Ostatnia walka Quintona „Rampage” Jacksona

Wszystko wskazuje na to, że były mistrz wagi półciężkiej UFC Quinton „Rampage” Jackson stoczy swój ostatni pojedynek nie tylko w UFC ale także w MMA.

Kończący w czerwcu 35 lat Quinton chce zakończyć również karierę MMA tą ostatnią walką z Gloverem Teixeira, która odbędzie się już w przyszły weekend na gali UFC on Fox: Johnson vs. Dodson.

„Rampage” zgodził się na jeszcze jeden pojedynek, ale zaraz po nim najprawdopodobniej nastąpi rozwiązanie kontraktu i stanie się on wolnym agentem bez względu na to jaki będzie wynik walki. Jest to chyba najlepsze wyjście z sytuacji po tym jak Jackson wyraził swój brak zainteresowania dalszą współpracą.

Gdzie więc uda się Jackson? Tę kwestię omówił dziś podczas programu UFC Tonight.

„Prawdopodobnie będzie to ostatni raz w UFC, ale nadal będę walczył. Gdziekolwiek pójdę, będzie można mnie wciąż zobaczyć jak się biję. Na początku myślałem o przejściu na całkowitą emeryturę w wieku 35 lat, ale myśle, że mam przed sobą jeszcze kilka lat. Chciałbym spróbować się w boksie i zobaczyć, czy się do tego nadaję.”

Z pewnością szyki Jacksonowi pokrzyżowała w zeszłym roku także kontuzja kolan  i dwie operacje. Obecnie Jackson ma na koncie dwie porażki z rzędu z Jonem Jonesem oraz Ryanem Baderem. Mimo wszystko jego ogólny rekord MMA 32-10 robi wrażenie i z pewnością Quinton „Rampage” Jacskon jest jednym z najpopularniejszych i najlepszych zawodników MMA na świecie.

9 thoughts on “Ostatnia walka Quintona „Rampage” Jacksona

  1. Rampage raczej nie będzie mial gdzie walczyć po odejściu z UFC (sądzę żę ma wysokie wymagania finansowe). Jest za drogi dla mniejszych organizacji, wątpię by Bellator, ONE FC itp. wyłozyły odpowiednio dużą kasę.
    Tak więc może faktycznie zobaczymy byłego mistrza LHW walczącego w boksie.
    Kawał historii. Rampage to żywa legenda, bil się w PRIDE, był mistrzem UFC. z pewnością jeden z najlepszych w historii MMA.

  2. Tan gość obecnie, to chyba największa pipa w UFC. Słucha się jak kogoś, kto ma poważne problemy hormonalne i wahania nastroju z tym związane.

    Już nawet jego starzy fani odwracają się od niego. Pełno teraz ich komentarzy – ludzi zarabiających grosze, ale trzymających się jakoś, a ten ile by nie miał, to i tak ciągle narzeka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *