Felicia Spencer nie dała szans Zarze Fairn dos Santos na UFC Fight Night 169

Michael Owens/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Felicia Spencer zapowiadała brutalną walkę w starciu z Zarah Fairn dos Santos w pojedynku co-main event na gali UFC Fight Night 169 i wykonała założony plan pokonując zawodniczkę z Francji przed czasem.

Była mistrzyni Invicta FC stoczyła jeden z najbardziej dominujących pojedynków w swojej karierze podczas gali UFC Norfolk. Felicia Spencer (8-1 MMA, 2-1 UFC) pokonała Zarę Fairn dos Santos (6-4 MMA, 0-2 UFC) kończąc ją przed czasem w pierwszej rundzie.

Początek walki, to wymiana ciosów w stójce, ale nie trzeba było długo czekać, aż walka trafi do parteru. Fairn dos Santos starała się utrzymać dystans i wykorzystać swój zasięg uderzeń, ale Spencer udało się skrócić dystans i obalić rywalkę. Od tego momentu, walka należała do Spencer.

Kanadyjka z łatwością przeszła do dosiadu i zaczęła zadawać ciężkie ciosy i łokcie. Nie mogąc wydostać się z zagrożenia ani poprawić pozycji, Fairn dos Santos była bezradna. Sędzia Dan Miragliotta nie miał innego wyboru jak tylko zakończyć walkę.

Felicia Spencer pokonała Zarę Fairn dos Santos przez TKO (ciosy w parterze) w czasie 3:37 rundy pierwszej.

Dzięki temu zwycięstwu, Felicia Spencer zdołała odbić się od swojej pierwszej zawodowej porażki, której doznała w lipcu ubiegłego roku w pojedynku z byłą mistrzynią wagi piórkowej UFC, Strikeforce i Invicta FC oraz aktualną mistrzynią Bellatora Cris Cyborg.

W wywiadzie udzielonym po walce, Spencer powiedziała, że jest w „idealnym miejscu”, by rzucić wyzwanie podwójnej mistrzyni wagi koguciej i piórkowej Amandzie Nunes w walce o tytuł dywizji 145 funtów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *