KJ Noons: „Nick Diaz będzie musiał mnie zabić, żeby mnie pokonać”

(mmamania.com)

„Jestem mega-podekscytowany tą szansą, to naprawdę super sprawa dla mnie. Być głównym wydarzeniem na gali Strikeforce, być transmitowanym na Showtime, mieć szansę na mistrzostwo w dwóch kategoriach, mieć okazję ponownie zawalczyć z Nickiem… Nie mogłem marzyć o lepszej walce. Już raz pokonałem Nicka, zdewastowałem go. Teraz miał dobrą passę. Obaj się rozwinęliśmy, to inna waga teraz, on jest lepszy, ja jestem lepszy, będzie inaczej. Ale tak naprawdę, jestem prawdziwym zawodnikiem, szanuję sport i dobrze się w nim odnajduję. Nick to rozrywka. Ja pochodzę z rodziny zawodniczej, zacząłem wcześniej i żywię wielki szacunek do sportów walki. To cię uczy dyscypliny, jak zostać dobrym człowiekiem, i myślę, że ja nim jestem. 9 października walczę z gościem, któremu nie powierzyłbym opieki nad dziećmi. Gada bzdury i pali trawę. Będę underdogiem, i dobrze, lubię to. Nawet jesli to ja jestem faworytem, to staram się uchodzić za underdoga, żeby trenować jeszcze ciężej. Nick mówi, że przyprowadzi swoich ludzi [walka będzie się odbywać niedaleko jego miasta rodzinnego] , ale ja też będę miał swoich. Na pewno będzie potrzebna spora ochrona. Nick będzie musiał mnie zabić, żeby mnie pokonać. To trochę sprawa osobista.”

Trzy lata temu mogliśmy oglądać pierwsze starcie KJ Noonsa i Nicka Diaza, teraz został miesiąc do rewanżu, zatem nic dziwnego, że zaczyna się walka na słowa. Zaczyna ją Noons, mówiąc, że Diaz będzie musiał go zabić, żeby wygrać. Szykuje się 2:0 dla KJ, czy może Diaz pomści swoją porażkę?

4 thoughts on “KJ Noons: „Nick Diaz będzie musiał mnie zabić, żeby mnie pokonać”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *