Po zwycięstwie Weili Zhang z Jessicą Andrade na UFC Fight Night 157 w Shenzhen i zdobyciu tytułu mistrzyni wagi słomkowej jako pierwsza zawodniczka z Chin w historii UFC, naturalnym pytaniem jest, kto będzie następną w kolejce po tytuł. Według byłej mistrzyni Joanny Jędrzejczyk, odpowiedź jest prosta, ponieważ uważa, że to powinna być ona.
Jędrzejczyk rozmawiała ostatnio z Igorem Marczakiem z Polsat Sport i powiedziała, że jej kontrakt na walkę z Michelle Waterson na UFC Fight Night 161 w Tampa w październiku przewiduje, że zwyciężczyni pojedynku otrzyma walkę o tytuł.
Oto co powiedziała Jędrzejczyk w kwestii kolejnej walki o
pas i powrót na tron królowej dywizji słomkowej:
„Skupiam się na Michelle, chociaż od wygranej z Tecią Torres dostałam zapewnienie, że będę kolejną pretendentką. Są dziewczyny, które również na to zasługują. Zdecydowałam się na walkę z Waterson, gdyż nie chciałam czekać do lutego-marca na kolejne starcie. To dla mnie dobra walka na przetarcie. W kontrakcie mamy zapisane, że wygrana dostanie pojedynek o pas kategorii słomkowej. Walka o tytuł jest bliżej, niż nam się wydaje. Po zwycięstwie z Michelle 12 października mam nadzieję, że w pierwszym kwartale 2020 roku dostanę szansę powrotu na tron.”
Ze względu na porażkę Rose Namajunas z Jessicą Andrade i przerwę jaką chciała sobie zrobić była mistrzyni oraz porażką Jessici Andrade z Weili Zhang, pojedynek Jędrzejczyk vs Waterson wydaje się idealnym eliminatorem do walki o tytuł. Jednakże wielu fanów uważa, że o pas powinna zawalczyć teraz Tatiana Suarez. Suarez jest niepokonana w zawodowej karierze i ma pięć zwycięstw pod sztandarem UFC. Jednak sama zawodniczka mówi, że chce poprawić swoje umiejętności po tym, jak w swojej ostatniej walce trochę się namęczyła z Niną Ansaroff. To z kolei otwiera drzwi dla Jędrzejczyk lub Waterson do walki o pas z mistrzynią Zhang.
Wracając do walki z Michelle Waterson, Joanną Jędrzejczyk przyznaje,
że będzie to trudna rywalka przed którą czuje respekt. Jednocześnie między obydwiema
zawodniczkami nie ma złej krwi.
„Bardzo trudna przeciwniczka. Była mistrzynią Invicty. Z walki na walkę pokazuje się z coraz lepszej strony. Gdy ja byłam mistrzynią, to była bardzo blisko walki ze mną. Przegrała wtedy jednak z Rose Namajunas. Waterson cały czas kręci się wokół czołówki. Udowadnia, że ciężko pracuje, rozwija się i poszerza wachlarz umiejętności. Jej stylem źródłowym jest karate. Bardzo dobrze pracuje z obu pozycji. Woli mieć prawą nogę z przodu, bo wtedy jest najbardziej dynamiczna. Nie sygnalizuje kopnięć. Jej kopnięcia frontalne na kolana powodują bardzo dużo kontuzji i będę musiała na to uważać. Ma bardzo dobry rzut przez biodro, taki typowy z judo. Później dobrze wychodzi jej kontrola w parterze. Dobrze się kręci. To jest walka komercyjna. Ja mam dużą rzeszę fanów w Stanach Zjednoczonych, ona również. To będzie starcie o to, która z nas kupi jeszcze bardziej serca kibiców. Na pewno nie będzie złej krwi. Dla nas ogromnym wyróżnieniem jest fakt, że to będzie walka wieczoru. W UFC jest ponad 500 zawodników i nie każdy ma możliwość walki w main evencie.
[…] Każdy kojarzy mnie z walk, a ja nie jestem osobą agresywną w życiu codziennym. Jeżeli chodzi o pojedynki, to wiadomo, że jest to biznes. Musi być trochę złości sportowej. W przeszłości były takie rywalki jak Valerie Letourneau czy Claudia Gadelha. One cały czas wbijały mi szpilki i próbowały wmówić, że jestem słabsza. Ja twardo stałam i pokazywałam im, że się mylą. Nie żałuję tego, choć muszę też dodać, iż nigdy nie dawałam się sprowokować. Jeżeli pojawi się przeciwniczka, która będzie chciała zagrać ze mną w gierkę psychologiczną, to tak też się stanie. Poza przygotowaniem fizycznym siła mentalna jest równie ważna. My z Michelle mamy dobre relacje, ale wiadomo, że nie z wszystkimi zawodniczkami się lubię.”
Cały wywiad z Joanną Jędrzejczyk można przeczytać tutaj.
Organizacja UFC zaprezentowała oficjalny plakat gali UFC Fight Night 161, na której walką wieczoru będzie pojedynek między byłą mistrzynią wagi słomkowej Joanną Jędrzejczyk (15-3 MMA, 9-3 UFC) a Michelle Waterson (17-6 MMA, 5-2 UFC).
Joanna Jędrzejczyk powróci do Oktagonu po dłuższej przerwie,
po nieudanej próbie zdobycia tytułu wagi muszej. Polka przegrała przez jednogłośną
decyzję z Valentiną Shevchenko w grudniu ubiegłego roku na UFC 231. Jędrzejczyk
odniosła wielki sukces w UFC uzyskując serię ośmiu zwycięstw z rzędu,
zdobywając tytuł wagi słomkowej i broniąc go pięciokrotnie. Joanna straciła
tytuł w przegranej walce przez TKO z Rose Namajunas z którą przegrała także
rewanż przez decyzję. Przedostatnia walka, to zwycięstwo przez decyzję z Tecią
Torres. Przed polską zawodniczką bardzo ważna walka, ponieważ na cztery
ostatnie walki wygrała tylko jedną.
Michelle Waterson ma obecnie dobrą serię trzech zwycięstw z
rzędu i jest to najlepszy okres w jej dotychczasowej karierze. Amerykanka
pokonała kolejno Cortney Casey przez niejednogłośną decyzję, Felice Herrig
przez decyzję i Karolinę Kowalkiewicz również przez decyzję. Wygrywając z byłą
mistrzynią Joanną Jędrzejczyk, mogłaby zapracować na długo oczekiwaną walką o
tytuł.
Walka Jędrzejczyk vs. Waterson mogłaby stać się potencjalnym
eliminatorem do pojedynku o tytuł.
W co-main evencie Kron Gracie (5-0 MMA, 1-0 UFC) zmierzy się z Cubem Swansonem (25-11 MMA, 10-7 UFC).
Niepokonany Gracie, stoczy swoją drugą walkę w UFC. W
debiucie w lutym na gali UFC on ESPN 1, Gracie pokonał przez poddanie w
pierwszej rundzie Alexa Caceresa. Wcześniej stoczył cztery zwycięskie walki w
których pokonał swoich rywali przez poddania w tym trzech w organizacji RIZIN.
Początkowo mówiło się, że Gracie zmierzy się z Andre Filim, który sam apelował
o tę walkę, ale organizacja ostatecznie wybrała Swansona.
Cub Swanson jest weteranem, który wróci do Oktagonu po serii
czterech porażek. Swanson przegrywał kolejno z Brianem Ortegą przez poddanie,
Frankiem Edgarem przez decyzję, Renato Moicano przez poddanie i Shanem Burgosem
rzez niejednogłośną decyzję. Swanson chciał odejść na emeryturę, ale ostatecznie
podpisał nowy kontrakt z UFC. Mimo to, w przypadku kolejnej przegranej, jego
sytuacja może być nieciekawa.
Gala UFC Fight Night 161: Jędrzejczyk vs Waterson odbędzie
się 12 października w Amalie Arena w Tampa na Florydzie.
Poniżej aktualna karta walk:
UFC Fight Night 161: Jędrzejczyk vs Waterson
Data: 12.10.2019 Miejsce: Amalie Arena, Tampa, Floryda – USA
Karta główna
Walka wieczoru 115 lbs.: Joanna Jędrzejczyk vs. Michelle Waterson
Co-main event 145 lbs.: Cub Swanson vs. Kron Gracie
170 lbs.: Max Griffin vs. Alex Morono 115 lbs.: Mackenzie Dern vs. Amanda Ribas 205 lbs.: Ryan Spann vs. Devin Clark 125 lbs.: JJ Aldrich vs. Lauren Mueller 125 lbs.: Deiveson Figueiredo vs. Tim Elliott 185 lbs.: Eryk Anders vs. Gerald Meerschaert 155 lbs.: Brok Weaver vs. Thomas Gifford 170 lbs.: Miguel Baeza vs. Hector Aldana
Zapowiedziane walki 170 lbs.: James Vick vs. Niko Price 155 lbs.: Luis Pena vs. Matt Frevola
Brandon Magnus/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images
Joanna Jędrzejczyk wciąż ma plan ponownego wywalczenia tytułu mistrzowskiego wagi słomkowej UFC i według założyciela American Top Team, Dana Lamberta, zwycięstwo w kolejnej walce ma zagwarantować Polce pojedynek o pas.
W głównej walce wieczoru gali UFC Fight Night 161 w San Francisco, Joanna Jędrzejczyk zmierzy się z Michelle Waterson. Będzie to również jej pierwsza walka w wadze 115 funtów po powrocie do tej kategorii od czasu porażki z Valentiną Shevchenko w walce o tytuł wagi muszej na UFC 231 w grudniu ubiegłego roku.
Dla Jędrzejczyk, zbijanie wagi do 115 funtów nigdy nie było
łatwe, więc wiele osób z American Top Team, gdzie trenuje, chciało, aby
pozostała na wadze muszej. Polka zdecydowała się jednak na powrót do niższej
kategorii, ale właściciel ATT Dan Lambert, nie jest pewien, czy jest to
właściwy ruch. Lambert powiedział za to w rozmowie z BJPenn.com, że jeśli Jędrzejczyk
wygra w San Francisco, UFC obiecało jej walkę o tytuł.
„Chyba powiem ci dopiero po obozie, jak przebiegła redukcja wagi. Ona ma największe szanse na zdobycie tytułu w wadze słomkowej. UFC powiedziało jej, że za wygraną dostanie walkę o tytuł. Cieszę się, że mam tu prostą drogę do zdobycia tytułu. Nie mając jasnej ścieżki, nie zamierzała wracać. Cieszę się, że widzę jej powrót do treningów”.
Choć Joanna przegrała dwie walki o tytuł wagi słomkowej z
Rose Namajunas, Amerykanka nie jest już mistrzynią, co toruje drogę Jędrzejczyk.
Biorąc pod uwagę fakt, że ma dominujące zwycięstwo nad Jessicą Andrade,
aktualną mistrzynią oraz to, że Brazylijka poprosiła o walkę rewanżową, może
okazać się, że mistrzowski pas znowu zmieni właścicielkę.
Joanna Jędrzejczyk i wszyscy w American Top Team byli
zadowoleni, że Andrade pokonała Namajunas.
„Z punktu widzenia Joanny, droga do walki o tytuł będzie szybsza z Jessicą jako mistrzynią. Będąc troszkę samolubnym, mieliśmy nadzieję na zwycięstwo Jessici w walce z Rose. Ona musi najpierw bronić swojego tytułu przed Weili Zhang, a kto wie, jak to się potoczy. Po walkach Joanny i Jessici, jeśli obydwie wygrają, UFC zestawi je do rewanżu”.
Mistrzyni wagi słomkowej UFC Jessica Andrade nie wyklucza włączenia się do gry o zdobycie drugiego tytułu w walce z mistrzynią wagi muszej Valentiną Shevchenko.
Jessica Andrade w swojej kolejnej walce stanie do pierwszej obrony mistrzowskiego pasa w pojedynku z Chinką Weili Zhang na gali UFC Fight Night 157 zaplanowanej na 31 sierpnia w Shenzhen.
W rozmowie z Portal de Vale Tudo, Bate Estaca
wyjaśniła, dlaczego chciałaby zmierzyć się w super walce z mistrzynią wagi muszej
Valentiną Shevchenko.
„To jest walka, którą naprawdę chciałbym stoczyć. Wierzę, że jeśli wygram kolejną walkę, która jest moją najważniejszą walką w tej chwili, kto wie, może poproszę o pojedynek z Shevchenko. Jest najlepsza w wadze muszej, więc byłby to dla mnie fajny test. Naprawdę ją lubię, zawsze ją przytulam, witam i rozmawiam z nią wszędzie, gdzie się spotykamy. Jest naprawdę miła, ale ja też chcę się sprawdzić. Chcę zobaczyć, na jakim jestem poziomie. Czy naprawdę się poprawiłam. Jeśli teraz obronię swój tytuł, będę prosiła o szansę walki z Valentiną i zostanie mistrzynią w dwóch różnych kategoriach wagowych”.
Valentina Shevchenko również będzie niedługo bronić swojego tytułu. W pojedynku rewanżowym na gali UFC Fight Night 156 zaplanowanej na 10 sierpnia w Urugwaju, Shevchenko zmierzy się z Liz Carmouche.
Jessica Andrade odniosła się również do krytyki ze strony byłej mistrzyni wagi słomkowej Joanny Jędrzejczyk oraz Claudii Gadelha. Andrade nie przejmuje się tym i zamiast tego mówi, że ta krytyka wynika po prostu z zazdrości.
„Przyzwyczaiłam się już do tego, że Gadelha i Joanna mówią różne rzeczy, ale to zazdrość, bo ja wywalczyłam pas, a one nie. One szukają atencji, a ja nie poświęcę im żadnej uwagi. Muszą walczyć i pokazać, kto zasługuje na walkę o pas. Musiałam walczyć trzy razy i zapracować na to, by znów walczyć o pas, więc one muszą zrobić to samo.
Claudia Gadelha miała tak wiele okazji, aby wywalczyć tytuł przeciwko Joannie, ja miałem jedną – i wierzę, że po wygranej Joanny, będziemy miały rewanż. Ta Jessica sprzed dwóch, trzech lat nie jest już taka sama. Wierzę, że zatrzymam ten pas na długo”.
Na razie Jessica Andrade mówi, że skupia się na przyszłej walce
i jest przekonana, że będzie królową dywizji przez długi czas. Nawet jeśli
Gadelha mówi, że to niesprawiedliwe, że jest silniejsza od większości
zawodniczek w dywizji słomkowej, jak sama podkreśla, to i tak przybiera na
wadze.
„Zrobienie wagi jest tym, co się liczy, a nie siła. Ale w porządku. Jeśli ona wygra więcej walk, tak jak ja, aby zapracować na kolejną walkę o pas, dlaczego nie? Znowu mogłabym z nią walczyć”.
Serwis onlinegambling.ca, przygotowali bardzo ciekawy raport, który zawiera szczegółowe informacje na temat tego ile średnio zawodnicy UFC zarobili na zadanych ciosach w swoich walkach oraz jak zadane i przyjęte ciosy przekładają się na ich płace.
Z raportu wynika, że wśród mężczyzn najlepiej zarobili na ciosach za walkę i zadanych ciosach na głowę były podwójny mistrz dywizji piórkowej i lekkiej Conor McGregor oraz były pretendent do tytułu wagi ciężkiej i były mistrz wagi ciężkiej Strikeforce i Dream Alistair Overeem.
Jeśli natomiast chodzi o średnią zadanych ciosów, przyjętych ciosów, przyjętych ciosów na głowę na walkę, to prym wiodą mistrz wagi ciężkiej Daniel Cormier i pretendent wagi lekkiej Justin Gaethje.
Co się tyczy kobiecych dywizji, to najwięcej na zadanych ciosach za walkę zarobiło trio: była mistrzyni wagi słomkowej Joanna Jędrzejczyk, była mistrzyni wagi koguciej Holly Holm i aktualna mistrzyni wagi koguciej i piórkowej Amanda Nunes. Jeśli chodzi o najlepsze zarobki za ciosy na głowę, najwięcej zarobiły Amanda Nunes, Julianna Penna i Valentina Shevchenko.
Co do średniej zadanych ciosów, przyjętych ciosów i przyjętych ciosów na głowę na walkę, na pierwszych miejscach znajdują się Nicco Montano, Irene Aldana i Joanna Jędrzejczyk.
Ostatnia statystyka dotyczy największej średniej różnicy w zarobkach
za zadane ciosy z podziałem na kategorie wagowe.
Powyższe statystki należy traktować bardziej jako
ciekawostkę niż realne dane.
Claudia Gadelha uważa, że trzecia walka z Joanną Jędrzejczyk jest pojedynkiem, który powinien się odbyć i Brazylijka jest gotowa na niego poczekać.
Claudia Gadelha stoczyła swoją kolejną walkę w miniony weekend na gali UFC 239. Zmierzyła się z Randą Markos w karcie wstępnej i pokonała ją przez jednogłośną decyzję.
Po wygranej walce, Gadelha opowiedziała w rozmowie z dziennikarzami, jaka była jej reakcja na to, że 12 października Joanna Jędrzejczyk ma się zmierzyć z Michelle Waterson na gali UFC Fight Night 161 w San Francisco:
„Byłem trochę zaskoczona, bo chciałam po pokonaniu RandY rzucić wyzwanie Joannie. To dlatego, że czuję, jakby między nami było 1-1 i musimy stoczyć trzecią walkę. Powiedziała mi to, wie o tym. Chciałam znów walczyć z Joanną, ale byłam trochę zaskoczona, gdy dowiedziałam się, że teraz zmierzy się z Michelle Waterson. Poczekajmy więc na ich walkę, ja poczekam na to, bo naprawdę chcę znowu walczyć z Joanną”.
Jędrzejczyk ma dwie wygrane walki z Gadelha, ale Claudinha
uważa, że to ona wygrała ich pierwsze spotkanie. Gadelha wyjaśniła również,
dlaczego nie lubi polskiej zawodniczki:
„Nienawidzimy się nawzajem. Szanuję ją jako zawodniczkę, jako zawodową sportsmenkę, ale nie szanuję jej jako osoby. Spędziłam z nią osiem tygodni na The Ultimate Fighter i to był koszmar. To jaka jest, jaką jest osobą. I czuję, że pokonałam ją za pierwszym razem. Jeśli wszyscy wrócą do tamtej walki i obejrzą ją ponownie zobaczą, że pokonałam Joannę. To był koszmar mojego życia, bo nie mogłem zaakceptować tej porażki. Naprawdę czuję, że musimy tam wrócić i zrobić to jeszcze raz”.
Nieoficjalnie była mistrzyni wagi słomkowej UFC Joanna Jędrzejczyk ma wrócić do akcji w dywizji, w której była mistrzynią w październiku na gali UFC Fight Night 161. Jej rywalką ma być Michelle Waterson.
Pojedynek ma Polki i Amerykanki, które zgodziły się na niego
ma być walką wieczoru gali, która odbędzie się 12 października w San Francisco.
O wszystkim poinformował Brett Okamoto z ESPN.
Joanna Jędrzejczyk (15-3 MMA, 9-3 UFC) swoją ostatnią walkę
stoczyła w dywizji muszej debiutując w niej na gali UFC 231 w grudniu ubiegłego
roku. Jędrzejczyk zmierzyła się z Valentiną Shevchenko o tytuł mistrzowski, ale
przegrała tę walkę przez jednogłośną decyzję. Wcześniej Jędrzejczyk pokonała
przez decyzję Tecią Torres w walce, która dała jej nieco wytchnienia po dwóch
porażkach z Rose Namajunas. W pierwszej walce Polka straciła tytuł mistrzyni
przegrywając z Rose przez TKO, a w rewanżu przez decyzję.
Biorąc pod uwagę fakt, że Rose Namajunas przegrała niedawno walkę
z Jessicą Andrade i straciła tytuł, walka Jędrzejczyk z Waterson ma spore szanse
na uznanie jej jako eliminator do walki o pas.
Michelle Waterson (17-6 MMA, 5-2 UFC) jest już postrzegana
przez wielu jako czołowa zawodniczka w dywizji i pretendentka do tytułu. The
Karate Hottie ma za sobą aktualnie trzy zwycięskie walki w których pokonała
przez decyzję Karolinę Kowalkiewicz w ostatniej walce na gali UFC on ESPN 2, a wcześniej
Felice Herrig przez decyzję i Cortney Casey przez niejednogłośną decyzję. Ta
dobra seria nadeszła po dwóch porażkach z Tecią Torres i Rose Namajunas.
Zwyciężczyni pojedynku Joanna Jędrzejczyk vs Michelle
Waterson zmierzy się prawdopodobnie ze zwyciężczynią walki o tytuł wagi
słomkowej Jessica Andrade vs Weili Zhang zaplanowanej na 31 sierpnia w Shenzhen
w Chinach na gali UFC Fight Night 157.
Wiele wskazuje na to, że Michelle Waterson będzie musiała zaczekać jeszcze na swoją walkę o tytuł mistrzyni wagi słomkowej, ponieważ szef UFC Dana White uważa, że jest jeszcze dla niej zbyt wcześnie na ten pojedynek.
Na gali UFC 237 w walce o tytuł wagi słomkowej zmierzyły się Rose Namajunas, która broniła pasa i Jessica Andrade. Ostatecznie Brazylijka pokonała Amerykankę przed czasem i została nową mistrzynią. Zaraz po jej wygranej, rozpoczęły się dyskusje na temat tego z kim Andrade stoczy swoją pierwszą walkę w obronie tytułu. Wśród potencjalnych opcji pojawiły się takie nazwiska jak Michelle Waterson, Tatiana Suarez, Rose Namajunas, a nawet była mistrzyni Joanna Jędrzejczyk.
Teraz, po gali UFC 238 na której Tatiana Suarez pokonała Ninę
Ansaroff, to właśnie ona może się okazać pretendentką numer jeden. Suarez jest
niepokonana i wielu wierzy, że jest przyszłą mistrzynią. Biorąc jednak pod
uwagę, że nie podpisano jeszcze żadnych kontraktów, jest to wciąż wielka
niewiadoma.
Z kolei Waterson nie marnuje czasu i już po gali UFC 238 zaczęła nawoływać i wręcz prosić Dana White’a o to, by przyznano jej walkę o pas:
„Brzmi dobrze. Daj mi szansę bycia #MOMCHAMP, poświęcę swój czas! Walczę zawodowo od ponad 12 lat. Sześć z moich siedmiu walk w UFC były z najlepszymi rywalkami z top 10, kiedy z nimi walczyłam. Wygrałam ostatnie trzy walki, byłam wcześniej mistrzynią, wiem, co trzeba zrobić, aby przejść pięć rund, wiem, co trzeba zrobić, aby walczyć w pojedynku wieczoru i mam armię rodziny, przyjaciół i najlepszych fanów na świecie, którzy są gotowi, aby zobaczyć, jak tworzę historię! No dalej @danawhite @jessicammapro @ufc, zróbmy to!”
Jednak według Dana White, to nie Michelle Waterson dostanie szansę
na walkę o tytuł o czym poinformował na konferencji prasowej po gali w Chicago:
„Michelle Waterson? Zdecydowanie nie Michelle Waterson. Michelle Waterson nie chce nawet walczyć do września czy października, a jej pozycja jest zbyt niska”.
Michelle Waterson (17-6 MMA, 5-2 UFC) ma za sobą trzy zwycięskie
walki i obecnie zajmuje #7 miejsce w dywizji słomkowej. The Karate Hottie
najprawdopodobniej musiałaby wygrać jeszcze jeden pojedynek, aby wywalczyć sobie
szansę na walkę o pas.
Światowa gwiazda mieszanych sztuk walki tzw. MMA, była mistrzyni najbardziej prestiżowej federacji Ultimate Fighting Championship (UFC) Joanna Jędrzejczyk, 11 czerwca 2019 r. poprowadzi trening dla weteranów w 15. Giżyckiej Brygadzie Zmechanizowanej.
Fanom MMA Joanny Jędrzejczyk przedstawiać nie trzeba. Najlepsza polska zawodniczka federacji UFC. Mistrzowski pas zdobyła pokonując przez nokaut Carle Esparze, na gali w Dallas 14 marca 2015 r. Był to największy sukces polskiego MMA. Następnie pięciokrotnie broniła tytułu, awansując na 7 miejsce najlepszych zawodników rankingu UFC, bez podziału na wagę i płeć, tym samym stając się jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd MMA na świecie. Pierwsza Polka w organizacji MMA – Ultimate Fighting Championship. Do tej pory żadnemu z Polaków nie udało się wywalczyć mistrzostwa w UFC.
W zajęciach, które odbędą się w 15 Giżyckiej Brygadzie Zmechanizowanej weźmie udział kilkudziesięciu weteranów misji poza granicami kraju z Polski oraz z natowskiej Batalionowej Grupy Bojowej oraz instruktorzy sportów walki z jednostek wojskowych Sił Zbrojnych RP.Wydarzenie skierowane jest przede wszystkim do weteranów, uczestników misji poza granicami kraju.
Jessica Andrade
jest skłonna bronić swojego świeżo wywalczonego tytułu mistrzyni wagi słomkowej
przeciwko byłej mistrzyni Joannie
Jędrzejczyk, ale jest jeden haczyk.
Jessica Andrade zdobyła tytuł mistrzyni dywizji 115 funtów w
głównej walce wieczoru gali UFC 237 w Rio de Janeiro pokonując Rose Namajunas. Choć na początku walki inicjatywę
przejęła Namajunas, Brazylijka odwróciła przebieg walki w wielkim stylu i znokautowała
dotychczasową mistrzynię slamem w drugiej rundzie.
W rozmowie z MMAFighting.com, Andrade powiedziała, że ci,
którzy spodziewają się obrony tytułu w walce z Joanną Jędrzejczyk jako jej
kolejną walkę, mogą się rozczarować:
„Wszyscy oczekują ode mnie walki z Joanną, ale ona musi pracować i postarać się uzyskać kolejną szansę na walkę o pas. Kiedy walczyłam z nią i przegrałam, musiałem tam wrócić i wygrać trzy walki z trzema wysoko rozstawionymi zawodniczkami, aby otrzymać kolejną szansę.
Aby mogła ze mną walczyć, musi zrobić to samo. Musi zdobyć kilka zwycięstw, walczyć z wyżej rozstawionymi dziewczynami, a potem, jeśli wygra, będzie miała szansę zmierzyć się ze mną. Wierzę, że następna w kolejce będzie zwyciężczyni walki Nina Ansaroff vs. Tatiana Suarez lub Michelle Waterson. Zaczekam. Kiedy zadzwoni do mnie UFC, będę gotowa”.
W maju 2017 roku Andrade i Jędrzejczyk zmierzyły się na gali
UFC 211. W tym czasie Jędrzejczyk była mistrzynią wagi słomkowej. Andrade przegrała
wówczas przez jednogłośną decyzję.
Brandon Magnus/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images
Kolejną walką o tytuł wagi słomkowej UFC był pojedynek na gali UFC 237 między mistrzynią Rose Namajunas a Jessicą Andrade. Andrade pokonała Namajunas przez nokaut w drugiej rundzie i została nową mistrzynią. Była mistrzyni Joanna Jędrzejczyk napisała w mediach społecznościowych wiadomości do obydwu zawodniczek.
Joanna Jędrzejczyk walczyła zarówno z Andrade jak i Namajunas. Oto, co Polka miała do przekazania Rose Namajunas:
„Trzymaj głowę wysoko @rosenamajunas Doszłaś do specjalnej ligi – Liga #UFCCHAMPIONS w której pozostaje się na zawsze.”
Keep ya head up @rosenamajunas 🙏🏼 You made it to the special league – League of the #UFCCHAMPIONS ✊🏼 it stays 4ever
Rose Namajunas i Joanna Jędrzejczyk walczyły ze sobą dwa
razy. Namajunas wygrała obydwie walki na galach UFC 217 odbierając Polce tytuł
mistrzyni pokonując ją przez TKO w pierwszej rundzie, a potem w rewanżu na UFC
223 wygrywając przez jednogłośną decyzję.
Jędrzejczyk walczył również z Jessicą Andrade. Zawodniczki
spotkały się w Oktagonie na gali UFC 211 podczas której Jędrzejczyk pokonała
Brazylijkę przez jednogłośną decyzję, broniąc swojego tytułu.
Jędrzejczyk napisała również do Andrade gratulując jej
znakomitego zwycięstwa i wywalczenia tytułu mistrzyni.
„Świetny występ MISTRZYNI @jessicammapro. Gratulacje! #onamission #ufcchampion @danawhite”
Ostatnia walka Joanny Jędrzejczyk odbyła się na gali UFC 231
w dywizji muszej w której starała się wywalczyć tytuł mistrzyni w starciu z
Valentiną Shevchenko. Walka ta zakończyła się jednak dla Polki porażką przez
jednogłośną decyzję. Teraz Jędrzejczyk swoją kolejną walkę stoczy najprawdopodobniej
w kategorii słomkowej, ale nie ma jeszcze informacji o tym kiedy, gdzie i z kim
miałaby się zmierzyć.
Pomimo tego, że bilans ostatnich czterech walk Joanny Jędrzejczyk,
to 1-3, wciąż pozostaje jedną z czołowych zawodniczek w dywizji słomkowej UFC i
w niedalekiej przyszłości może znowu zawalczyć o mistrzowski pas.
W sobotnią noc, w głównej walce wieczoru UFC 237, Jessica Andrade wywalczyła tytuł mistrzyni wagi słomkowej po pokonaniu
dotychczasowej mistrzyni Rose Namajunas.
Brazylijka skomentowała swoje zwycięstwo.
Przemawiając na konferencji prasowej po zakończeniu gali,
Andrade skomentowała pojedynek i efektowne zwycięstwo przed czasem w drugiej
rundzie. Początkowo Brazylijka martwiła się, że Namajunas została ciężko ranna
po slamie jaki wykonała na Amerykance.
„Widziałem ją leżącą tam, nieprzytomną i jeszcze zadałam dwa ciosy, zanim sędzia wszedł do akcji. Nie zdawałem sobie jednak sprawy, jak poważne to było. Martwiłam się, ponieważ trenujemy, żeby wyjść do pojedynku i walczyć, a wszyscy wychodzą z tego bez większego szwanku. Doszła do siebie później i odprężyłam się: „Dobra, teraz mogę świętować naprawdę, bo nic jej nie jest. Wszystko poszło dobrze, nie zabiłem jej [śmiech]”. Nie wyobrażałam sobie, że tak się stanie.
Uważam, że wbicie pala podziałało, bo trzymała mnie za rękę i myślę, że próbowała mnie poddać, ale kiedy wyniosłam ją za wysoko i przesunąłem ponad głową i rzuciłam, nie było mowy, że z tego wyjdzie, upadła na twarz i natychmiast odpłynęła.”
Jessica Andrade przedstawiła również swoje zdanie na temat jej
potencjalnych rywalek i kolejnej walki. Brazylijka uznała, że zapaśniczka Tatiana Suarez jest najbardziej
niebezpieczną rywalką w dywizji.
„Uważam, że najbardziej niebezpieczną z nich wszystkich jest Tatiana. Ona świetnie walczy w parterze. Mimo, że mam świetne jiu-jitsu, ona jest niesamowitą grapplerką i muszę być z tym ostrożna. Zdałem sobie sprawę, że w stójce trudno będzie mnie znokautować, mam solidną szczękę i wszystko będzie dobrze. Dostajemy obrażenia i rozcięcia, ale ostatecznie to działa.”
Tatiana Suarez w swojej kolejnej walce zmierzy się z Niną Ansaroff na gali UFC 238 i jeżeli ją wygra, nie będzie podlegało wątpliwościom, że zasługuje na walkę o pas.
W rozmowie z Megan Olivi tuż po walce oraz ESPN MMA, Jessica Andrade powiedziała, że nie wyklucza możliwości dania Rose Namajunas natychmiastowego rewanżu. Inną walką, którą nowa mistrzyni bierze pod uwagę jest rewanż z byłą mistrzynią Joanną Jędrzejczyk z którą przegrała w 2017 roku na gali UFC 211.
Niepokonana zawodniczka dywizji słomkowej UFC, Tatiana Suarez (7-0 MMA, 4-0 UFC) wyrasta na zawodniczkę, która może zajść bardzo daleko i kto wie, czy w przyszłości nie zostanie mistrzynią. Amerykanka po czterech wygranych walkach pod banderą UFC zdążyła już namieszać w dywizji i zwrócić na siebie uwagę.
Brandon Magnus/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images
Po ostatnich niepowodzeniach związanych z dwiema porażkami z Rose Namajunas i utracie tytułu mistrzyni wagi słomkowej, jednej wygranej walce z Tecią Torres i kolejnej przegranej w pojedynku o pas wagi muszej z Valentiną Shevchenko, Joanna Jędrzejczyk jasno określiła swój plan na najbliższą przyszłość.
Brandon Magnus/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images
Okres ostatnich kilkunastu miesięcy był trudny dla byłej mistrzyni wagi słomkowej UFC Joanny Jędrzejczyk, która na cztery walki wygrała tylko jedną z Tecią Torres, a zanim to zrobiła, straciła mistrzowski pas w walce z Rose Namajunas i przegrała z nią pojedynek rewanżowy. Dodatkowo w ostatniej walce na UFC 231 Polka przegrała pojedynek o pas wagi muszej z Valentiną Shevchenko.
Po przegranej walce o tytuł wagi muszej UFC z Valentiną Shevchenko na gali UFC 231, nie brakuje pytań dotyczących kolejnej walki byłej mistrzyni wagi słomkowej Joanny Jędrzejczyk. W ostatnich dniach pojawiły się bardzo interesujące informacje na temat przyszłości polskiej zawodniczki, która sama zdradziła kilka szczegółów.
Follow
