Krajobraz po bitwie – UFC Fight Night 89: MacDonald vs. Thompson #76

OTTAWA, ON - JUNE 18: (R-L) Donald Cerrone of the United States kicks Patrick Cote of Canada in their welterweight bout during the UFC Fight Night event inside the TD Place Arena on June 18, 2016 in Ottawa, Ontario, Canada. (Photo by Jeff Bottari/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images)
Jeff Bottari/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Kto tak naprawdę odniósł zwycięstwo a kto powinien wstydzić się swojego występu?

Stephen Thompson bardzo dobrze zaprezentował się w konfrontacji z zawsze groźnym Rorym MacDonaldem. Wonderboy po raz kolejny zaprezentował cierpliwość i stójkę na niesamowitym technicznie poziomie a dodatkowo pokazał się jako niezwykle mocny kondycyjnie zawodnik. Jeśli ktoś po wygranej Amerykanina z Johnym Hendricksem miał wątpliwości co do tego czy należy mu się titleshot, teraz takich rozterek nie powinien mieć. Wygrana z numerem jeden rankingu wagi półśredniej to siódme z rzędu zwycięstwo Thompsona, teraz Wonderboy powinien zmierzyć się z wygranym walki wieczoru UFC 201: Robbie Lawler vs. Tyron Woodley.

Donald Cerrone nie zwalnia tempa, Kowboj w sobotę dopisał do swojego rekordu siedemnaste – a zarazem jedenaste przed czasem – zwycięstwo pod szyldem organizacji UFC. Amerykanin nie dał żadnych szans Patrickowi Cote dominując w każdej płaszczyźnie walki, nie pozwalając Kanadyjczykowi na stworzenie większego zagrożenia i fundując mu pierwszą w karierze przegraną po ciosach. Wygrane przed czasem z Alexem Oliveirą i Patrickiem Cote sprawiają, że pora na większe wyzwanie dla Donalda w kategorii półśredniej, może pora na pojedynek z Neilem Magnym lub Rickiem Storym?

Jedynym powodem, przez który walka Steve’a Bosse z Seanem O’Connellem znajdowała się tak wysoko w karcie walk był agresywny styl walki obu zawodników. Półciężcy nie zawiedli, szybko ruszyli do wymiany uderzeń, sporo ciosów doszło celu, ale ani jeden ani drugi nie myśleli o tym by odpuścić. Ostatecznie walka zakończyła się decyzją na korzyść Kanadyjczyka a po gali obaj zawodnicy zostali nagrodzeni bonusem za najlepszą walkę gali.

Olivier Aubin-Mercier udanie powrócił do zwycięstw odklepując Thibaulta Goutiego. Pod względem grapplingu Kanadyjczyk całkowicie zdominował swojego rywala jednak w płaszczyźnie kickbokserskiej miał problemy z Francuzem i przyjął kilka mocnych uderzeń. Mimo to kontynuował realizację swojej taktyki i poddał rywala duszeniem zza pleców w III rundzie. W kolejnej walce Olivier mógłby zmierzyć się z wygranym walki: John Makdessi vs. Mehdi Maghdad.

Podczas UFC Fight Night 89 Joanne Calderwood zaliczyła swój najlepszy występ w UFC. Szkotka zdemolowała faworyzowaną Valerie Letourneau i dopisała do swojego rekordu trzecią wygraną w największej organizacji MMA na świecie. Miejmy nadzieję, że nie jest to tylko jedna jaskółka, ale większe przebudzenie zawodniczki, z którą wiązano duże nadzieje gdy przechodziła z Invicty do UFC. W kolejnym boju Joanne mogłaby zawalczyć z Tecią Torres lub Jessicą Andrade.

Słowa uznania należy skierować w stronę Krzysztofa Jotki, który w sobotę niespodziewanie i szybko rozbił Tamdana McCrory’ego. Polak od pierwszej sekundy był dużo bardziej mobilny, więcej się poruszał i ewidentnie szukał swojej szansy do ataku, znalazł ją jeszcze przed upływem minuty posyłając Amerykanina do snu mocnym lewym. Dla 26-latka z Elbląga jest to czwarta z rzędu i ogólnie piąta wygrana w UFC co sprawia, że Krzysztof stoi u bram TOP15 wagi średniej UFC. W kolejnej walce jutro mógłby zmierzyć się z Rafaelem Natalem lub Derekiem Brunsonem jeśli Amerykanin w miarę szybko zaleczy kontuzję, która wyeliminowała go z walki przeciwko Gegardowi Mousasiemu.

Pokonując Chrisa Beala Joe Soto uratował swój kontrakt z UFC, ponieważ przed tym pojedynkiem, po trzech przegranych z rzędu, Amerykanin był bardzo bliski zwolnienia z UFC. Co prawda pojedynek od początku nie przebiegał po myśli Amerykanina, ale ostatecznie po walce to jego ręka powędrowała ku górze.

Dla Rory’ego MacDonalda porażka z rąk Stephena Thompsona to druga przegrana z rzędu i powód znacznego oddalenia od walki o pas. W sobotę Kanadyjczyk nie potrafił znaleźć sposobu na precyzyjną stójkę i czucie dystansu w wykonaniu Stephena Thompsona w efekcie czego przegrał na kartach wszystkich sędziów. Dwie przegrane z rzędu, sporo przyjętych uderzeń i powracające kontuzje nosa sprawiają, że Rory w najbliższym czasie nie zawalczy ze ścisłą czołówką kategorii półśredniej. W kolejnym boju Red King mógłby zawalczyć z Dong Hyun Kimem lub kimś klasy Seana Stricklanda.

Gdy Thibault Gouti zasilał szeregi zawodników UFC wiązano z nim jakieś nadzieje jednak dwie przegrane z rzędu przed czasem na pewno mocno osłabiły rozpęd kariery Francuza. Jeśli teraz nie zostanie zwolniony to w kolejnym pojedynku zawalczy o utrzymanie kontraktu z największą organizacją MMA na świecie.

Walki z Maryną Moroz i Joanną Jędrzejczyk pokazały, że Valerie Letourneau jest liczącą się postacią w dywizji jednak sobotni pojedynek z Joanne Calderwood szedł kompletnie nie po myśli Amerykanki.  33-latka nie potrafiła poradzić sobie z uderzaną ofensywą JoJo a dodatkowo walczyła z wadliwym strojem. Pojedynek skończyła kompletnie rozbita na deskach oktagonu. Dla Valerie to druga przegrana z rzędu jednak jest mało prawdopodobne by została teraz zwolniona z organizacji.

Chris Beal świetnie rozpoczął przygodę z UFC – od bardzo efektownego nokautu w starciu z Patrickiem Williamsem a także wypunktowania Tatekiego Matsudy. Jednak później było już tylko gorzej, Amerykanin na punktu przegrywał pojedynki z Neilem Seerym i Chrisem Keladesem a w sobotę został poddany przez Joe Soto. The Real Deal teraz najprawdopodobniej pożegna się z organizacją.

Wielki powrót Tamdana McCrory’ego do walk zakończył się w sobotę po przegranej z rąk Krzysztofa Jotki. Po trzech z rzędu efektownych wygranych The Barn Cat został szybko znokautowany przez Polaka a tym samym jego marzenia o TOP15 wagi średniej mocno odsunęły się w czasie.

A co Wam najbardziej zapadło w pamięć? Kto zasługuje na wyróżnienie?

One thought on “Krajobraz po bitwie – UFC Fight Night 89: MacDonald vs. Thompson #76

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *