Josh Emmett doznał wielu uszkodzeń twarzy w walce z Jeremym Stephensem

Jeff Bottari/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Reprezentant Team Alpha Male o problemach po walce na UFC on FOX 28.
W walce wieczoru gali UFC on FOX 28 Josh Emmett (13-2, 4-2 w UFC, #6 w rankingu UFC) został ciężko znokautowany przez Jeremy’ego Stephensa (28-14, 15-13 w UFC, #4 w rankingu UFC), w ostatnich momentach pojedynku Amerykanin zainkasował nielegalne kolano oraz dwa potężne łokcie, które spowodowały szereg uszkodzeń, które początkowo nie zostały wykryte w szpitalu w Orlando.

W szpitalu w Orlando nie zdiagnozowano mnie źle, oni po prostu nie wyłapali wielu rzeczy.

Oni powiedzieli, że mam złamanie a ja założyłem, że tak jest. Wróciłem do domu i myślę, że to był drugi dzień gdy byłem w domu w Sacramento – nadal na tabletkach przeciwbólowych – a moja żona już wiedziała, że coś jest nie tak.

Emmett poddał się kolejnemu prześwietleniu głowy.

Zrobili kolejne prześwietlenie, ponieważ szpital w Orlando nie przesłał im zdjęcia ani mojemu lekarzowi. Zrobili prześwietlenie i zobaczyli co się dzieje, potrzebowałem natychmiastowej pomocy. Zabrali mnie by przygotować kolejną operację.

Moja boczna kość orbitalna była złamana, zatoka szczękowa i jeszcze inna kość także – mój policzek był zmiażdżony. Miałem złamaną kość nosową i łuk jarzmowy. To miało wpływ na główny mięsień w moim oku, który odpowiada za poruszanie nim. Dodatkowo, uszkodzony był nerw w moim oku.

Zdaniem lekarzy mogło to doprowadzić do trwałego uszkodzenia wzroku Josha.

Miałem zespół lekarzy. Miałem chirurga plastycznego, specjalistów od ucha, nosa i gardła oraz oftalmologa. Byli zaniepokojoni jak tylko zobaczyli zdjęcia. Nawet złamanie kości orbitalnych może wpływać na wzrok.

W dalszej części wywiadu zapewnił, że pomimo poważnych urazów nie zamierza kończyć ani zawieszać zawodniczej kariery. Emmett przyznał jednak, że ma żal do sędziego, który nie zatrzymał walki po nielegalnym kolanie.

Kolano było nielegalne. Czy zmieniłoby to wynik? Kto wie. Myślę, że gdyby sędzia zatrzymał walkę po kolanie to nie doznałbym takich kontuzji.

Gdyby zatrzymał walkę tuż po kolanie, na pewno. To były te dwa łokcie po kolanie, które zrobiły takie zniszczenie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *