Israel Adesanya o swojej drodze od fana MMA do mistrza UFC

Carmen Mandato/Zuffa LLC via Getty Images

Israel Adesanya walczy w UFC dopiero od nieco ponad roku, ale bardzo szybko stał się ważnym graczem w dywizji średniej i już wkrótce jako tymczasowy mistrz, stanie przed szansą wywalczenie niekwestionowanego tytułu w pojedynku z mistrzem Robertem Whittakerem.

Ten szybki wzrost w rankingu zaskoczył nawet samego Adesanyę. W październiku The Last Stylebender zmierzy się z Robertem Whittakerem w walce o unifikację tytułu na gali UFC 243 w Melbourne w Australii. Adesanya rozmawiał z UFC.com o walce z Whittakerem i o tym, jak szybko stał się gwiazdą w MMA.

„To będzie największe wydarzenie w świecie walk – boks, MMA, zapasy, judo, cokolwiek – największe wydarzenie walki w historii Oceanii. Jestem zaszczycony, że mogę być tego częścią. Od faceta, który jest tylko fanem, który po prostu lubi oglądać UFC i zarazem będąc wśród tych wszystkich facetów, których obserwowałem przez lata – daj spokój, człowieku. To szaleństwo”.

To rzeczywiście niezwykłe, jak szybko Adesanya zaszedł tak wysoko w najlepszej lidze MMA stając przed szansą wywalczenia tytułu mistrza. Wielu innym zawodnikom zajmuje to lata lub nigdy nie udaje się zdobyć mistrzowskiego pasa. Adesanya zadebiutował w UFC w lutym 2018 r., a w październiku 2019 r. będzie przewodził największej karcie walk w historii Australii i Nowej Zelandii.

Jego jedynym celem jest teraz pokonanie Whittakera i odebranie mu pasa. Adesanya wierzy, że już ma już przewagę, jeśli chodzi o trash talk i jest przekonany, że jego przebojowość przełoży się na zwycięstwo w klatce.

„Whittaker nie wypowiada się osobiście. Lubi to robić online i w wywiadach, a ja nie wiem, czy ktoś pisze mu to samo gówno, czy ma te same linijki tekstu, ale, ku*wa, cokolwiek. Osobiście, on może nawet nie chcieć tego dymu”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *