Islam Makhachev odpowiada na wieść o planowanej walce z Kevinem Lee na UFC 249

Jeff Bottari/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Kilka dni temu Kevin Lee powiedział, że UFC zaproponowało mu walkę z Islamem Makhachevem na UFC 249, ale Dagestańczyk twierdzi, że takiej propozycji nie dostał i wciąż czeka na kontrakt.

W weekend Kevin Lee rywalizujący w wadze lekkiej UFC, zdradził Helen Yee, że otrzymał ofertę walki z Islamem Makhachevem na UFC 249 na Brooklynie w Nowym Jorku w kwietniu przyszłego roku. Lee dodał, że czeka na Makhacheva, aby podpisał kontrakt na walkę, i że nie wie, co powstrzymuje przed tym Dagestańczyka.

„Kevin Lee powiedział mi, że jego następna zaoferowana walka będzie przeciwko Islamowi Mackhachevowi w kwietniu na Brooklynie na karcie Khabib vs Tony Ferguson. Według Kevina, czekają na Islama i nie są pewni, co powoduje tę zwłokę. Wkrótce odbędzie się wywiad.”

Islam Makhachev postanowił odpowiedzieć na te rewelacje wyjaśniając jednocześnie, co powstrzymuje go przed podpisaniem kontraktu na pojedynek. Oznajmił, że nie otrzymał jeszcze kontraktu na walkę, ale jest gotowy go podpisać, kiedy go dostanie.

„Nigdy nie zaproponowano mi walki z Kevinem Lee. Po prostu prześlijcie mi umowę.”

W odpowiedziach na tego Tweeta, Makhachev również odniósł się do komentarza jednego z fanów Kevina Lee, który napisał, Lee pokona Makhacheva.

„Lol. Nie w tym życiu.”

Islam Makhachev jest obecnie na fali sześciu zwycięstw z rzędu w pojedynkach w których pokonał Chrisa Wade’a, Nika Lentza, Gleisona Tibau, Kajana Johnsona, Armana Tsurukyana i Davi’ego Ramosa w ostatniej walce na UFC 242. Sparingpartner mistrza wagi lekkiej Khabiba Nurmagomedova posiada ogólny rekord 18-1, a jego jedyna porażka przyszła w drugiej walce w UFC w walce z Brazylijczykiem Adriano Martinsem.

Tymczasem Kevin Lee powrócił na dobre tory dzięki efektownemu zwycięstwu kopnięciem w głowę w walce z niepokonanym wcześniej Gregorem Gillespie. Lee przygotowywał się do tej walki w Tristar MMA w Montrealu, pod okiem legendarnego trenera Firasa Zahabiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *