Jon Jones odpowiedział na wyzwanie i personalny atak ze strony Corey’a Andersona

Jon Jones Instagram

Mistrz wagi półciężkiej UFC Jon Jones poczuł się wezwany do tablicy przez Corey’a Andersona, aby odpowiedzieć na jego wyzwanie do walki, którym Jones nie jest zbyt mocno zainteresowany.

Na początku tego roku, mistrz wysłał wiadomość do Corey’a Andersona z pytaniem, czy chce się z nim zmierzyć. Ośmielony Anderson szybko odpowiedział, że chce „dymu” z Jonesem i powtórzył to w ostatnim wywiadzie, ale tym razem poszedł trochę dalej. Anderson mówiąc o dymie miał na myśli nie tylko walkę, ale nawiązał do „dymu z kraku i zioła”, które rzekomo palił Jones:

Jones nie zamierzał pozostawić tego bez odpowiedzi i jeszcze tego samego dnia odniósł się do komentarza Andersona, zauważając, że był to taki sam osobisty atak na niego, jak jego innych przeciwników:

„Wiadomości z ostatniej chwili: Cory Anderson atakuje słownie Jona Jonesa za jego przeszłości. Dlaczego ci faceci muszą wygadywać takie rzeczy przed doznaniem porażki? A potem, po walce, idę dalej z dobrym sportowym podejściem i mówię o nich miłe rzeczy. To robi się nudne”.

Pomimo wielu problemów Jona Jonesa poza klatką, pokonanych przeciwników zawsze traktował z szacunkiem. Znany jest jednak z tego, że na ataki przeciwników na swoją osobę przed każdym potencjalnym pojedynkiem reaguje równie kąśliwymi komentarzami i w przypadku Andersona nie jest inaczej. Odpowiadając na  pytanie Boba Steltona na Twitterze, Jones powiedział, że zawodnicy często zachowywali się dość niedojrzale:

„Rozumiem to, po prostu chciałbym, aby ci chłopcy pozwolili swoim umiejętnościom mówić za nich. Aby ci chłopcy mogli być postrzegani za jednych z najtwardszych mężczyzn/sportowców na świecie, a większość z nich zachowuje się jak małe suki. Zawsze szczekają i bardzo mało gryzą”.

Jon Jones pokonał w swojej ostatniej walce na UFC 239 Thiago Santosa przez niejednogłośną decyzję broniąc tytułu mistrza wagi półciężkiej. Corey Anderson ma solidny rekord z trzeba zwycięstwami w ostatnich pojedynkach, ale trudno sobie wyobrazić, aby został teraz pretendentem do tytułu. Anderson stara się jak może, aby zrobić wokół siebie i walki o pas dużo szumu i po części mu się to udaje, ale jest mało prawdopodobne, aby na tym etapie dostał walkę o pas.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *