Nick Diaz został zgłoszony przez USADA za naruszenie zasad. Dana White o jego przeszłości

ufc.com

Nick Diaz znów może mieć problemy z USADA, która zgłosiła go za naruszenie zasad i może go ukarać kolejnym zawieszeniem.

Powodem zgłoszenia Nicka Diaza przez USADA nie są oblane testy antydopingowe jak mogłoby się wydawać lecz trzykrotny brak zgłoszeń miejsc pobytu do czego zobligowani są wszyscy zawodnicy UFC. Każdy zawodnik musi zgłaszać w specjalnej aplikacji w telefonie swoje miejsce pobytu i w tym przypadku Nick Diaz naruszył te zasady trzykrotnie w ciągu 12 miesięcy. Takie zgłaszanie miejsca swojego pobytu jest konieczne w przypadku niezapowiedzianych testów antydopingowych.

W chwili obecnej Diaz jest tymczasowo zawieszony do czasu zbadania tej sprawy i ogłoszenia decyzji o możliwym nałożenia kary zawieszenia, która może wynieść od 6 miesięcy do maksymalnie 2 lat.

To już kolejne problemy Nicka Diaza z agencją antydopingową, która we wrześniu 2015 roku zawiesiła go za oblane testy na 5 lat, ale po apelacji karę zmniejszono do 18 miesięcy, która ostatecznie została zniesiona i zakończyła się 1 sierpnia 2016 roku.

Swoją ostatnią walkę Nick Diaz stoczył w styczniu 2015 roku z Andersonem Silva i jak dotąd nie zanosi się, by miał wrócić do Oktagonu. Nawet szef UFC Dana White stwierdził w rozmowie z MMAJunkie.com, że wątpi w powrót Nicka do rywalizacji.

— Bardzo w to wątpię. Nie wiem. Szczerze mówiąc wydaje mi się, że nie powinienem mówić za niego, musisz porozmawiać z Nickiem. Jeśli już mnie o to pytasz, to nie wydaje mi się, by Nick Diaz jeszcze kiedykolwiek zawalczył. Wątpię w to, że on ma jeszcze chęci na to.

— Rzecz w tym, że walki są przede wszystkim dla młodych mężczyzn. Musisz być młody, głodny walki. Musisz być zwierzęciem, które codziennie rano wyskoczy z łóżka i pójdzie na trening.

— To są rzeczy, które musisz zrobić, by dostać się do UFC, nie mówiąc już o dojściu do top 10 lub top 5 albo o zostaniu mistrzem świata, musisz to kochać. Po prostu nie wydaje mi się, żeby Nick to nadal kochał.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *