Nate Diaz wyśmiał pojedynek o tytuł wagi półśredniej między Kamaru Usmanem a Gilbertem Burnsem

Brandon Magnus/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Nate Diaz nie jest fanem kolejnej walki o tytuł wagi półśredniej pomiędzy mistrzem Kamaru Usmanem a Gilbertem Burnsem zaplanowanej na gali UFC 251.

Nate Diaz zabrał głos na Twitterze, krytykując zestawienie pomiędzy Kamaru Usmanem a Gilbertem Burnsem, która odbędzie się 11 lipca na „Fight Island” w Abu Zabi.

Według Diaza, Usman walczy z przeciwnikiem, który zaakceptował najmniejszą sumę pieniędzy oferowaną przez UFC, co nie czyni go najlepszą kolejną opcją na pojedynek o tytuł.

„To jest właśnie to, co jest nie tak z ludźmi, którzy walczą za mniej, bo wiedzą, że nie są tego warci. Powinieneś był walczyć z następnym facetem w kolejce (Masvidalem), a nie z facetem, który wziąłby mniej, bo on też tak powiedział. Dlatego nikt nie będzie o was pamiętał. To nie jest walka o tytuł.”

Diaz dodał jeszcze, że jest lepiej opłacony niż mistrz i pretendent, a ponadto nie omieszkał ostro potraktować partnera UFC i głównego sponsora, markę Reebok.

„Płacą mi więcej niż wam obu razem + JE**Ć REEBOKA.”

Nate Diaz nie walczył od czasu porażki z Jorge Masvidalem w listopadzie i póki co, nie zanosi się na to, by miał w najbliższym czasie wrócić do Oktagonu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *