Ronda Rousey: „Chcę odejść niepokonana, jako największy sportowiec wszechczasów”

bloodyelbow.com
bloodyelbow.com

Mistrzyni wagi koguciej UFC Ronda Rousey uważa swoją walkę z Bethe Correia na UFC 190 jako kolejną przeszkodę w swoim maratonie sportów walki.

„Rowdy” oczekuje, że ukończy ten maraton z nieskazitelnym rekordem bez porażek i w takim stylu, że fani MMA będą ją rozpoznawać jako największego sportowca wszechczasów. Wszystko jednak zależy od tego, czy uda jej się utrzymać „0 z tyłu” do końca kariery.

„Chcę, żeby fani mówili: 'Wow, co się dzieje? Chcę to znowu zobaczyć, i znowu!’ Będę najlepsza w ten wieczór i w każdy inny, kiedy będę wchodzić do octagonu. Ona będzie myśleć o mnie każdego dnia. Później pomyślę o pokonaniu Mieshy kolejny raz. Później i o niej zapomnę. Później nakręcę film z Markiem Wahlbergiem „Mile 22″. W celu który sobie wyznaczyłam, nie jestem faworytką. Chcę być jedną z najbardziej dominujących sportowców, jacy kiedykolwiek żyli i odejść ze sportu niepokonana. To taka rzadkość. Było wielu sportowców, którzy aspirowali do miana największych, ale im się nie udało. To jest mój ostateczny cel. I w osiągnięciu go jestem underdogiem.”

5 thoughts on “Ronda Rousey: „Chcę odejść niepokonana, jako największy sportowiec wszechczasów”

  1. Heh znowu irytujacy naglowek. Ronda i damskie MMA jest dla mnie jak meskie MMA z poczatku lat 90tych = umiesz zakladac balache? wygrywasz wszystko. Jeszcze z 2-3 lata nagle pojawia sie laski, ktore sa od niej wybitniejsze, przyjda, poskladaja i bedzie placz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *