczecin. Pół roku temu zwrócił na siebie uwagę pokonując przed czasem bardzo rutynowanego Grzegorza Trędowskiego, który swego czasu zawędrował nawet na czwartą pozycję w światowym rankingu Shooto. Przed dwoma tygodniami błyskawicznie pokonał bardzo dobrego litewskiego zawodnika Erikasa Petraitisa. 12 czerwca na gali Beast of the East czeka go pojedynek z Vincentem Latoelem.
 Jak przygotowania do walki z Latoelem?
 – Przygotowania idą zgodnie z planem, podtrzymuje formę z ostatniej walki i na 12 czerwca będę gotowy.

 Erikas Petraitis to bardzo doświadczony zawodnik z dwudziestoma zwycięstwami na koncie, a Ty zlałeś go jak, nie przymierzając, małego dzieciaka w półtorej minuty. Planowałeś tak szybkie zakończenie tej walki, czy „samo wyszło”?
– Tak, to bardzo doświadczony zawodnik, ma na koncie walki z utytułowanymi przeciwnikami. Planowalem walkę wygrać… walczyłem tak jak lubię – dominacja… i poźniej już samo wyszło.

 Na ostatniej gali Iron Fist w tej samej wadze co Ty walczyli Mariusz
Abramiuk i Borys Mańkowski. Oglądałeś tą walkę? Co sadzisz o jej przebiegu i przyczynach porażki początkowo dominującego Borysa?
– Tak oglądałem tą walkę i bylem zaskoczony. Borysowi zabrakło zimnej krwi i Abramiuk pokazał charakter.

 Jak oceniałbyś swoje szanse w walce z innymi czołowymi lekkimi w Polsce, jak Górski, Held, Sajewski.
– To można sprawdzić jedynie na ringu. 🙂

 Bardzo dużo zbijasz do wagi lekkiej, czy dopuszczasz mozliwość startów także w wyższej wadze, czy też planujesz ograniczenie się do minus 70 kg?
– Nie jest to tak dużo jakby się wydawalo. Nie planuję startów w innej
wadze w MMA. W Muay thai będę startowal do 75, jeśli nie będzie to kolidowalo z występami w MMA.

 Sprawą o którą Cię chyba wszyscy pytają w wywiadach jest zbijanie wagi. Co mógłbyś w tej materii poradzić młodym zawodnikom?
– Skontaktować się z Rafałem Borysiukiem. 🙂

 Jakieś plany po BOTE?
– Co do planow – nie mogę ich zdradzić. 🙂 Być może to moja ostatnia gala w Polsce. 😉

 Czy chciałbyś coś jeszcze dodać?
– Chciałbym podziękować sponsorom: „Sto procent”, „Manto”, „Takedown”, „Intimx”, „Milden”, „Alsecco” za pomoc w przygotowaniach i spełnianiu moich marzeń. Oraz trenerowi i rodzine za wsparcie. Pozdrawiam także wszystkich czytelników i fanow MMA.

[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=qsb_V7qDmJY]

fot.  Dariusz Szatkowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *