O dwóch takich, którzy chcą się wzbogacić…

Artykuł zawiera stanowisko autora tego wpisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treści w nim zawarte.

W środkowej fazie tygodnia wszedłem jak zwykle na fejsa i moim oczom ukazał się niecodzienny widok. Nieustraszony pogromca norweskich zawodników MMA, który walczył w ojczyźnie wikingów i pobił 14-stu ich potomków, zdobywając, według niego samego, niezdobytą dotychczas krainę Eryka Rudego.

Z racji braku ofert pracy, 'Wojownik z Łazarskiego rejonu’ spędzał czas w oberżach, co widzieliśmy na przeróżnych materiałach video. Właśnie dając się filmować podczas swoich hulanek wojownik, na którego wołają Bonus, zyskał rozgłos i wieść o nim szybko obiegło całe polskie królestwo. Nie szlachetne czyny, nie dokonania na półwyspie skandynawskim, a właśnie harce w poznańskich karczmach skłoniły władcę jednego z organizatorów igrzysk w poznańskim grodzie do skontaktowania się z wielkim wojownikiem.

I tak właśnie po raz kolejny Piotr 'Bonus BGC’ Witczak, został zakontraktowany przez Grzegorza Samolewskiego i najprawdopodobniej na kolejnej gali Night of Champions w Poznaniu zadebiutuje w zawodowym MMA. Informacja ta nie dziwi, bowiem 'Bonus’ już w listopadzie opowiadał, że ma walczyć na gali MMA. Jak wiadomo, nic z tego nie wyszło. Teraz podobno jest zmotywowany, widziałem nawet jakieś zdjęcia z tarcz bokserskich, bodajże w Czerwonym Smoku. Jak widać, Witczak poważnie wziął się za MMA.

Pie…e o Szopenie moi drodzy. Grzegorz Samolewski zrozpaczony oglądalnością swoich gal i niskiej sprzedaży biletów postanowił zainwestować w Witczaka. Przynajmniej ja innego powodu nie widzę, dla którego on miałby podpisywać z nim kontrakt. 'Bonus’ gwarantuje sprzedaż biletów. Nie jest to jednak gwarancja, jaką daję Mariusz Pudzianowski, czy Mamed Chalidow…

Marcin Najman, Piotr Witczak czy Michał Piszczek. Podobnie jak policjant, ku…a i złodziej, tak samo oni na jednym jadą wozie. Ci zawodnicy skupiają negatywne emocje i bilety na nich, naprawdę dobrze się sprzedają. Pamiętam, gdy siedząc na trybunach gali MMA Attack na warszawskim Torwarze 'fani MMA’ z trybun śpiewali w kierunku Marcina Najmana prostą rymowankę: jesteś zerem, nie bokserem. Dobrze, że walka Najmana z Saletą byłą main eventem, bo mielibyśmy taką samą sytuację jak na MMAA 2, kiedy na walce Grabowski vs Sanchez było połowa ludzi.

Nie spodziewajmy się, że 'Bonus’ wywoła pozytywne emocje, ale można się obawiać tego, że fani wyjdą po prostu z hali po jego walce. Inwestując w Witczaka, Pan Samolewski wymierzył policzek w osoby takich zawodników jak: Łukasz Szulc, Przemek Bubiński czy Grzesiek Waligóra. Wielu doskonałych zawodników będzie walczyć na karcie, razem z człowiekiem, który ze sportem ma niewiele wspólnego. To tak samo, jakby mnie zestawić na gali z wielkimi postaciami świata MMA i liczyć, że moja postać miała przyciągnąć najwięcej biletów, czyli najzwyczajniej w świecie być gwiazdą wieczoru.

W Polsce jest odwrotnie niż w innych krajach, zarówno na wschodzie, jak na zachodzie. Wszędzie z wysokiej klasy sportowców, bokserów, kickboxerów, czy nawet owianych złą sławą piłkarzy, robi się celebrytów. Nie na odwrót. Nawet KSW się o tym przekonało, gdyż teraz więcej osób ogląda walki Mameda, niż Mariusza Pudzianowskiego.

Dlaczego więc Panie Grzegorzu, decyduje się Pan z zatrudnić kogoś, kto ze sportem nie ma absolutnie NIC, A NIC wspólnego? Zawsze szanowałem gale Pana Grzegorza, ale teraz naprawdę mnie zmartwił. Tylu doskonałych zawodników w Poznaniu, a ten decyduje się na kogś, kto nie jest nawet nie tylko zawodnikiem, ale zwykłym sportowcem. Idąc z duchem czasu dostaje Pan karniaka. Pytanie tylko, komu służy zakontraktowanie Witczaka i z tym pytaniem, zostawiam was samych.

16 thoughts on “O dwóch takich, którzy chcą się wzbogacić…

  1. Panowie taka jest smutna prawda i trzeba się z tym pogodzić. Ja nawet jako człowiek trenujący przez kilka lat myślę że predzej by mnie w Warszawie przyciągneła taka walka iż osób których nie znam. Trzeba sie promować i właśnie media są od tego sami to robicie nawet nie pochlebnymi artykułami. Jak wam się taka sytuacja nie podoba to zacznijcie pisać o aktywnie trenujących sportowcach i zaciekawiać nimi ludzi od tego jesteście. Pozdrawiam

  2. Ale Panowie jak nie ma kibiców to jakoś trzeba ich sprowadzić. U nas w kraju MMA jeszcze jest na małym stanowisku żeby sprowadzało tłumy nadal przodują inne sporty chociażby boks musimy to przeboleć ale i tak patrząc na poprzednie lata ładnie się ten sport nam rozwija coraz więcej ludzi interesuje się tym.

  3. lol Bonuss BGC… W sumie to jeśli freak show musi być, żeby sprzedać bilety to niech będzie. Ważne, żeby były też inne interesujące zestawienia. Zawsze można przestać oglądać, chociaż myślę, że i tak większość z chęcią zobaczy freakowy pojedynek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *