Israel Adesanya radzi Marvinowi Vettoriemu zmianę mentalności, a wówczas stanie się lepszym zawodnikiem

Mark J. Rebilas-USA TODAY Sports

Israel Adesanya pewnie pokonał Marvina Vettoriego po raz drugi w Oktagonie, tym razem w walce o pas wagi średniej na gali UFC 263, jednak Włoch najwyraźniej nie potrafi pogodzić się z przegraną.

Po wygranej przez jednogłośną decyzję nad pierwszym w historii organizacji włoskim pretendentem do tytułu, Adesanya (21-1 MMA, 10-1 UFC) i Vettori (17-4-1 MMA, 7-3-1 UFC) spierali się o to, czy punktacja była prawidłowa czy nie.

Rozmowa ta zirytowała Adesanyę. Mistrz nie oczekiwał, że ich konflikt nagle zniknie, ale spodziewał się, że Vettori przynajmniej przyzna mu sprawiedliwe zwycięstwo. Zamiast tego, spotkał się z odmienną reakcją Włocha.

Oto, jak Adesanya skomentował tę sytuację podczas konferencji po gali:

„Nie wiem, bo nawet pod koniec walki, powiedziałem, „Możesz przynajmniej powiedzieć, że to ja wygrałem.” On na to, „Co? Tę walkę? Tę walkę?” A ja na to, „Mówisz poważnie? Wygrałem to.” A ja na to, „O, nie. Nie możemy tak. Nie możemy.” Mentalność Erica Cartmana (postać kreskówki South Park), człowieku. Musisz wierzyć we własne bzdury, czasami. Powiedział, że ja wierzę we własny hype? Ale wow, po tym co się stało, kto wierzy w swój własny hype?”

W MMA, Adesanya ma tylko jedną porażkę. Jednak w jego rekordzie są również porażki w kickboxingu. Przegrywanie to coś, z czym Adesanya uważa, że radzi sobie dobrze. Dzięki porażkom, jak ta z marca, kiedy to przegrał z Janem Błachowiczem, Adesanya odnalazł poprawę i motywację. Vettori może zrobić to samo – i powinien, jeśli chce się poprawić, wyjaśnił Adesanya.

„Po mojej ostatniej walce, nie powiem kto, ale pewni ludzie myśleli, że wygrałem tamtą walkę” – powiedział Adesanya. „Pewni ludzie w moim obozie myśleli, że wygrałem tamtą walkę, ale ja po prostu powiedziałem, „Nie, było blisko, ale przyjmę porażkę z tej walki i będę się rozwijał. Będę się uczył.” Gdybym miał jego mentalność, trzymałbym się tego (że wygrałem). Ciągle chodziłbym za Janem, a to jest takie głupie. To nie jest sposób, w jaki się rozwijasz. Tak się rozwijasz, ucząc się na błędach. Wracasz do pracy i poprawiasz się. Stajesz się dzięki nim lepszy. Porażki są częścią życia. Przegrane czynią cię lepszym.”

W opinii Adesanyi, mentalność Vettoriego jest zacofana. Zamiast poprawiać swoje słabe punkty, Vettori utknął w próbie przekonania samego siebie, że to on jest lepszym zawodnikiem, analizował Adesanya.

„Nie wiem skąd bierze się ta cała mentalność, że „Och, doznałeś porażki i teraz jesteś skończony.” Nie, to jest część życia. Przyjmij to i pozwól, żeby cię to poprawiło. Moja rada dla niego byłaby taka, żeby spojrzał na siebie w lustro dziś wieczorem – może nie dziś. Daj sobie tydzień. Niech wszystko się uspokoi. Spójrz na siebie w lustrze i powiedz: „Słuchaj, Israel jest lepszy od ciebie. Israel jest lepszy od ciebie. Izzy jest o wiele lepszy od ciebie. Nie mógłbyś mu nic zrobić, ale będę teraz lepszy.” Przysięgam ci, jego następna walka będzie lepsza, jeśli wykona odpowiednią pracę. Ale musisz to odpuścić. Musisz pozwolić temu odejść.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *