Oświadczenie Conora McGregora: „Jeszcze nie zakończyłem kariery. Czas wrócić do życia dzięki któremu tutaj jestem”

fightstate.com/
fightstate.com/

Dzień po tym jak organizacja usunęła Conora McGregora z UFC 200, „The Notorious” wydał oświadczenie w którym odnosi się do całej sytuacji.

„Ja po prostu staram się wykonywać swoją pracę i tutaj walczyć. Dostaję pieniądze za walki, nie płacą mi jeszcze za promocję. Zagubiłem się w grze promocyjnej i zapomniałem o sztuce walki. Teraz przyszedł czas, kiedy musisz przestać rozdawać ulotki i wrócić do cholernego sklepu.

50 podróży po świecie, 200 konferencji prasowych, milion wywiadów, 2 miliony sesji zdjęciowych i na koniec tego wszystkiego, patrzę jak przegrywam, myśląc o niczym innym jak o niewłaściwych przygotowaniach i tak wielu rzeczy, które mnie rozpraszały.

Nic innego nie dzieje się w moim umyśle. Czas wrócić do życia dzięki któremu tutaj jestem. Siedząc w samochodzie w drodze do jakiegoś zadupia w Connecticut albo gdzie indziej, aby porozmawiać z Timem i Suzie w porannym show, który każdy ma w dupie – tego życia nikt mi nie zwróci. Rozmowa z jakąś panią, która w głębi duszy ma w dupie to, czym ja się zajmuję, ale chce mieć dobry materiał za który być może dostanie podwyżkę – w porządku, przyjmuję to na chłodno, ponieważ wszystkim wam dałem podwyżki. Teraz jednak muszę skupić się na sobie.

Idę po zemstę. Poleciałem z całym teamem do Portugalii i Islandii, aby się przygotować i naprawić błędy jakie popełniłem z wagą i cardio. Z odpowiednimi poprawkami i dobrą koncentracją, dokończę to, co zacząłem w ostatniej walce.

Nie dokonam tego jeśli znów będę rozdawał ulotki. Zawsze gram w grę i zawsze gram lepiej od innych, ale teraz kiedy jestem po porażce, poprosiłem o nieco więcej swobody dzięki której będę mógł trenować i skoncentrować się. Nie odmówiłem stawienia się na wszystkie spotkania medialne. Chciałem po prostu więcej luzu i odmówiono mi tego.

Powiedziano mi, że na przygotowania całej tej gali przeznaczono 10 milionów dolarów, więc jako gest dobrej woli nie tylko zaoszczędziłem im tych 10 milionów, ale nawet im to potroiłem. Wszystko to z pomocą jednego wpisu na Twitterze. Zatrzymajcie te 10 baniek na promocję innych bumów, którzy ich potrzebują. Moje walki były dobre.

Muszę się teraz odizolować. Mam zmierzyć się z wyższym i cięższym rywalem. Muszę się własciwie przygotować. Nie mogę tym razem tańczyć dla was. Czas na to, by teraz zatańczyły inne małpy, ja tańczyłem dla nas przez cały ten czas.

Ta mała, zaćpana głowa Nate’a wygląda nawet dobrze na tym etapie. Postawcie go przed kamerą. On wyszedł ostatnio bez tego gówna. Ja robiłem konferencje prasowe, wywiady i zdjęcia jeszcze przed tym jak z walki wypadł RDA.

Może tym razem ja oleję temat i sobie pójdę i strzelę kilka kieliszków przed walką bez żadnych zobowiązań. Robię teraz to, czego potrzebuję dla siebie. Nadszedł czas bycia samolubnym ze swoimi treningami. To jedyna droga. Czuję, że te 400 milionów jakie zarobiłem dla organizacji w ciągu trzech gal przez okres ośmiu miesięcy jest wystarczającym powodem, by dać mi więcej luzu.

Wciąż jestem gotowy walczyć na UFC 200. Dostałem ofertę jak zawsze, by polecieć do Nowego Jorku na wielką konferencję, która jest zaplanowana, a po powrocie wracam do treningów bez żadnych zakłóceń. Jeśli to nie wystarcza lub jeśli czują, że nie zasługuję na jeszcze jeden raz w tej organizacji, to, nie wiem co mam powiedzieć.

Dla przypomnienia – do USADA i UFC w sprawie moich zobowiązań – NIE ODSZEDŁEM NA EMERYTURĘ.”

11 thoughts on “Oświadczenie Conora McGregora: „Jeszcze nie zakończyłem kariery. Czas wrócić do życia dzięki któremu tutaj jestem”

  1. Daw . Przeciez on sam pompował tamte gale i mowil ze jest tu zeby zarabiac kase! Piepszyl glupoty i znowu zaczyna mowiac cos zupelnie innego. Ufc po prostu wykozystalo jego pazernisc i to ze umie sie sprzedac. Niech teraz nie zgrywa poszkodowanego, a skoro chce walczyc ok. Niech Bialy go pusci wtedy zobaczymy. O ile przejdzie testy USADA i wejdzie do klatki z natem to na pewno z niej nie wyjdzie zwyciezko. Odklepie jak ostatnio, nie nauczysz sie jujitsu w pare tygodni a nie zapominajmy ze diaz to czarny pas:) i cardio ma zajebuste a mcChicken jak nabral masy to cardio tez musi dlugo budowac. Jednym slowem jak aldo mowil ze do konca roku bedzie bez pasa!

  2. Szacunek za podejście. Serdecznie pozdrawiam wszystkich tych którzy teraz hejtują go w zazdrości i piszących – „Diaz jeszcze raz powinien przeprostowac Conorowi łepetyne”. Typowe dla pseudo fanów UFC.

  3. Jak go nie lubię to akurat muszę powiedzieć że bardzo dobrze to napisał i pod pewnymi względami się z nim zgadzam. Ale prawda jest taka że to on zrobił z siebie tą małpę, a UFC zwietrzyło hajs i to nakręciło. Inni zawodnicy biorą udział w konferencjach, a on po jednej porażce nagle nie chce mimo że wcześniej czuł się na nich jak król. Sam jest sobie winny że stał się dla Łysego maszyną do robienia kasy i że oczekuje on po nim więcej od innych. Zaraz zaczną się komentarze „Brawo, postawił się Łysemu”. Akurat teraz to się nie postawił tylko stał się ofiarą swojej własnej gry.

  4. Nero. Pseudo to ty chyba jestes! Od poczatku mówilem ze condor jedzie na fuksie i gwalci mniejszych od siebie wysuszajac sie na sucharka! Jakbys ty mial jakies pojecie o mma to bys wiedzial co robił:) pamietasz chocby walke z malym Mendezem? Chad bez obozu i formy, a rzucał kozakiem az miło. Fakt przegral ale co by zrobil po pelnym obozie? Pomysl troche:) falszywy samozwanczy krol dostal w plzde od diaza i zapewne dostal by znowu! Jedno mu trzeba przyznac, potrafi tak zmanipulowac łatwowiernych januszy jak nikt inny a oni wszystko łykaja jak pelikan zaby. Zas potem uwazaja się za znawcow.

  5. O curwa ale kyrk!!! Biedny Conorek bo musi jeździć na konferencje, robią z nim wywiady, zdjęcia, zapraszają do tv i przeszkadzają mu w treningach Przecież sam tego chciał czyż nie? Chciał być rozpoznawalny i zapamiętany na lata i przecież on lubi taki szum wokół własnej osoby. Teraz nagle mu to przeszkadza? Nie chce mu się ruszyć dupy na promocję gali więc nie ma szacunku dla ludzi, fanów i pracodawcy dzięki któremu zarobił tyle $$$. I niech nie gada, że dzięki niemu UFC zarobiło 400 milionów bo gdyby nie UFC to on nie byłby w tym miejscu w którym jest bo nikt inny raczej nie dałby mu tyle kasy. Coś się chyba w główce pop*****iło. Jakoś inni nie narzekają że muszą jeździć na promocję gal mimo że dostają o wiele mniej i też muszą tyrać na treningach przygotowując sie do równie trudnych rywalki jak on na Diaza.

  6. Luvya
    Idź na jakieś polityczne forum te żałosne wykłady robić. Spierają się tam o to kto jest większymy złem pis czy po, kloc się odnośnie tego czy ciapaki są urozmaiconiem kulturowym czy pasozytami. Tam znajdziesz wiecej wpisow odnosnie tego w jakim kierunku idzie nasz kraj

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *