Jason Jackson wykorzystał grappling do pokonania Paula Daleya na gali Bellator 260

Lucas Noonan, Bellator

Jason Jackson odniósł cenne zwycięstwo w starciu z czołowym zawodnikiem Bellatora Paulem Daleyem, pokonując go na punkty w co-main evencie gali Bellator 260.

Historia wielokrotnie pokazała, że jeśli zaangażujesz się w bijatykę z Paulem Daleyem możesz znaleźć się w świecie bólu. Jason Jackson wie o tym i z tego powodu, uniknął potencjalnego chaosu i przykrych konsekwencji w walce.

Jackson wykonał sprytny plan polegający na obaleniach i grapplingu w ich 175 funtowej walce catchweight i pokonał Daley’a przez jednogłośną decyzję.

Zwycięstwo to było piątym z rzędu dla Jacksona oraz siódmą walką z rzędu zakończoną przez decyzję. Jackson ma bilans 6-1 w tych pojedynkach.

Fani zgromadzeni w Mohegan Sun nie byli zadowoleni z akcji – lub jej braku. Gwizdali przez cały czas, ale Jackson miał dla nich wiadomość.

„Hej, Connecticut, nie jest łatwo zrobić to, co ja i Paul właśnie zrobiliśmy. Przyjechaliśmy tutaj. Walczyliśmy z całych sił.”

Jackson (15-4 MMA, 5-1 BMMA) zajął środek klatki i spychał Paula (43-18-2 MMA, 9-5 BMMA) na siatkę od początku walki. Daley pracował nad ciosami na korpus, aż do momentu, gdy Jackson zdobył pierwsze z kilku obaleń w połowie walki. Podczas gdy kontrolował resztę rundy, Jackson nie robił zbyt wiele z góry.

W drugiej rundzie, Daley wyszedł bardziej agresywnie, ale Jackson zakończył to obaleniem po około minucie i kontrolował walkę. Daley przejął środek klatki na początku trzeciej rundy, ale Jackson ponownie zdobył obalenie w okolicach 40 sekundy. W końcu udało mu się przejąć plecy Daley’a, ale „Semtex” przekręcił się na plecy, a Jackson leżał na nim. Sędzia podniósł walkę do stójki na 1 minutę przed końcem, co dało Daley’owi szansę na wypracowanie nokautu. Daley zadawał mocne ciosy i dążył do skończenia, ale nie trafił latającym kolanem i wpadł prosto w kolejne obalenie, które zakończyło rundę.

Jason Jackson pokonał Paula Daleya przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27)

O ile fani mogli być niezadowoleni, Jackson był bardzo zadowolony z tego zwycięstwa.

„Potrzebowałem udowodnić sobie, że mogę wejść tam i walczyć z mistrzem,” powiedział Jackson. „Ten gość przeszedł pięć rund z Douglasem Limą. Wiem, że jeśli mogę z nim walczyć i pokonać go, to mogę pokonać mistrza Doulgasa Limę”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *