„Jestem na poziomie mistrzowskim” – Robert Whittaker po zwycięstwie nad Darrenem Tillem na UFC on ESPN 14

Jeff Bottari/Zuffa LLC via Getty Images

Robert Whittaker był ogromnie podekscytowany po zwycięstwie z Darrenem Tillem w walce wieczoru na gali UFC on ESPN 14 na Fight Island w Abu Zabi.

W swojej pierwszej walce od czasu utraty tytułu mistrza wagi średniej na rzecz obecnego mistrza Israela Adesanya w październiku zeszłego roku, Robert Whittaker (21-5 MMA, 12-3 UFC) żartował, śmiał się i uśmiechał podczas konferencji prasowej po walce.

Żarty na bok, Whittaker powiedział, że poczuł ulgę po wygranej, ale powtórzył, że sama walka była jedną z najbardziej stresujących, taktycznych walk, jakie kiedykolwiek stoczył.

„Czuję się dobrze. Naprawdę, naprawdę ulżyło mi. Przed tą walką było dużo presji i stresu. Jestem po prostu szczęśliwy. Cieszę się, że uzyskałem wynik, po który tu przyjechaliśmy. Cieszę się, że wyjazd do pracy był udany. Cieszę się, że mogłem pokazać kilka swoich umiejętności i otworzyć się. Muszę znów walczyć z przeciwnościami losu w walce. Tak, jest jak jest. To była wspaniała walka, stresująca walka.

… To była najbardziej techniczna walka w stójce, jaką kiedykolwiek stoczyłem. To był pojedynek szachowy. W pierwszej rundzie trochę się wkurzyłem, a on kazał mi za to zapłacić. Pamiętam tylko, że pomyślałem: „Och, nie w ten sposób”. Ale szczerze mówiąc, wróciłem do gry i myślałem wtedy: „Muszę wracać do pracy i zmienić to trochę. To był pojedynek szachowy od tego momentu. Czekał na mnie, aż wykonam ruch a ja czekałem, aż on wykona ruch.”

Przez pięć rund, Whittaker i Till (18-3-1 MMA, 6-3-1 UFC) obijali się wzajemnie. Ostatecznie jednak Whittaker odniósł zwycięstwo przez jednogłośną decyzję (48-47 x3). Pomimo tego, że walka była bardzo wyrównana, Whittaker powiedział, że jest przekonany, iż zrobił już wystarczająco dużo, aby wygrać pojedynek.

„Zrozumiałem, że to była naprawdę bliska walka. Myślę, że druga runda była zdecydowanie moja, trzecia runda, czwarta mogła pójść w każdą stronę, ale myślę, że pokazałem moją mistrzowską mentalność i doświadczenie w tej ostatniej rundzie – szczególnie tam, gdzie była tak wyrównana walka wręcz i w stójce. Później, żeby ją skończyć, obalenie go dało mi wielką przewagę na kartach sędziowskich.”

Z tym świeżym zwycięstwem, przyszłość Whittakera w Oktagonie nie jest u niego na pierwszym planie. Powiedział, że chce wrócić do domu i spędzić czas z rodziną przed ponownym przystąpieniem do przygotowań do walki. Kiedy jednak nadejdzie ten czas, Whittaker stwierdził, że będzie gotowy do walki o tytuł.

„Najważniejszą rzeczą jest teraz dla mnie to, że chcę wrócić do domu do moich dzieci, do mojej żony, i po prostu – dlatego to wszystko robię. Dlatego mogę robić to, co robię. To z ich powodu.

Szczerze mówiąc, jestem na poziomie mistrzowskim. Wszyscy to widzą. Każdy to zawsze wie. Nie byłem sobą w ostatniej walce. Wierzę w to. Nie odbieram niczego (Adesanyi). On jest wspaniałym uderzaczem, ale ja nie byłem sobą w ostatniej walce. Myślę, że to było dobre zwycięstwo. Jestem mistrzem z pasem lub bez pasa. To nie ma znaczenia. Jest jak jest. Nie mogę się doczekać powrotu do pracy i tego, aby przekonać się, jak pójdzie następna walka.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *