Israel Adesanya ubił Roberta Whittakera na UFC 243

Jeff Bottari/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Zaledwie 18 miesięcy po debiucie w UFC, nigeryjski kickbokser z nowozelandzkim paszportem Israel Adesanya, został nowym mistrzem wagi średniej UFC zamieniając tymczasowy pas na pas niekwestionowanego mistrza, który odebrał Robertowi Whittakerowi na gali UFC 243 w australijskim Melbourne.

Przed tłumem zgromadzonym na stadionie Marvel w Melbourne w Australii, niepokonany Israel Adesanya (18-0 MMA, 7-0 UFC), znokautował Roberta Whittakera (20-5 MMA, 11-3 UFC) w pojedynku unifikacyjnym.

Robert Whittaker, który nie walczył od czerwca 2018 roku, rozpoczął pojedynek od wyprowadzania ciosów i kopnięć. Kilka razy trafił Adesanyę w trakcie pierwszej rundy ciosami prostymi, sierpami i zamachowymi. Żniwiarz zadawał więcej ciosów, ale w miarę postępu rundy, można było zauważyć, że Adesanya zorientował się, że rywal ma problemy z jego zasięgiem i zaczął uderzać z kontry. Końcówka rundy należała do Adesanyi, który zachował to, co najlepsze na koniec, gdy powalił Whittakera prawym z kontry, ale na dokończenie dzieła zabrakło mu już czasu.

W drugiej rundzie, Adesanya przejął kontrolę. Whittaker nadal wyprowadzał ciosy i kopnięcia, ale Nigeryjczyk bardzo dobrze balansował tułowiem i robił uniki głową. Adesanya atakował również z kontry mocnymi kombinacjami.

Jedna z tych kombinacji z kontry zakończyła walkę. Whittaker wyprowadzając cios prosty, w mgnieniu oka nadział się na prawego z kontry, a następnie na lewego, który trafił prosto na szczękę. Whittaker upada na plecy, Adesanya dopada do niego i kończy akcję kilkoma ciosami po czym sędzia przerywa walkę. Kurtyna, koniec!

Israel Adesanya pokonał Roberta Whittakera przez KO po ciosach w czasie 3:33 w drugiej rundzie zdobywając tym samym tytuł niekwestionowanego mistrza wagi średniej UFC.

Po wygranej walce, The Last Stylebender udzielił wywiadu Jonowi Anikowi w którym skomentował pojedynek:

„Jestem naprawdę drobiazgowy. Pamiętam wszystko jak słoń. Jak powiedziałem, miałem krwawiący nos i teraz sprawiłem, że to jemu krwawił nos.

Wyprowadzał ciosy, których się spodziewaliśmy. Mieliśmy wszystko zaplanowane od planu A do Z. To nierealne. Powiedzieli, że nie mam siły nokautu.

Trafił mnie tym jednym ładnym ciosem, ale wróciłem. Przyjąłem go, ale oddałem dwa razy. To są te dwa, dokładnie tam. Mogę przyjąć i mogę oddać. On ma rację, nie cierpię obrywać. To głupota obrywać ciosami. Jestem twardy i inteligentny. Finalnie, mój zespół i ja byliśmy mądrzy”.

Na koniec, Israel Adesanya wywołał czołowego pretendenta do tytułu, Brazylijczyka Paulo Costę, który obserwował walkę z pierwszego rzędu i wymienił się gestami z nowo ukoronowanym mistrzem.

„Wiesz kto będzie następny. Mam tutaj mocno napompowanego balona, ciężkiego Ricky’ego Martina, który chce być następny. Borrachinha. Lepiej żeby nie wchodził dzisiaj do Oktagonu. To mój Oktagon. Rozwalę go. Chcę przemodelować jego twarz”.

To zwycięstwo było piątą wygraną przed czasem Adesanyi w jego siedmiu walkach w UFC. Whittaker miał serię dziewięciu zwycięstw z rzędu, która trwała w 2014 roku. Whittaker również powiedział kilka słów po walce:

„Chylę czoła przed Adesanyą. Jest bardzo silny, myślałem, że dobrze sobie radzę i wtedy zostałem trafiony. … Dzisiaj nie wygrałem, ale nigdzie się nie wybieram”.

2 thoughts on “Israel Adesanya ubił Roberta Whittakera na UFC 243

  1. kufffa jak sie trzyma rece przy sutach lub przy jajach i lekcewazy sie przeciwnika ,ktory startuje w walce o tytul ,to tak sie dzieje,Whitaker sam sobie zasluzyl
    nonszalancja
    czekam az Costa ,mam nadzieje ,rozjedzie Adensanye

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *