Georges St-Pierre, Kevin Randleman, Jon Jones i Alexander Gustafsson, Dustin Poirier oraz Marc Ratner uhonorowani podczas ceremonii UFC Hall of Fame

Po wybuchu globalnej pandemii, która rok temu spowodowała odwołanie ceremonii UFC Hall of Fame, w czwartkowy wieczór w Las Vegas odbyła się kolejna gala UFC HoF.

Georges St-Pierre najlepszym zawodnikiem nowożytnej ery

Wieczór zakończył były mistrz UFC w dwóch dywizjach półśredniej i średniej Georges St-Pierre, który został wprowadzony do loży sław nowożytnej ery i jednocześnie okrzyknięty prawdopodobnie najlepszym zawodnikiem mieszanych sztuk walki wszechczasów.

Inny członek UFC Hall of Fame Royce Gracie przedstawił St-Pierre’a, który przeszedł na emeryturę w 2019 roku, jednocześnie posiadając wiele rekordów, w tym najwięcej obron tytułu w dywizji półśredniej (9), najwięcej zwycięstw w dywizji półśredniej (19) i najwięcej obaleń w historii UFC (90).

St-Pierre jest jednym z niewielu zawodników, którzy zdobyli tytuły w dwóch różnych dywizjach. Zakończył swoje długie panowanie w wadze półśredniej, a następnie zdobył tytuł mistrza wagi średniej UFC w swojej ostatniej walce w 2017 roku.

Teraz, St-Pierre może dodać członkostwo w UFC Hall of Fame do swojej długiej listy wyróżnień.

„Zawsze chciałem być mistrzem, ale wiele znaczyło dla mnie również to, aby mieć pozytywny wpływ na mój sport” – powiedział St-Pierre. „Aby zmienić grę. Kiedy wycofałem się z rywalizacji, zrobiłem to z wielką dumą, że wywarłem ten wpływ.

To zabawne. Nigdy tak naprawdę nie lubiłem walczyć. To dziwne usłyszeć to od członka loży sław, ale nigdy się tym nie cieszyłem. Gdybym mógł pstryknąć palcami przed każdą walką, żeby przewinąć ją do przodu, otworzyć oczy i walka byłaby już skończona, zrobiłbym to za każdym razem. Zrobiłem to, bo mogłem mieć wolność, zdrowie, bogactwo i życie, które mam.”

Kevin Randleman pośmiertnie uhonorowany w kategorii Pioneer Wing

Były mistrz wagi ciężkiej UFC Kevin Randleman został pośmiertnie wprowadzony do Hall of Fame w kategorii Pioneer Wing po 15-letniej karierze zawodniczej, która rozpoczęła się po tym, jak został dwukrotnym mistrzem NCAA z Ohio State University.

Chwalony za swój niewiarygodny atletyzm, Randleman był piątym w historii UFC mistrzem wagi ciężkiej, zanim ostatecznie przeniósł się do PRIDE Fighting Championships.

To właśnie tam Randleman sprawił jedną z największych niespodzianek w historii MMA, kiedy to znokautował Mirko CroCopa Filipovica okrutnym lewym sierpowym, a następnie swoim charakterystycznym ground and pound.

Niestety, Randleman odszedł w 2016 roku po krótkiej walce z zapaleniem płuc.

Podczas swojego wprowadzenia do UFC Hall of Fame, Randleman został najpierw przedstawiony przez byłego przeciwnika Basa Ruttena, który później stał się jednym z jego najbliższych przyjaciół. Następnie na scenie dołączyli do niego żona Randlemana Elizabeth, jego syn Santino oraz jego najlepszy przyjaciel i kolega oraz członek UFC Hall of Fame, Mark Coleman.

„Kevin Randleman był niezwykłym człowiekiem” – powiedziała o swoim mężu Elizabeth Randleman. „Kochał i szanował ten sport każdym calem siebie. Ciężko pracował, nigdy się nie poddawał. Pomimo bycia taką bestią w klatce, była jeszcze inna strona Kevina. Bo był jedną z najżyczliwszych dusz, jakie można spotkać.

Kevin był niesamowicie skromną osobą i przeszedł przez tak wiele, ale zawsze udawało mu się wyjść na drugą stronę z każdej ciemności, która została rzucona na jego drogę.”

Coleman również oddał hołd swojemu przyjacielowi po tym, jak po raz pierwszy spotkał Randlemana, gdy był asystentem trenera zapasów w Ohio State, zanim obaj zostali mistrzami w MMA. Coleman pozostawał w narożniku Randlemana od pierwszej walki w jego karierze aż do ostatniej i był dumny, że mógł go uhonorować w czwartkowy wieczór.

„Kevin zrobiłeś to,” powiedział Coleman. „Dołączyłeś do UFC Hall of Fame”.

Walka Jon Jones vs. Alexander Gustafsson na UFC 165 uhonorowana w kategorii Fight Wing

Jon Jones i Alexander Gustafsson zostali uhonorowani za swoją epicką wojnę na UFC 165 w 2013 roku, która uważana jest za jedną z największych walk o tytuł w historii UFC.

Zacięta walka była pierwszym jak do tej pory przypadkiem, kiedy Jones został zagrożony i zepchnięty do defensywy po tym, jak zasadniczo zdominował dywizję półciężką. Tamtej nocy Gustafsson dał Jonesowi wszystko, co ten mógł udźwignąć, a nawet więcej, ponieważ zaangażowali się w wyczerpującą i krwawą walkę przez 25 minut.

W końcu Jones był w stanie powstrzymać Gustafssona odnosząc zwycięstwo, ale to wciąż był prawdopodobnie najtrudniejszy test w całej jego karierze.

„To była tak trudna walka” – powiedział Jones podczas ceremonii. „Dziękuję Alexowi za bycie częścią tego. Alex nauczył mnie wiele o samym sobie.

Ta walka z Alexandrem Gustafssonem była jedną z najtrudniejszych rzeczy, jakie musiałem zrobić w mojej karierze. W czwartej i piątej rundzie musiałem wydobyć z siebie coś, o czym nie wiedziałem, że mam w sobie.”

Niestety z powodu ograniczeń w podróżowaniu, Gustafsson nie był w stanie uczestniczyć w wydarzeniu, choć wysłał wiadomość wraz z podziękowaniami za to wyróżnienie.

Jeśli chodzi o Jonesa, powitał on na scenie dwóch swoich trenerów – trenera stójki Brandona Gibsona i trenera zapasów Israela Martineza – a także zdołał przekazać krótką aktualizację na temat swojej przyszłości w wadze ciężkiej w UFC, ujawniając jednocześnie, że obecnie waży 250 funtów z planami dodania co najmniej kolejnych 20 funtów przed powrotem do rywalizacji w 2022 roku.

„Chcę sprawić, by Francis (Ngannou) wyglądał na małego” – powiedział Jones do tłumu zgromadzonego w Las Vegas. „To będzie trudne do zrobienia”.

Marc Ratner wprowadzony do UFC Hall of Fame w kategorii Contributor’s Wing (Współpracownik)

Będąc już członkiem International Boxing Hall of Fame i Nevada Boxing Hall of Fame, wiceprezes UFC ds. regulacyjnych Marc Ratner może teraz dodać UFC Hall of Fame do swojej rosnącej listy wyróżnień.

Były dyrektor wykonawczy Nevada State Athletic Commission został przyjęty do tego grona po niestrudzonych wysiłkach, które podjął, aby pomóc w rozszerzeniu legalizacji MMA, w tym dziesięcioletniej walce, aby w końcu wprowadzić ten sport do stanu Nowy Jork.

Ratner działał również jako osoba nadzorująca podróżuje UFC do krajów, gdzie nie ma oficjalnej komisji sportowej, co oznacza, że pomaga w przydzielaniu sędziów, jak również nadzoruje wszystkie inne aspekty organizacyjne.

„Powiedzieć, że jestem przytłoczony, to nawet nie jest właściwe słowo,” powiedział Ratner odbierając nagrodę.

W trakcie swojej 15-letniej kariery w UFC, Ratner osobiście był świadkiem legalizacji MMA we wszystkich 50 stanach USA, jak również w dziesiątkach innych miejsc na całym świecie. Do HoF wprowadził go były właściciel UFC Lorenzo Fertitta, który pracował u boku Rathera w Nevada Athletic Commission, a także szef operacyjny UFC Lawrence Epstein.

Dustin Poirier odebrał inauguracyjną nagrodę Forrest Griffin Community Award dla swojej fundacji charytatywnej The Good Fight Foundation

To, co zaczęło się od wystawiania na aukcję swoich strojów na cele charytatywne, przekształciło się w jego własną organizację non-profit, która zebrała setki tysięcy dolarów na rzecz słabo rozwiniętych społeczności.

To właśnie doprowadziło do tego, że były tymczasowy mistrz wagi lekkiej UFC Dustin Poirier otrzymał pierwszą w historii nagrodę Forrest Griffin Community Award, która została wręczona podczas ceremonii UFC Hall of Fame w czwartkowy wieczór w Las Vegas.

Poprzez swoją fundację Good Fight Foundation, Poirier zrobił wszystko, od budowy placu zabaw dla dzieci specjalnej troski, poprzez zakup fotelików samochodowych dla matek w jego rodzinnej Luizjanie, aż po budowę studni wodnych w Ugandzie.

Jako część jego nagrody, Good Fight Foundation Poiriera otrzyma również 25,000 dolarów darowizny od UFC, aby mógł kontynuować działalność charytatywną w swojej społeczności i innych sprawach na całym świecie.

„To prawdziwy zaszczyt być pierwszym, który otrzymał nagrodę Forrest Griffin Community Award,” powiedział Poirier. „Być uznanym za dobro, które fundacja robi dla potrzebującej społeczności w Luizjanie i poza nią teraz w tym momencie, to coś niesamowitego dla Good Fight Foundation.”

Przed zejściem ze sceny, Poirier walczył z łzami, jednocześnie wspominając Suzy Friton, wieloletnią makijażystkę UFC, która niedawno zmarła po długiej walce z rakiem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *