Francis Ngannou jest rozgoryczony sytuacją i zastojem w dywizji ciężkiej UFC

Francis Ngannou Instagram

Po tym jak Francis Ngannou znokautował Jairzinho Rozenstruika w zaledwie 20 sekund, przedłużając swoją zwycięską serię do czterech wygranych, zdawało się, że stanie do walki ze Stipe Miocicem o tytułu jeszcze w tym roku.

Jednak po tym, jak Stipe Miocic pokonał Daniela Cormiera na UFC 252, mistrz powiedział, że będzie potrzebował trochę czasu wolnego i wygląda na to, że powróci do Oktagonu dopiero w 2021 roku.

Ngannou jest więc sfrustrowany podejściem Miocica i brakiem walki o tytuł wagi ciężkiej.

„2 walki o tytuł w dywizji ciężkiej UFC przez ostatnie dwa lata, a jednak nie wiemy, czy w najbliższym czasie będzie następna. Zawodnicy muszą o coś walczyć.

Podobno Stipe będzie nieobecny do marca. Jeśli będę musiał czekać do tego czasu, minie prawie kolejny rok między walkami.

Walczyłem jeden raz przez 20 sekund w ciągu ostatnich 16 miesięcy.”

W ciągu ostatnich trzech lat, jedynymi dwoma zawodnikami, którzy walczyli o tytuł mistrza wagi ciężkiej byli Stipe Miocic i Daniel Cormier. Mieli swoją trylogię, ale z powodu kontuzji po obu stronach, walczyli tylko raz w roku, co bardzo sfrustrowało Francisa Ngannou.

Francis Ngannou ma za sobą serię czterech zwycięstw, a wszystkie te cztery zwycięstwa zakończyły się w pierwszej rundzie przez KO. Jego ofiarami byli Jairzinho Rozenstruik, Junior dos Santos, Cain Velasquez i Curtis Blaydes.

34-latek z Kamerunu walczył o tytuł na UFC 220, gdzie Miocic zdominował go przez pięć rund. Od tego czasu Ngannou wygląda jednak na znacznie lepszego i bez wątpienia zasługuje na kolejny pojedynek o pas i przy okazji rewanż z Miocicem. Niestety najwyraźniej nie uda mu się stoczyć walki o tytuł w najbliższym czasie i będzie musiał czekać na powrót mistrza.

Nie wiadomo kiedy dojdzie do walki Stipe Miocic vs Francis Ngannou 2, ale w tym momencie pewne jest, że nie dojdzie do niej w 2020 roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *