Georges St-Pierre uważa, że miałby teraz więcej do stracenia niż zyskania w walce z Andersonem Silva

Jeff Bottari/Zuffa LLC/Zuffa LLC / Mike Roach/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Jedną z tak zwanych super walk, która jest pożądana przez wielu fanów MMA jest pojedynek między dwoma legendami tego sportu, byłym mistrzem wagi średniej Andersonem Silva i byłym mistrzem wagi półśredniej i średniej Georgesem St-Pierre.

O walce tych dwóch zawodników dyskutuje się już od lat, ale szanse na nią są coraz mniejsze, a obydwaj fighterzy swoje najlepsze lata kariery mają już za sobą. W ubiegłym roku w listopadzie Georges St-Pierre powrócił po czteroletniej przerwy i zmierzył się z mistrzem wagi średniej Michaelem Bispingiem. GSP pokonał Bispinga i został mistrzem drugiej kategorii w karierze. St-Pierre zrzekł się niedługo po walce tytułu mistrza ze względu na problemy zdrowotne. Była to ostatnia walka Kanadyjczyka.

Przed walką z Bispingiem, St-Pierre obronił tytuł mistrza wagi półśredniej w walce z Johny’m Hendricksem na gali UFC 167. Kanadyjczyk ujawnił niedawno, że po tej walce po raz drugi (i ostatni) w swojej karierze zaproponowano mu walkę z Silvą.

„Zrobiłem sobie przerwę po walce z Johny’m Hendricksem, a miesiąc później, Dana White napisał do mnie z pytaniem, czy chcę walczyć z Andersonem Silva. Nie chciałem z nikim walczyć. Powiedziałem „nie”. Wziąłem cztery lata urlopu.

Teraz wszystko się zmieniło. Silva przegrał, teraz nie jest już to tak interesujące, wiesz, co mam na myśli. Jest teraz o wiele więcej do stracenia niż do zyskania.”

Co ciekawe, jak mówił sam St-Pierre przez ten cały rok od czasu swojej ostatniej walki, gdyby miał znowu zawalczyć, to tylko w dużych i znaczących pojedynkach w których mógłby zrobić coś, czego nigdy wcześniej nie zrobił. Jedną z takich walk jego zdaniem, byłaby walka z mistrzem wagi lekkiej Khabibem Nurmagomedovem.

Słowa GSP na temat potencjalnej walki z Pająkiem są interesujące biorąc pod uwagę, że Anderson Silva podjął wyzwanie i na gali UFC 234 zmierzy się z młodym i obiecującym Israelem Adesanya. Co więcej, Dana White zapowiedział, że zwycięzca tego pojedynku dostanie walkę o pas.

Kto wie, być może w przypadku zwycięstwa Andersona Silvy, Georges St-Pierre nabierze ochoty na walkę z Brazylijczykiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *