UFC Fight Night 61: BigFoot vs. Mir – wyniki i relacja na żywo

Antonio Silva Frank Mir

Wyniki po przejściu.

Walka wieczoru:
265 lbs: Frank Mir pokonał Antonio Silvę przez KO (lewy sierpowy i ciosy w parterze) 1:40 ,runda 1

Karta główna (godzina 2:00 czasu polskiego):
155 lbs: Michael Johnson pokonał Edsona Barbozę przez jednogłośną decyzję
185 lbs: Sam Alvey pokonał Cezara Ferreirę przez KO (ciosy) 3:34, runda 1
155 lbs: Adriano Martins pokonał Rustama Khabilova przez niejedno głośną decyzję
135 lbs: Frankie Saenz pokonał Iuriego Alcantarę przez jednogłośną decyzję
170 lbs: Santiago Ponzinibbio pokonał Seana Stricklanda przez jednogłośną decyzję

Karta wstępna (Fox Sports 1, godzina 0:00 czasu polskiego):
135 lbs: Marion Reneau pokonała Jessicę Andrade przez poddanie (trójkąt nogami) 1:54, runda 1
170 lbs: Matt Dwyer pokonał Williama Macario przez KO (superman punch) 3:14, runda 1

135 lbs: Mike de La Torre pokonał Tiago Tratora przez TKO (ciosy) 2:59, runda 1
170 lbs: Wendell de Oliveira Marques vs. T.J. Waldburger – walka odwołana z powodu problemów Waldburgera ze zrobieniem wagi
135 lbs: Douglas Silva de Andrade pokonał Cody’ego Gibsona przez jednogłośną decyzję

Karta wstępna UFC Fight Pass, godzina 23:30 czasu polskiego):
155 lbs: Ivan Jorge pokonał Josha Shockleya przez jednogłośną decyzję

Ivan Jorge vs. Josh Shockley
Pierwsze 5 minut walki otwierającej galę należało do Ivana, Brazylijczyk obalał Shockleya i próbował poddać go trójkątem rękami, bezskutecznie. W drugiej odsłonie Josh nie pozwolił się obalić i dzięki stójkowej przewadze zapisał tę rundę na swoje  konto. W ostatnich 5 minutach oglądaliśmy heroiczny bój dwóch zmęczonych zawodników, kickbokserskie wymiany były dość wyrównane a o wyniku walki zdecydowało obalenie zdobyte przez Ivana.

Douglas Silva de Andrade vs. Cody Gibson
Walka toczyła się głównie w stójce. I odsłona poszła na konto Brazylijczyka, który dobrze używał niskich kopnięć i wybronił wszystkie próby obaleń ze strony Gibsona. II rundę lepiej rozpoczął Cody kilkukrotnie trafiając oponenta ale decydujące słowo należało do Brazylijczyka, który posłał Amerykanina na deski. Ostatnie 5 minut padło łupem Gibsona głównie dzięki zachowaniu większej ilości energii. 2 pierwsze rundy przesądziły o wyniku walki, tym samym dobry zawodnik w osobie Cody’ego Gibsona stoi nad przepaścią po 3 przegranych w 4 ostatnich walkach.

Mike de La Torre vs. Tiago Trator
Pierwsze zwycięstwo w UFC odnotował Mike de La Torre. Amerykanin w stójce zdeklasował rywala często odwołując się do dobrych ciosów lewą ręką. Koniec walki przyszedł w połowie pierwszych 5 minut, Mike najpierw naruszył rywala, następnie posłał go na deski i dobił ciosami w parterze.

Matt Dwyer vs. William Macario
Niespodzianką zakończył się pojedynek w wadze półśredniej. Skazywany na przegraną oraz opuszczenie organizacji Dwyer potrzebował 194 sekund na pokonanie faworyzowanego Brazylijczyka. Większy zasięg ramion Matta sprawił, że Macario nie był w stanie trafiać rywala ciosami. Walka zakończyła się przez efektowny i niespodziewany superman punch, który został nagrodzony brawami przez zgromadzoną w hali publiczność.

Marion Reneau vs. Jessica Andrade
Walka rozpoczęła się celnych uderzeń Reneau, chwilę później inicjatywę przejęła Andrade posyłając rywalkę na deski co okazało się być początkiem jej końca. Brazylijka z pleców poszukiwała trójkąta nogami i w drugiej próbie zmusiła Jessicę do klepania.

Sean Strickland vs. Santiago Ponzinibbio
Walka w większości toczyła się w stójce a Ponzinibbio był zawodnikiem, który uderzał częściej i mocniej. Strickland nie potrafił znaleźć odpowiedzi na agresję oponenta, był spychany pod siatkę i do znudzenia korzystał tylko z lewego prostego. W ostatniej rundzie Sean obalił rywala ale nie zdołał na długo utrzymać go w parterze. Sędziowie nie mieli wątpliwości zapisując wszystkie rundy na korzyść Ponzinibbio, dla Stricklanda jest to pierwsza porażka w zawodowej karierze.

Frankie Saenz vs. Iuri Alcantara
Niemałym zaskoczeniem zakończyła się druga walka karty głównej. Skazywany na pożarcie Saenz poradził sobie z Iurim Alcantara. Amerykanin konsekwentnie dążył do klinczu i obaleń, w parterze będąc z góry zadawał dużo ciosów jednocześnie unikając poddań szukanych z pleców przez Brazylijczyka. W zwarciu Frankie znakomicie korzystał z kolan i chociaż w wymianach czysto stójkowych lepiej radził sobie Iuri to w ostatecznym rozrachunku zwyciężył 34-letni Saenz.

Rustam Khabilov vs. Adriano Martins
Pojedynek ten na pewno nie porwał publiczności. Bój toczył się w niebywale wolnym tempie, nieliczne, kickbokserskie wymiany wygrywał Rosjanin ale nie był w stanie obalić Brazylijczyka. A Adriano nie dość, że bronił prób sprowadzeń to jeszcze sam w I oraz III odsłonie sprowadzał rywala do parteru – głównie dzięki temu dwóch z trzech sędziów punktowanych wskazało go jako zwycięzcę.

Cezar Ferreira vs. Sam Alvey
Początek walki to koncert uderzeń w wykonaniu Brazylijczyka. Ferreira czuł się dość pewnie, ponieważ wyprowadzał wiele niekonwencjonalnych uderzeń ale właśnie to go zgubiło. Jego lewy został dobrze skontrowany przez Sama w efekcie czego Mutante znalazł się na deskach a Alvey dobił go ciosami z góry.

Edson Barboza vs. Michael Johnson
Przez całe 15 minut Amerykanin wywierał presję na Edsonie. Menace wygrywał niemal każdą wymianę uderzeń głównie dzięki swoim pięściom, Barboza starał się odpowiadać kopnięciami ale one nie robiły na Michaelu większego wrażenia. Johnson konsekwentnie parł do przodu i trafiał kolejnymi ciosami. W III rundzie Amerykanin zdobył obalenie, które przypieczętowało jego czwarte z rzędu zwycięstwo.

Antonio Silva vs. Frank Mir
Walka rozpoczęła się od niezwykle ostrożnych uderzeń w stójce. Mir starał się badać rywala ciosami prostymi a Silva czekał na swoją okazję. Niespodziewanie rozstrzygnięcie przyszło już w drugiej minucie walki, Frank trafił Brazylijczyka kombinacją lewy prosty-lewy sierp, uderzenia te posłały Silvę na deski a tam Amerykanin dokończył dzieło.

31 thoughts on “UFC Fight Night 61: BigFoot vs. Mir – wyniki i relacja na żywo

  1. Big Foot przez KO w pierwszej rundzie, Mir nie jest w stanie zagrozić olbrzymowi w stójce, a wątpię żeby zdołał go obalić. Bardziej interesuje mnie walka Barbozy z Johnsonem, stawiam tu na Edsona. O ile Michael nie padnie zbyt szybko, to może być ciekawa walka, między dwoma mocnymi strikerami.

  2. Ja Franka lubie jako sportowca ale zdecydowanie za bardzo w czerep zbierał przez kariere. IMO może wygrać ale musi być w dobrej formie i poddać Antonia. Stójka skończy sie KO dość szybkim…

  3. Wezcie pod uwage ,ze w tamtych walkach Silva koksowal na bogato. Pewnie jakies anty- ko tez szlo. Przeciez w normalnych okolicznosciach Hunt by go zabil w bialy dzien. Po wpadce dziwnym trafem kazdy go na strzala zdejmuje nawet Mir ,ktory mistrzem stojki nie jest i uderzenie ma raczej przecietne. Ten lewy prosty nawet nie doszedl , sierp juz ladnie wszedl i wlasnie po tym jednym sierpie juz bylo po walce. Nie musial go juz poniewierac na ziemi.

  4. Mir wygrał 🙂 a byłem za nim tylko, bo Silvy nie lubię jak wcześniej napisałem… Ehh sam go nie doceniłem Mira… Widać każdy może się podnieść 🙂 Mir to zrobił jak za swoim prime time a nawet lepiej… Mega szacun 🙂 A ilu z nas widziało go na emeryturze…?? Widać, że co raz częściej przegrane walki nie maja znaczenia… Ktoś tu wczoraj ładnie napisał, że liczy się tylko tu i teraz… To prawda 🙂

    @Tofik 🙂 „Chyba że chcesz pieniądze stracić to postaw na Franka Mira gość który zatrzymał się w rozwoju jakieś 6 lat temu. Lubie go ale trzeba powiedzieć jest bez szans z silnym Antonio”

    Hehe zwracaj szacun Mirowi 😀

  5. No, takie rozstrzygnięcie mi się podoba. Silva w swojej szczytowej formie był na koksach, podejrzewam, że już podczas walki z Fedorem był wykokszony, wielki prospekt okazuje się nikim. Aż dziw bierze, że Hunt go nie znokautował.

  6. teraz bedziemy swiadkami walk zawodników bez soku i zobaczymy teraz kto bedzie kozak patrzcie jak walczy big foot bez koksu dostał ko od arlovskiego który ma chyba gorszą szczeke od niego teraz od mira ktorego reem zabił w parterze podejrzewam ze jak dojdzie do rewanzu miedzy reemem a AS to skonczy sie teraz inaczej zaczeła sie nowa era walk bez koksów i bardzo dobrze teraz trza sie brac za panów z ksw

  7. Powiem Wam tak dobrze ze już wcześnie Ubereema złapali na koksie bo zaczął się uczyć i trenować bez 🙂 robił postęp powoli ale robił 🙂 a teraz tych co złapali czy złapią będą mieć gorzej… 🙂 Ja bardzo lubię Aliego bo to według mnie najbardziej doświadczony zawodnik w UFC… Juz nie jeden z Was Aliegio skreślał a ja ciągle wierze ze da fajna walkę jak Mir 🙂 Teraz prawda zacznie wychodzić kto jaki jest jak sie wzieli za doping 🙂 Jak ja to mówię będzie zmiana warty w pewnych miejscach 😀

  8. hahaha @JuniorDosSantos jak napisał sava9e w bierki to moze by z nim miał jakies szanse 😀 wgl przypomniało mi sie co Cain zrobił z Antonio w ich pierwszej walce totalna miazga na twarzy i kupa krwi 😀 takie walki to cos pieknego wgl Cain to taki dzik w klatce potem wstał otarł krew z policzka i ją polizał mega nakrecony 😀 czekam na jego powrót

  9. @QCain i reszta 🙂 Dałem prowokacyjnie takie pytanie:) Po prostu jak patrze co się dzieje, to też stwierdzam nie ma co porównywać kto z kim i jak wygrał… Tu i teraz się liczy… Mauler i AJ to najlepszy przykład… Wiadomo jest pewne prawdopodobieństwo ale to jest może 1% Zawodników jak Cain czy Pettis… Ale tak to się rożnie już dzieje… Ja byłem za Mirem ale nie wpadłbym, że tak to skończy jak chyba prawie każdy tutaj 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *