King Mo: „Sam przeciwko światu”

(mmamania.com)

„Kiedy tylko markowałem cios, on się zasłaniał, więc łatwo było mi go sprowadzać do parteru. Oglądałem jego walki i nigdy nie przetrwał 3 rund. Jako zapaśnik, byłem przyzwyczajony do harówki, więc męczyłem go, bo nie miał w ogóle kondycji. Wiedziałem, że się złamie, bo widziałem jego poprzednie walki. Wszyscy wątpili we mnie. Teraz mam mentalność Bernarda Hopkinsa: jestem sam przeciwko światu – i tak już będzie do końca życia.”

– powiedział świeżo upieczony mistrz wagi półciężkiej Strikeforce, Muhammed Lawal na temat swojej walki z byłym mistrzem Gegardem Mousasi na Strikeforce „Nashville”. „King Mo” bezustannie używał swoich umiejętności zapaśniczych, żeby zdusić ataki Ormianina, który nigdy nie lubił długich, 25-minutowych pojedynków, w rezultacie czego utracił swoją koronę.

One thought on “King Mo: „Sam przeciwko światu”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *