„Najman nie ma argumentów, by wygrać z Saletą” – wywiad z Łukaszem Jurkowskim

(fot. juras.waw.pl)

Zapraszamy do rozmowy ze zwycięzcą pierwszego turnieju „Konfrontacji Sztuk Walki” i jednym z pionierów MMA w Polsce, z Łukaszem Jurkowskim. Popularny „Juras” opowiada o swoich startach, komentowaniu oraz typuje wyniki walk na gali KSW14. Zapraszamy do lektury.

Cześć Łukasz. Dawno nie rozmawialiśmy, a więc pierwsze pytanie, co u ciebie?
– Siemanko. U mnie wszystko w porządku. Dużo pracy, więc na nudę nie narzekam. Zacząłem trenować i szykuje się do walki, która odbędzie się szóstego listopada.
A gdzie będziesz walczyć?
– Mam walczyć na gali Moosin w Chicago. Czekam na podpisanie kontraktu i jazda!
Trenujesz pełną parą?
– Dopiero po KSW14 biorę się mocniej do roboty, ponieważ aktualnie dużo czasu poświęcam na przygotowanie niektórych zawodników, którzy na najbliższym KSW będą walczyć. Dodatkowo praca w telewizji i czasu dla siebie nie zostaje dużo.
Czy wiesz może, kiedy po raz kolejny wystąpisz na KSW?
– Ze wstępnych ustaleń z Maćkiem i Martinem mam walczyć podczas piętnastej gali „Konfrontacji Sztuk Walki”.
Porozmawiajmy o gali KSW14, która zbliża się wielkimi krokami. Co możesz o niej powiedzieć.
– Cieszę się, że mogę patrzeć, jak rozwija się KSW od początku. Kolejna wielka impreza, kolejna wielka hala, miliony przed telewizorami i transmisja całej gali w otwartym paśmie Polsatu. Czego chcieć więcej dla promocji MMA w Polsce? Osiemnastego września w łódzkiej hali ‘Arena” czeka nas wiele interesujących pojedynków. Chciałbym zapytać ciebie o każdą z tych walk. Na początek Krzysztof Kułak kontra Daniel Dowda. Co powiesz o tym pojedynku?
– Na pewno wielki pojedynek dla fanów MMA w Polsce. Spotka się dwóch efektownie walczących zawodników, więc fajerwerków nie zabraknie. Kto wygra? Lepszy (śmiech). Mówiąc poważnie to bez względu na to, że i Krzysiek i Daniel to moi dobrzy koledzy typuję raczej Kułaka. Jest bardziej doświadczony i wszechstronniejszy od Dowdy. Obaj mają wielkie serce do walki i chciałbym delektować się tym pojedynkiem w pełnym wymiarze czasowym. Myślę, że będzie to jedna z bardziej emocjonujących walk polskiego MMA.
Kolejnym interesującym pojedynkiem będzie finał turnieju wagi lekkociężkiej pomiędzy Hiszpanem Danielem Taberą, a najlepszym półciężkim w naszym kraju, Janem Błachowiczem. Kto twoim zdaniem zdobędzie pas?
– Janek Błachowicz zwycięży przez TKO w drugiej rundzie. To mój typ na tę walkę. Janek posiada niesamowite umiejętności walki w każdej płaszczyźnie. Jest mocny psychicznie i zdeterminowany na Maksa. Połączmy to wszystko ze świetnie przepracowanym okresem przygotowawczym i mamy mieszankę, która wybuchnie osiemnastego września!
Głośną medialnie walką jest starcie Przemysława Salety z Marcienm Najmanem. Przygotowujesz Przemka do tego pojedynku, dlatego prosiłbym, żebyś bezstronnie ocenił ten pojedynek i jego zwycięzcę.
– Bezstronnie to raczej będzie ciężko. Przemek to mój dobry kolega (śmiech). Treningi z nim to czysta przyjemność, bo on łapie wszystko w mgnieniu oka. Jest doświadczonym zawodnikiem sportów walki z tytułami mistrzowskimi. Fizycznie jest przygotowany na sto procent. Myślę, że Najman nie ma żadnych argumentów, aby wygrać z Saletą. Chyba tylko niesamowity fart sprawi, że Marcin wygra to starcie.
Main event KSW14 to arcyciekawa walka Mariusza Pudzianowskiego z zawodowym bokserem wagi ciężkiej, Erickiem „Butterbean” Eschem. Jak typujesz ten pojedynek?
– Kariera Mariusza w MMA wchodzi na właściwy tor. Dobrze, że poleciał do USA i dostał lekcję od Sylvii. Zrozumiał, że MMA to nie zabawa, a bardzo trudna praca. Jest zdeterminowany, ciężko trenuje, więc powinno być dobrze. Nie oszukujmy się, że jeśli Mariusz wywróci Escha to walka długa w parterze nie będzie. Byle tylko trzymał się nakreślonej przez jego sztab trenerski taktyki.
Osobiście uważam, że „Pudzian” powinien jak najszybciej wywrócić „Butterbeana”, bo ewentualna walka w stójce może okazać się dla byłego strongmana ciężkim nokautem. Uważasz podobnie?
– Nie jest filozofią i tajemnicą, że „Pudzian” szansy na zwycięstwo będzie szukał w parterze. Zapasy i kontrola na ziemi to jego najmocniejsze strony w MMA. Jeżeli natomiast zwariuje i będzie chciał zrobić show, czyli wymieniać ciosy z Eschem to zostanie znokautowany. Wysoka garda, wejście w nogi i ground and pound do końca. Tak wygra tą walkę Mariusz Pudzianowski.
Oprócz extrafightów zobaczymy turniej wagi lekkiej. Znamy nazwiska sześciu z ośmiu zawodników, którzy w nim wystąpią. Co możesz powiedzieć o obecnym składzie personalnym?
– Chyba najmocniejsza obsada turnieju wagi lekkiej w Europie. Świetne nazwiska, topowi Polscy zawodnicy kategorii lekkiej – z wyjątkiem Irokeza. Kategoria do siedemdziesięciu kilogramów jest jedną z bardziej widowiskowych, a mając takie nazwiska w turnieju na pewno nie będziemy się nudzić.
Czy masz w tej szóstce swojego faworyta na finał?
– Oczywiście Maciek Górski. Myślę, że czarnym koniem może być również Michał „Meta” Mankiewicz.
Zatem poziom sportowy tego widowiska?
– Poziom sportowy gali poznamy po jej zakończeniu. Ja w każdym razie nie mogę się doczekać momentu, kiedy założę słuchawki na uszy i będę emocjonował się tą galą ze stanowiska komentatorskiego.
Dziękuję ci Łukasz za rozmowę, życzę niesamowitych emocji osiemnastego września i kolejnego triumfu w Ameryce.
– Dziękuję i pozdrawiam wszystkich fanów MMA w Polsce.
Rozmawiał Artur Przybysz

15 thoughts on “„Najman nie ma argumentów, by wygrać z Saletą” – wywiad z Łukaszem Jurkowskim

  1. Nie moge się doczekac!!!! Dla mnie najwieksza walka wieczoru to Kułak i Dowda, ale wszystkie zapowiadaja sie ciekawie, może po za walka Najmana i Salety. Nikt nie stawia na Najmana, nawet on sam sprawia wrazenie jakby wiedzial, ze przegra.

  2. W każdym wywiadzie zaznacza, że poprawił swoja wytrzymałość i jest gotowy kondycyjne na cały czas trwania walki plus dogrywke. Na pewno ma też więcej umiejętności niż podczas tamtej pechowej walki. Wyczytałem tutaj, że trenował parter. Jest sporo prostych do opanowania dźwigni i duszeń, mam nadzieję, że poznał chociaż po jednej. Twardy chłop, da rade:) Pozdrawiam

  3. „Maine event KSW 14” winno być „Main event”. Jedynym usprawiedliwieniem zastosowanej pisowni byłaby walka z Sylvią, który ze stanu Maine pochodzi 😉 A skoro Eric pochodzi z Alabamy, to stosujmy poprawną ortografię…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *