Krajobraz po bitwie – UFC Fight Night 52 Hunt vs. Nelson 13#

Kto tak naprawdę odniósł zwycięstwo a kto powinien wstydzić się swojego występu?

Nie od wczoraj wiadomo, że Roy Nelson jest pewnego rodzaju gatekeeperem, słabi zawodnicy są przez niego ciężko nokautowani a Ci lepsi bez większych problemów wypunktowują lub nokautują go. Do tego ostatniego, elitarnego grona dołączył dzisiaj Mark Hunt. Nowozelandczyk przez 8 minut wymieniał ciężkie ciosy z Amerykanin aż do momentu w którym trafił go mocnym prawym podbródkowym po którym Nelson padł na twarz. Wysoko pozycja Hunta w rankingu wagi ciężkiej jest nie zagrożona.

Słowa uznania należą się Kyung Ho Kangowi i Michinoriemu Tanace za bój stoczony na karcie wstępnej. Podczas 15 minut nie brakował akcji i pokazu umiejętności obu zawodników. Ja osobiście punktowałem zwycięstwo Tanaki ale wygrana Kanga nie jest czymś kontrowersyjnym.

Bardzo dobry występ zaliczył także Masanori Kanehara. Japończyk niespodziewanie pokonał – i to dość łatwo – Alexa Caceresa który przecież w ostatniej walce toczył wyrównany bój z Urijahem Faberem. Masanori zdominował dwie rundy pod względem stójki i umiejętności parterowych i dzięki temu zasłużenie wygrał.

Znakomity debiut w największej organizacji MMA na świecie zaliczył Johnny Case. Po początkowej dominacji Japończyka, Amerykanin w II rundzie naruszył ciosami Kazukiego a chwilę później założył gilotynę której nie puścił aż do zaśniecia Tokudomego. Dla Kazukiego to trzecia przegrana z rzędu która zapewne poskutkuje zwolnieniem z UFC.

Po 2,5 roku przerwy do oktagonu powrócił Yoshihiro Akiyama. Japończyk zaliczył całkiem dobry występ w którym bez problemów wypunktował Amira Sadollaha. Akiyama zaprezentował całkiem dobry striking ale nie zapomniał także o swoim judo które dołożyło cegiełkę do wygrania tej walki.

Myles Jury pokazał, że nie przypadkowo zajmuje 9 miejsce w rankingu UFC wagi lekkiej. Takanori Gomi okazał się być dla niego żadną przeszkodą. Amerykanin szybko i bez problemów uporał się z Japończykiem dodatkowo fundując mu pierwszą porażkę przez nokaut w 16 letniej karierze.

Dużym przegranym gali jest Richard Walsh. Australijczyk wygrał dwie pierwsze rundy w walce z Kiichim Kunimoto jednak sędziowie przyznali zwycięstwo Japończykowi.

Zadowolony ze swojego występu nie może być Alex Caceres. Dla Amerykanina walka z Kaneharą miała być spacerkiem a okazało się, że Masanori był zbyt dużym wyzwaniem dla Bruce’a Leeroya. Tym samym zawodnik który dopiero co toczył wyrównany bój z topowym zawodnikiem dywizji koguciej, sklasyfikowany na 10 miejscu rankingu kategorii -61kg przegrywa z mało znanym Japończykiem debiutującym w UFC.

Prawdopodobnie ostatnie pojedynki dla UFC stoczyli Takenori Sato i Kazuki Tokudome. Sato zaliczył drugą szybką porażkę przez nokaut. Z kolei znany z KSW Tokudome po zwycięskim debiucie przegrał 3 kolejne walki.

5 thoughts on “Krajobraz po bitwie – UFC Fight Night 52 Hunt vs. Nelson 13#

  1. Nie wcięło.
    Po prostu nie uważam, że pokonanie Nakai było jakimś szczególnym osiągnięciem zasługującym na wyróżnienie.
    Miesha ładnie zawalczyła ale nadal brak jej agresji i chęci skończenia walki.

  2. Dokładnie tak. Wyniki i krótkie opisy walk są dodawane na bieżąco podczas trwania gali (temat do którego link podał kolega bad).

    Ten temat to tylko podsumowanie gali mające na celu wyszczególnienie najlepszych i najsłabszych występów gali.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *