Johnny Eduardo powraca do oktagonu

USA TODAY Sports
USA TODAY Sports

Rok po spektakularnym zwycięstwie 36-latek jest gotowy na kolejne boje.

10 maja na gali UFC Fight Night 40 doszło do sensacji, największy underdog gali, przez wszystkich skreślany i skazywany na pożarcie Johnny Eduardo (27-9, 2-1 w UFC, #8 w rankingu UFC) w I rundzie znokautował Eddiego Winelanda (21-10-1, 3-4 w UFC, #6 w rankingu UFC). Porażka Eddiego była tym bardziej dotkliwa, że towarzyszyło jej złamanie szczęki przez co Wineland mocno zastanawiał się nad zakończeniem kariery (od tamtej pory nie walczył).

Od ostatniej walki zawodnik Nova Uniao zmagał się z kontuzjami ale teraz powrócił do treningów i jest gotów na kolejny pojedynek.

Wracam do treningów, czekam na okazję do powrotu ale UFC szuka najlepszej walki dla mnie. Jestem gotów na bójkę, jestem pewien, że Dede szuka dla mnie najlepszego, najlepszego czasu i przeciwnika.

Andre Pederneiras, trener Eduardo uważa, że Johnny powinien zawalczyć w lipcu lub sierpniu, zawodnik potwierdza to zdanie.

Jestem gotów na kogokolwiek w UFC. Chcesz walczyć za 6 tygodni? Za 2 miesiące? Wchodzę w to. Nie ma znaczenia czy w rankingu jesteś 3,4 czy 5. Chcę walki.

UFC nie da mi łatwej walki. Oni dadzą mi możliwie najtwardszego przeciwnika, ponieważ lubią Brazylijczyków ale my pracujemy ciężko. Nadal mam wiele do pokazania w UFC.

Poniżej – dla przypomnienia – ciężki nokaut jaki Winelandowi zafundował Johnny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *