Ladies Corner – odc. 13

W dzisiejszym odcinku możecie zobaczyć, jak prezentował się rok 2014 dla kobiecego MMA w liczbach.

W 2014 roku Invicta FC nie organizowała żadnego wydarzenia przez 8 miesięcy i początkowo nie do końca było wiadomo, czy organizacja w ogóle przetrwa. Do tego The Ultimate Fighter 20 zaangażował większość czołowych zawodniczek wagi słomkowej. Nie dziwne, że wielu fanów uważało, że dla kobiecego MMA będzie to chudy rok.

Okazało się jednak, że był to rok bardzo owocny. Wiele organizacji wprowadziło w swoje rozpiski kolejne kobiece kategorie. W rankingach pojawiło się wiele nowych twarzy, rozegrano też dużo więcej walk kobiecych.

Poniższe zestawienie zostało przygotowane przez MarQ z WombatSports.

563 – Liczba walk kobiet w roku 2014. W stosunku do 415 walk rozegranych w 2013, oznacza to wzrost o 24%. W przyszłym roku można oczekiwać jeszcze większej liczy, z racji faktu, że Invicta planuje 6 gal, a UFC uruchomiło kategorię słomkową.

253 – Tyle zawodniczek zadebiutowało zawodowo, o 72 więcej niż w roku poprzednim. W przyszłym roku zatem ta liczba może być mniejsza (chyba że trafią się nowe niesamowite talenty w amatorce, które przejdą na zawodowstwo).

211 – Liczba walk kobiet zakończonych w pierwszej rundzie. Prawie dwukrotnie przewyższa ilość walk zakończonych w drugiej rundzie.

211 – Liczba walk kobiet, w których o zwycięstwach decydowali sędziowie. 78% z nich zakończyło się jednogłośną decyzją. Były 4 walki zakończone większościową decyzją i 6 remisów.

202 – Tyle walk kobiet odbyło się w USA, o 22% więcej niż w roku poprzednim. Na drugim miejscu uplasowała się Brazylia (152), a na trzecim – Japonia (35).

184 – Liczba poddań w walkach kobiet. Ponad połowa (109) miała miejsce w pierwszej rundzie.

165 – Liczba walk kobiet w kategorii muszej. Dywizja ta prześcignęła słomkową o 14, ale z racji faktu, że większość zawodniczek była uwiązana przez TUF 20, w przyszłym roku to zapewne one będą walczyć najczęściej. W wadze koguciej widzieliśmy 120 walk, w atomowej 50 i w piórkowej 40. W nowoutworzonej wadze lekkiej odbyło się 8 walk.

150 – Liczba TKO, o 32% większa niż w roku ubiegłym. Najwięcej zakończeń przed czasem zdarzyło się w pierwszych rundach (73%).

83 – Liczba dźwigni na rękę, najpopularniejszej formy poddania. Jest to o 75% więcej, niż w roku ubiegłym. Drugim najczęstszym poddaniem było duszenie zza pleców (69). W tym roku też dwukrotnie mogliśmy zobaczyć bulldog choke.

41 – Liczba krajów, w których odbyły się walki kobiet. Wliczywszy walki amatorskie, liczba podnosi się do 47.

31 – Liczba walk kobiet w UFC, najwięcej ze wszystkich organizacji. Jest to ponad dwukrotnie więcej walk kobiecych, niż UFC zorganizowało w 2013 (13). Na drugim miejscu plasuje się DEEP (30). Mimo późnego startu, Invicta zorganizowała 27 walk. W przyszłym roku spodziewamy się mocnej rywalizacji między UFC a Invicta.

15 – Liczba nokautów. Spadek w porównaniu do zeszłego roku (22).

6 – Liczba „oficjalnych” turniejów kobiecych. Dwa zorganizowane przez XFC tournaments w kolejnym roku wyłonią mistrzynie. Odbyło się także 3 turnieje rozgrywane jednego wieczoru: 2 przez MMA Super Heroes i 1 przez Princesses of Pain. (TUF 20 jest uważany za turniej pokazowy i tylko finał został wpisany do oficjalnych rekordów zawodniczek).

6 – Liczba nowych mistrzyń. Dwie mistrzynie przegrały swoje pasy (w DEEP-JEWELS Emi Tomimastu oraz w InvictaFC Michelle Waterson). Trzy zawodniczki zdobyły pasy nowych kategorii: Carla Esparza (UFC waga słomkowa), Pannie Kianzad (Cage Warriors waga kogucia) i Takayo Hashi (Jewels 135).

1 – Liczba lat przechodzących do historii kobiecego MMA 😉 UFC dodało nową kategorię (słomkową), Invicta powstała z popiołów, a Brazylia rozwija kobiecą scenę MMA.

Śledźcie rok 2015, na pewno nie zabraknie emocji związanych z kobiecym MMA 🙂

2 thoughts on “Ladies Corner – odc. 13

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *