Justin Gaethje zapowiada, jak potoczy się jego walka z Michaelem Chandlerem

Steven Branscombe/USA TODAY Sports

Justin Gaethje uważa, że Michael Chandler nie będzie tak agresywny jak twierdzi podczas ich starcia w wadze lekkiej na UFC 268. Według „The Highlight’a”, gdy tylko zacznie zadawać ciosy byłemu mistrzowi Bellatora, ten będzie szukał możliwości wykorzystania swoich zapasów.

W najnowszym odcinku UFC Unfiltered, Justin Gaethje wypowiedział się na temat tego, jak może wyglądać jego nadchodząca walka z Michaelem Chandlerem. Chandler powiedział ostatnio, że do walki wyjdzie z całym arsenałem i stwierdził, że pierwszy, który zrobi krok w tył będzie „podszyty strachem”

„Składam wam wszystkim obietnicę. Ruszę brawurowo do przodu. On zrobi pierwszy krok w tył.”

W odpowiedzi Gaethje stwierdził, że kiedy zacznie wyprowadzać swoje charakterystyczne kopnięcia na nogi, Chandler będzie podszyty strachem i będzie próbował sprowadzeń za nogi. Mimo, że ocenia Chandlera jako dobrego zawodnika, Gaethje uważa, że „Iron” jest dla niego dobrym stylistycznie zestawieniem.

„On już udowodnił, że należy do tego grona… To jest duża walka, niebezpieczna walka. On jest bardzo eksplozywny, atletyczny, jest niebezpieczny, ale myślę, że finalnie to dla mnie świetne zestawienie. Myślę, że widzimy wiele różnych walk pod względem stylów, uważam, że to jest świetna walka. On mówi, że ten kto pierwszy zrobi krok w tył okaże się być podszyty tchórzem. Nie ma ani jednej rzeczy, którą mógłby powiedzieć, a która mogłaby wpłynąć na moje podejście do tej walki… Zobaczycie tchórza, kiedy zacznę go kopać, a on będzie szedł po nogi, próbował walki w zapasach i to będzie definicja płaczka w stu procentach.”

Justin Gaethje powiedział ostatnio, że po przejściu Khabiba Nurmagomedova na emeryturę, dywizja lekka UFC zamieniła się w pośmiewisko. „The Highlight” był również niezadowolony, gdy organizacja zestawiła pojedynek między Charlesem Oliveirą a Michaelem Chandlerem o wakujący tytuł UFC. Według Gaethje, to on i Dustin Poirier powinni walczyć o tytuł.

„Myślałem, że to był najbardziej pożądany tytuł w UFC, kiedy walczył Khabib, a z dnia na dzień zamienił się niemal w pośmiewisko UFC, kiedy Charles Oliveira i Michael Chandler walczyli ze sobą o pas, o bycie najlepszym. Ci dwaj nie byli najlepsi. To byłem ja i Poirier. To do tej walki powinno dojść” – powiedział Gaethje w rozmowie z ESPN.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *