Oświadczenie trenera Julianny Peny

Rick Little, trener Julianny Peny wydał oświadczenie w odpowiedzi na krytykę, która posypała się na Sik-Jitsu Fighting Systems na wieść o kontuzji kolana zawodniczki.

Pena (5-2 MMA, 1-0 UFC) miała zmierzyć się z Jessicą Andrade (10-3 MMA, 1-1 UFC) na UFC 171. Miała to być pierwsza walka zwyciężczyni TUF 18 od czasu jej wygranej przez TKO z Jessicą Rakoczy. Jednak w zeszłym tygodniu świat obiegła informacja, że „The Venezuelan Vixen” doznała urazu ACL, MCL, LCL, łękotki i ścięgna podkolanowego. Oznacza to dla zawodniczki około dwuletnią przerwę.

Dana White napisał na swoim twitterze, że to „najbardziej odrażająca rzecz, o której usłyszał”, tagując wpis wiele mówiącym #leavethatgymnow (czyli: uciekaj z tego gymu). Na konferencji prasowej przed UFC 169 powiedział jednak, że wersja wypadku wg Peny i wersja jej kolegów z klubu mocno się różnią – a prawda zapewne leży pośrodku.

Little twierdzi, że został niesłusznie skrytykowany:

Julianna jest duszą i ciałem naszego gymu i nic mnie tak nie ruszyło, jak niesienie ją do samochodu w zeszłym tygodniu.
Lata temu, pijany kierowca potrącił ją idącą po chodniku, połamał ją – a ona po wypadku zadzwoniła do mnie. W walce złamała rękę i dokończyła rundę połamana, prosząc mnie żebym nie przerywał jej walki. Ale widok jej leżącej na macie w zeszłym tygodniu i nie mogącej się podnieść… wiedziałem, że to coś poważnego. Ona zawsze się podnosi. Juliana zadzwoniła do Dany w drodze do szpitala, że może będzie musiała zrezygnować z walki, ale ja wiedziałem o tym jeszcze przed odczytaniem wyników badań lekarskich. Bałem się, że jeśli się okaże, że tylko zerwała ACL, to dalej będzie chciała walczyć. Jest najtwardszą osobą, jaką poznałem.
To był zwykły wypadek podczas treningu, z partnerem z którym trenowała od lat. To nie była zemsta czy próba wykazania się. Jeśli tak by było, ten zawodnik byłby w dokładnie takim samym stanie, jak ona.
Ja i jej partner treningowy zostaliśmy zmieszani z błotem bez powodu. Zawodnicy-kobiety są bardziej narażone na kontuzje. Mam jeszcze dwie zawodniczki, Alyse Honnold i Elizabeth Phillips, obie nabawiły się urazów kolan ZANIM dołączyły do mojego gymu. Mike Chiesa wymagał operacji kolana po 5 walkach w TUF, kolano Julianny odmówiło posłuszeństwa po walce z Shayną (Baszler), ale walczyła dalej. Większość dziewczyn w TUF miało mniejsze lub większe kontuzje, Julianna ledwo co doszła w jednym kawałku do finału. Szkoda mi Cat (Zingano), współczuję wszystkim kontuzjowanym, bo ludzie nie wiedzą, ile trzeba znieść, żeby Dana i fani byli zadowoleni.
Ciężko uchronić młodą, głodną sukcesu zawodniczkę jak Julianna przed kontuzjami. Zwłaszcza, gdy ma 4 walki pod rząd i jeździ z jednego obozu przygotowawczego na drugi. Ona trenuje mocno od 1 marca przed TUFem. Żadna dziewczyna nie miała tak ostrych przygotowań. Jej partnerzy treningowi i ćwiczenia nie zmieniają się. Ale za każdym razem, gdy w moim gymie zdarza się kontuzja, czuję się winny.
Moi zawodnicy ciężko pracują. Nasza iskierka, gwiazda i osoba, którą uwielbiam odchodzi od nas na dłuższy czas i jestem niewysłowienie zdewastowany tym faktem. Nie widzieć Julianny w miejscu na macie, które zajmowała od 5 lat, jest dla mnie bardzo przykre.
Myślę, że mogliśmy odmówić walki z Andrade i dać Juliannie odpocząć, ale nie jesteśmy na tyle znanym gymem, żeby móc odmawiać UFC. Widziałem Sama Sicilię walczącego ze złamaną ręką, Chiesę trzy tygodnie po operacji już w klatce, ale nie mogę już na to więcej pozwalać. Ten sport mnie wypompował.

Raquel Pennington zastąpi Penę w walce z Andrade na UFC 171. Wypadek treningowy Peny skłonił wielu zawodników do przemyśleń, na temat bezpieczeństwa na treningu w ich własnych gymach, w sporcie, w którym kontuzje są codziennością.

One thought on “Oświadczenie trenera Julianny Peny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *