UFC 182 – kolejne materiały

Najbliższa gala jest jedną z najbardziej oczekiwanych od dłuższego czasu – jednak UFC to nie wystarcza i robi z niej jedną z najbardziej promowanych.

Nie tylko zresztą UFC – także zawodnicy, także Ci, którzy nie walczą, dokładają swoją cegiełkę do nagłaśniania całego wydarzenia, a przede wszystkim głównej walki wieczoru – pojedynku u pas wagi półciężkiej między Jonem Jonesem a Danielem Cormierem.

Jeden z materiałów dotyczy pretendenta do pasa, jego całej drogi w MMA – od początku treningów nowej dyscypliny aż po chwilę obecną.

Dalej mamy wypowiedź mistrza która padła podczas konferencji telefonicznej.

Nikt nie chce być „złym gościem”, ale ludzie tak mnie zaszufladkowali, więc nauczyłem się nie zwracać na to uwagi. Gdy patrzę na komentarze na moim Twitterze czy Instagramie, zdaję sobie sprawę, że naprawdę inspiruję ludzi i doceniają mnie jako zawodnika sztuk walki. A jak potem spojrzę na wiadomości od ludzi, którzy są przeciwko mnie, to to zawsze jest tak głupie… „Ej, koleś, jesteś fałszywy” – i co z tego? Wygrywam walki, od tego tutaj jestem.

Nie jestem tu po to, żeby przekonać kogoś do siebie swoją osobowością, jestem tu by walczyć. To jest moja praca. Patrzę na ludzi, którzy mnie krytykują – i nigdy nie mają do powiedzenia niczego konkretnego, tylko „ej, dźgasz ludzi w oczy” – ok, to przypadek, zdarza się. Albo „jesteś tak fałszywy” czy „jesteś większy od innych w swojej wadze”.

To zawsze są totalne bzdury, więc nauczyłem się śmiać z tego. Czekam na kogoś kto mnie nienawidzi i ma jakiś solidny powód. I myślę sobie „o co chodzi, jesteśmy w liceum?” Jestem dorosłym gościem. Nazywasz mnie fałszywym? Nie możesz nazwać mojej etyki pracy fałszywą, ani tego co osiągnąłem.

Dla mnie to śmieszne. Nauczyłem się śmiać z tego i olewać. Nie macie na mnie nic lepszego, jesteście jak dziewczynki wyzywające od „fałszywych”. Właśnie tak.

W trakcie rozmowy Jones powiedział, co zadziwiające, kilka ciepłych słów o swoim rywalu.

Nie mogę powiedzieć, że nie ma w nim nic, co mi się podoba. Podziwiam go za to, że przy jego budowie ciała, gdy jest niski i pulchny, potrafił odnieść taki sukces. Jak się na niego spojrzy, to po jego ciele nie widać, że jest sportowcem. Ale jest stanie robić niesamowite rzeczy, zarówno w zapasach i w MMA. Myślę, że może być pewną inspiracja dla ludzi o takiej budowie ciała jak on. Dowodzi, że możesz robić wspaniałe rzeczy. To zależy tylko od twojego nastawienia i tego, jak wykorzystasz swe ciało.

Jones kilka razy nadmieniał, że największym osiągnięciem Cormiera w ostatnim czasie było pokonanie 50-latka Dana Hendersona. Fan „Hendo” na Twitterze spytał „Bonesa” „Co do cholery zrobił ci Dan Henderson? To tylko pokazuje, że jesteś niedojrzałym, aroganckim fiutem”, z czym zgodził się Hendo pisząć „To by było tyle na temat”.

Podczas gdy napięcie między mistrzem i pretendentem narasta, biorący udział w walce poprzedzającym walkę wieczoru Donald Cerrone raczej stara się nerwy zminimalizować i relaksuje się m.in. latając samolotem i wykonując akrobacje.

Not a big deal

A video posted by Donald Cerrone (@cowboycerrone) on

 

Fun in the sun

Film zamieszczony przez użytkownika Donald Cerrone (@cowboycerrone)

 

9 thoughts on “UFC 182 – kolejne materiały

  1. Jestem dziewczynka, ale ciesze sie, ze JJ tez bedzie dziewczynka w walce z DC ;>
    'Super’ sie tlumaczy pfff
    Jakos nie potrafie rozgraniczyc aspektu sportowego od osobowosci – tylko wtedy przezywam walki i komus moge kibicowac. Bede sie cieszyl, ze pas LHW jest w rekach goscia z zasadami, ktory jest takim odbiciem lustrzanym Jonesa, ze to sie w glowie nie miesci:
    – gabaryty
    – walka w wyzszej zamiast nizszej kategorii
    – wiernosc zasada – odpuszczenie titleshota zeby nie walczyc z przyjacielem Cainem
    – ogolna akceptacja w AKA i druzynie olimpijskiej (w koncu nie kazdy zostaje kapitanem)

  2. Co do tych tłumaczeń Jones o palcach w oczy – przypadek to może być u innych zawodników, jak się im zdarzy raz na kilka walk, jak np. ostatnio Faber typa dziabnął. Ale jak Jones w niemal każdej walce po kilka razy tak robi to chyba nikt mu nie uwierzy.

  3. Hehehe ciepłe słowa mały pulchny hehe:D niski:D przecież on się jawnie nabija z DC:P nie ma sylwetki sportowca:P JJ złośliwy:) ale jest zawodowcem i będzie kulał tą kulką po octagonie:):) A Hedno to dziadek w sensie UFC:) u tu JJ nie ma na mysli wieki czy siwych wlosow ale no UFC dziadek:)

  4. Mialem to pisac Kodni wlasnie , nie czarujmy sie on fauluje z premedytacja czesto. Bas Rutten kiedys to opisywal w programie i ciezko bylo sie nie zgodzic. Przypadek ? Kurwa , w prawie kazdej walce to przypadek? Nie pasuje mi na mistrza gosc, ktory owszem technicznie jest bardzo dobry ale wybral ”bezpieczna” opcje walczyc w lhw zamiast w hw . Do cholery przeciez on na co dzień wazy ponad 100 kg . Wyglada przy wiekszoci zawodnikow jak ojciec z synem. Robi limit ok , ma prawo ale to jest po prostu slabe. Cain nie jest bykiem, Jds jest spory ale duzo mu do limitu brakuje. Moglby zrobic ze 110 kg jesli balby sie ,ze straci eksplozywnosc w hw jest sporo takich gosci. Werdum jakies 105. Jones ma wzrost , zasieg . Troche przymasowac i niech pokaze ile jest wart tam gdzie jego miejsce w krolweskiej kategorii . Tak samo ta frajerska zagrywka kiedy rzucil sie na Cormiera kiedy dwoch gosci go trzymalo za rece i sie podnieca , ze ”wygral”. Jebnal w dodatku pasem jak scierka na ziemie. Pierdoli glupoty jebie mu sie w dyni. Fedor tez byl maly i gruby a wielu go uwaza za najlepszego ever. Niech sobie stanie z Barnettem , czy Silva . Silva potrafi zajebac ,Cormier go znokautowal bo bije dosc ciezko , koscisty musialby sie bardziej postarac bo jebniecia nie ma, Barnett tez ma nokauty na koncie jest silny i mnostwo gosci poddal. To nie jacys leszcze. Hendo na pewno nie jest najlepszym skalpem Cormiera. Jones za to sobie dobiera Belforta ze sredniej po 2 tygodniowym przygotowaniu , w dodatku wychodzacego z kontuzja i prawie z nim przegrywa. Machida sie orznąl i reszta ,ze malo czasu. Sonnen to racji bytu nie mial w tej walce ale oczywsicie Jonesowi pasowal , bo nie mial nic czym moglby zagrozic. Ciezka to inna bajka , ciekawy jestem jak by wytrzymal presje nacierajacego Hunta , ktorego znokautowanie graniczy z cudem. Na pkt ok wiecej by trafial tylko ,ze ma Huncie by to zadnego wrazenia nie robilo . Jednak jak sie postara to przy calym swoim sadle potrafi zaskoczyc , skontrowac czy wyprowadzic nieprzewidywalny atak. Ciezko byloby mu spierdalac 3 czy 5 rund przed tak silna bestia jak Hunt w dodatku z dobrym boksem

  5. Mike JJ zrył cała dywizję i DC też zryje… 3-go zobaczycie, że DC jest sztucznie kreowany przez walki z nazwiskami… JJ pokonał wszystkich od # 10 do # 1 a DC #9 i #6 w UFC. Jego duża zasługą jest to: wygrał strikeforce… A to ze JJ walczy w LHW to ma takie prawa!!! Robi 93 to o co wam chodzi???? nawet jak na walce ma 100 kilo to może mieć 2 do 5 kilo przewagi nad innym zawodnikiem…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *