Menadżer Jorge Masvidala dementuje informację podaną przez Leona Edwardsa o odrzuceniu walki

Fot. AP

Menadżer Jorge Masvidala dementuje informację podaną przez Leona Edwardsa, o tym, że jego klient miał otrzymać ofertę walki i odrzucił ją.

Edwards powiedział w wywiadzie, że UFC zaproponował mu walkę z Masvidalem i że zaakceptował ją, ale stwierdził, że Masvidal odrzucił ofertę.

Prezydent UFC Dana White powiedział w tym tygodniu, że Colby Covington dostanie walkę o pas wagi półśredniej z mistrzem Kamaru Usmanem i dodał, że organizacja zaoferuje Masvidalowi innego przeciwnika. Uważa się, że tym zawodnikiem będzie Edwards.

Tymczasem Abraham Kawa, menadżer Masvidala powiedział, że rewelacja przedstawiona przez Edwardsa jest „fałszywą wiadomością”. Oto, co powiedział Kawa na Twitterze:

„#fakenews nigdy nie zaproponowano nam walki z Leonem, ponieważ wynegocjowaliśmy już walkę o tytuł po wygranej z Askrenem. To desperacka próba. Tak, następną walką Jorge będzie pojedynek o tytuł. To nie mogło być żądaniem, jeśli zostało to uzgodnione przed walką z Askrenem. Dzięki.”

Wypowiedź Kawy kłóci się jednak z tym, co powiedział Dana White o tym, że Colby Covington zmierzy się teraz z Kamaru Usmanem o pas. Gdyby tak było, to walka Masvidal vs. Edwards miałaby wiele sensu, zwłaszcza jako eliminator do kolejnej walki o pas. Walka ta mogłaby być również co-main eventem i służyć jako ewentualny pojedynek rezerwowy, gdyby coś się stało z walką Usman vs. Covington.

Jednak według Kawy, Masvidal pozwoli Covingtonowi stoczyć walkę o tytuł i pozostanie na uboczu oczekując na swoją kolej w walce o pas.

„Colby jest następny. Następna walka Jorge będzie o tytuł. Wiedzieliśmy to już przed walką z Askrenem”.

Zobaczymy, czy UFC nie ma nic przeciwko pomysłowi Masvidala, który zamierza zaczekać na walkę o pas. Z kolei taki obrót spraw spowodowałby, że Leon Edwards musiałby stoczyć kolejną walkę mimo, że ma znakomitą serię ośmiu zwycięstw.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *