Lyoto Machida na konferencji prasowej po UFC 104

 

W walce wieczoru gali UFC 104, Lyoto Machida po bardzo zaciętej walce pokonał, przez wielu spisywanego na straty, Shoguna. Jednak swoim występem nie zachwycił, wiele osób (w tym ja) uważa, że werdykt sędziów jest krzywdzący dla Ruy. Na konferencji prasowej tuż po gali wielu dziennikarzy zadawało mu pytania związane z jego występem. Oto co „The Dragon” miał do powiedzenia:

„Za każdym razem jak wchodzę do klatki to staram się aby fanom podobała się moja walka. To trochę przygnębiające, kiedy cię nie wspierają, i nie kibicują, tylko buczą na ciebie. Motywuje mnie to jednak do cięższych treningów i mogę zagwarantować, że następnym razem będę jeszcze lepiej przygotowany.”

„Próbowałem skończyć walkę przed czasem,  pokazuje to tylko tyle, że Shogun wyszedł doskonale przygotowany do tej walki. Cały czas próbowałem znaleźć u niego lukę, dzięki której mógłbym zakończyć walkę, ale niestety nie udało mi się.”

„Byłem w pełni zdrowy (przed walką), ale czasami walcząc, twoja strategia nie sprawdza się tak jak sobie zakładałeś. Chciałbym lepiej wypaść, no ale czasami tak wychodzi.”  

” Nie bolały mnie specjalnie żebra, tylko nogi. Czułem ból po wewnętrznej stronie jednej z moich nóg i to bardzo mi przeszkadzało.”

Spytany o to dlaczego pomimo tego, że w trzeciej rundzie zaczął sobie dobrze radzić nie utrzymywał tak wysokiego tempa do końca walki odpowiedział:

„To kwestia strategii, chciałem zostawić trochę energii na wypadek gdyby walka doszła do piątej rundy i wtedy ruszyć.”

Na koniec zgodził się także na rewanż, z zawodnikiem, który najmocniej dał mu się jak do tej pory we znaki, czyli Shogunem:

„Oczywiście, jeśli UFC zdecyduje, że powinniśmy znowu walczyć to zrobię to.”

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *