Trwają negocjacje dotyczące powrotu Nikity Krylova do UFC

thesun.co.uk

Wydaje się, że wkrótce znowu będziemy mogli oglądać Ukraińca Nikitę Krylova (24-5) walczącego w Oktagonie UFC w dywizji półciężkiej.

Nikita Krylov stoczył dla organizacji UFC dziewięć walk, których bilans to 6-3. „The Miner” wygrał  walki z takimi zawodnikami jak Walt Harris, Cody Donovan, Stanislav Nedkov Marcos Rogerio de Lima, Francimar Barroso, Ed Herman, a przegrał z Soa Palelei, Ovincem Saint Preux i Mishą Cirkunovem. Warto zaznaczyć, że Krylov wszystkie swoje pojedynki w karierze i wygrane i przegrane kończył przed czasem.

Ostatnią swoją walkę w Oktagonie, Ukrainiec stoczył w grudniu 2016 roku na gali UFC 206 na której zmierzył się z Mishą Cirkunovem przegrywając ten pojedynek przez gilotynę w pierwszej rundzie. Ta porażka zakończyła nie tylko serię pięciu zwycięstw z rzędu, ale także dalszą współpracę z UFC. Później Krylov wyjaśnił, że odszedł z organizacji, ponieważ chciał zdobywać doświadczenie i umiejętności gdzie indziej, gdzieś bliżej Ukrainy.

Po odejsciu z UFC, Krylov dołączył do rosyjskiej organizacji Fight Nights Global dla której stoczył trzy wygrane walki oraz jedną wygranąna gali Donbass Association of Combat Sports.

Według raportu przedstawionego przez MMA Team Dagestan na Twitterze, wynika, że Nikita Krylov i UFC prowadzą negocjacje w sprawie ponownego zakontraktowania go i umieszczenia na karcie walk gali UFC Fight Night 136, która odbędzie się 15 września w Moskwie. Gala ta będzie pierwszą zorganizowaną w Rosji.

„Nikita Krylov z dużym prawdopodobieństwem zawalczy na gali UFC w Moskwie. Jego kontrakt z Fight Nights kończy się w sierpniu. Tak wynika z raportu prezydenta FN – Kamila Gadzhieva.”

Chamatkar Sandhu z ESPN postanowił zweryfikować te doniesienia i okazuje się, że faktycznie takie negocjacje są prowadzone.

„Sprawdziłem doniesienia dotyczące Nikity Krylova. Rozmawiałem z przedstawicielami Fight Nights Global, którzy powiedzieli mi, że [Krylov] ponownie negocjuje z UFC. Zestawienie go na wrześniowej karcie walk w Moskwie 15 września miałoby sens.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *