Max Holloway zabrał głos po przegranej walce z Dustinem Poirierem na gali UFC 236

@mikebrownmma Twitter

Mistrz wagi piórkowej UFC Max Holloway przeszedł do dywizji lekkiej, aby w walce wieczoru na minionej gali UFC 236 zmierzyć się z Dustinem Poirierem o tytuł tymczasowego mistrza. Ta walka zakończyła się dla Błogosławionego porażką, która zakończyła jego kapitalną serię trzynasty zwycięstw z rzędu.

Niestety dla Hollowaya i jego stale rosnącej rzeszy fanów, zmiana kategorii wagowej na cięższą zakończyła się przegraną walką. Nie można jednak odmówić Hawajczykowi, że walczył jak lew i dał z siebie wszystko, co zresztą widać po obrażeniach, które otrzymał po ciosach znakomicie przygotowanego, większego i silniejszego Dustina Poiriera.

Po tej porywającej, pięciorundowej wojnie Max Holloway został przewieziony bezpośrednio do szpitala na polecenie prezydenta UFC Dana White’a. Szef organizacji powiedział również, że chciałby, aby Holloway wrócił do kategorii 1455 funtow:

Biorąc pod uwagę wizytę w szpitalu, Holloway nie był obecny na konferencji prasowej po gali i nie miał możliwości wypowiedzenia się na temat pojedynku. Max napisał jednak kilka słów na Twitterze gratulując Dustinowi Poirierowi i jego żonie.

„Życie składa się ze wzlotów i upadków . Czasami musimy upaść, aby potem wrócić na szczyt. Jest, jak jest. Bawimy się dalej. Walczymy dalej. Gratulacje dla Dustina i Jolie. Powinni mieć już wcześniej ten pas. Diamenty są wieczne.”

Piękne słowa prawdziwego wojownika, który ma ogromny szacunek do swojego przeciwnika i potrafi z godnością przyjąć porażkę, której dodatkowo stawką był tytuł tymczasowego mistrza wagi lekkiej. Gdyby Holloway wygrał ten pojedynek, zostałby kolejnym podwójnym mistrzem.

Co dalej z Maxem Hollowayem? Prawdopodobnie wróci teraz do dywizji piórkowej, aby bronić swojego tytułu, być może przeciwko zwycięzcy walki między Alexandrem Volkanovskim i Jose Aldo na gali UFC 237.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *