UFC odpowiada na zarzuty Jona Jonesa dotyczące pozbawienia go tytułu

UFC odpowiedziało Jonowi Jonesowi, który twierdzi, że prawdopodobnie nie zostałby pozbawiony tytułu gdyby był gotowy do walki z Anthonym Johnsonem.

Podczas długiej rozmowy z Arielem Helwani, Jon Jones rozmawiał także na temat tego, że UFC wiedziało o tym, że Vitor Blefort był na dopingu i że on sam nie jest uzależniony od kokainy, ale wcześniej był „uzależniony od marihuany”. Jones poruszył także temat utraty pasa mistrzowskiego i powiedział, że UFC najprawdopodobniej nie odebrałoby mu tytułu mistrza wagi półciężkiej po wypadku samochodowym gdyby był przygotowany do walki z Anthonym Johnsonem i chciałby z nim walczyć.

„Naprawdę mam wrażenie, że gdybym był gotowy do walki, UFC pozwoliłoby mi walczyć. Zwłaszcza, że nie było daty rozprawy sądowej. W tamtym czasie nie udowodniono mi winy. Czuję, że mogliby pozwolić mi wtedy walczyć. Na pewno. Powiedziałem im, aby robili to, co mają zrobić.”

Jones twierdzi, że zwrócił się do UFC mówiąc im, że nie jest zainteresowany walką na UFC 187 i potrzebuj przerwy. Według niego, decyzja by nie bronić tytułu spowodowała, że UFC zdecydowało pozbawić go pasa i zawiesić. UFC postanowiło odpowiedzieć na te słowa i wydało oświadczenie:

„Urzędnik UFC powiedział MMA Fighting, że oświadczenie Jonesa jest „w 100 procentach nieprawdziwe” i decyzja o odebraniu mu tytułu zapadła zanim doszło do spotkania Jonesa z UFC. Urzędnik powiedział, że z UFC został wysłany inny urzędnik, który poleciał do Albuquerque z ofertą wsparcia oraz, by poinformować osobiście Jona o decyzji odebrania mu tytułu. UFC dodaje też, że organizacja pozostaje w bliskim kontakcie z Jonesem, jego menadżerem i publicystą całego procesu. Urzędnik UFC poleciał również do Albuquerque w dniu w którym Jones usłyszał zarzuty i był obecny podczas rozprawy sądowej.”