Mirko 'Cro Cop’ już nie ma ambicji by walczyć

(mmamania.com)

Na UFC 128 mogliśmy oglądać dwie byłe wielkie gwiazdy PRIDE. Największą uwagę przykuła oczywiście przegrana Mauricio Shoguna Ruy (byłej gwiazdy PRIDE) z Jonem Jonesem, ale inna ikona japońskiego promotora wbiła ostatni gwóźdź do trumny swojej kariery. Chodzi oczywiście o Mirko Cro Copa. O ile PRIDE opuścił jako niekwestionowany mistrz, wygrywając Grand Prix w 2006 i pokonując takich zawodników jak Wanderlei Silva czy Josh Barnett, o tyle jego obecne występy pozostawiają wiele do życzenia.

„Czuję sie, jakby ktoś coś mi ukradł. Jestem rozczarowany wynikiem, ale gratuluję Schaubowi i dziękuję moim fanom za wsparcie. W tym sporcie nie ma sukcesu bez głodu walki, woli i ambicji wygranej, a te uczucia już się chyba we mnie wypaliły. Brendan zaskoczył mnie, wszystko toczyło się podobnie jak w mojej walce z Frankiem Mirem. Wydaje mi się, że byłem lepszy. Zresztą, co ja mówię. Jak byłbym lepszy, to bym wygrał.”

Po porażce Cro Copa 19 marca z „The Hybrid,” Prezes UFC Dana White poinformował media, że to koniec Chorwata w Octagonie. Przegrana z Schaubem była drugą z kolei porażką Mirko przez brutalny knockout. Jego obecny rekord w Octagonie wynosi 4-5.

Filipović miał zakończyć karierę jeszcze pod szyldem DREAM, ale szef Zuffa Lorenzo Fertitta złożył mu „ofertę nie do odrzucenia”. No i przyjął ją, ale czy był w nim głód walki, wola i ambicja wygranej? Czy coś w nim umarło razem z końcem PRIDE?

To wie tylko Cro Cop.

Najlepsze wybrane knockouty Mirko Cro Copa:

5. vs. Igor Vovchanchyn – PRIDE FC: „Total Elimination 2003”

[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=voILtDQjfrc&feature=player_embedded]

4. vs. Ibragim Magomedov – PRIDE FC: „Critical Countdown 2005”

[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=yaSuz01cUY8&feature=player_embedded]

3. vs. Aleksander Emelianenko – PRIDE FC: „Final Conflict 2004”

[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=WrnR6DJz3js&feature=player_embedded]

2. vs. Bob Sapp – K-1: 2003 World Grand Prix

[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=fPrTDsBCM10&feature=player_embedded]

1. vs. Wanderlei Silva – PRIDE FC: „Final Conflict Absolute”

[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=YMW2SYBLA4A&feature=player_embedded]

13 thoughts on “Mirko 'Cro Cop’ już nie ma ambicji by walczyć

  1. Mógł zakończyć wcześniej i takie tam… ale czy wy nagle umicie zostawić to co robicie od samego początku? On jak i nie jeden zawodnik kocha ten sport i walkę dlatego tak trudno odejść :] tyle w temacie. Jak dla mnie i tak legenda

  2. A ja widzę w tych KO postęp jakie zrobiło MMA i MMA w klatce. Przecież Mirko 80% walk pride walczył „do tyłu” (zaraz będzie burza) a jego przeciwnicy w stójce tylko pokornie czekali na atomowego kopa na którego się nastawiał całą walkę a gdzie nie wylądował to gruchotał kości i wysyłał do szpitala.
    W UFC nie ma już poprostu takich „prezentów” a też zaczął walczy jeszcze bierniej.
    Powiem szczerze- MMA zrobiło wielki postęp którego nie zrobił Mirko i został przy starej taktyce dzięki której dziś to jego widzimy na deskach. Wiek, wypalenie itp. itd. też w jakimś sensie ale to nie filar jego upadku

  3. Piotr@S -bzdury. Widac ogromną róźnice pomiędzy sposobem poruszania się ,szybkościa , konecnetracją i techniką jaką Mirko prezentował w pride a UFC. Poprostu starośc , wypalenie , kontuzje , brak motywacji i odpowiedniej koncentracji.

    ,,MMA zrobiło wielki postęp którego nie zrobił Mirko i został przy starej taktyce dzięki której dziś to jego widzimy na deskach”
    Boks również zrobił postęp i idąc Twoim tokiem rozumowania Tyson został w tyle przy starej taktyce i dlatego przegrał np z McBridem.
    Sorry ale Schaub , Gonzaga czy Mir to nie zawododnicy którzy mieliby wygrac z Mirko w swojej formie tym bardziej w stójce.

  4. MMA się zmienia, lata lecą. Mirko zaprezentował się lepiej z Schaubem, ale brakuje mu już tej siły, dynamiki i przede wszystkim szybkości, a młode wilki nie próżnują. W sportach walki niestety prędzej czy później widzimy jak nasz idol zostaje zrzucony z piedestału. Nigdy nie jest to miłe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *