Fedor Emelianenko nie musi nic nikomu udowadniać

 „Brett Rogers to bardzo mocny przeciwnik. To świetny przeciwnik. I ma bardzo silne knockoutujące uderzenie. Nie czytam tych wszystkich plotek i ploteczek w Internecie. Prawdę mówiąc, oferta UFC naprawdę nie zasługiwała na uwagę. Jeśli przedstawią nam naprawdę dobrą ofertę, to może kiedyś na nią przystaniemy. Szczerze mówiąc, kiedy jestem w klatce czy na ringu, nie czuję się, jakbym miał coś komuś udowadniać. Wielu ludzi dookoła mnie tak uważa, ale ja tak nie myślę. Kiedy wchodzę do klatki czy na ring, jedyną rzeczą, o której myślę, jest Rosja i godne jej reprezentowanie. Więc nie sądzę, że mam coś do udowadniania.”

Niedawny nabytek Strikeforce i ostatni posiadacz pasa mistrzowskiego wagi ciężkiej PRIDE FC, Fedor Emelianenko, nie poczuwa się do udowadniania czegokolwiek, nawet jeśli ci wkoło niego tak uważają. Król World Alliance of Mixed Martial Arts (WAMMA) wagi ciężkiej zmierzy się niebawem z Brettem Rogersem w swoim debiucie w Strikeforce. Rogers dopiero co zdewastował przez KO w 22 sekundzie walki byłego mistrza wagi ciężkiej UFC, Andrei’a Arlovskiego, co podniosło jego wynik do 10-0. Czy ma na tyle broni, żeby poradzić sobie z „The Last Emperor” który był niemalże perfekcyjny w swoich 30 walkach, czy też może Emelianenko po raz kolejny dowiedzie, że w rzeczy samej jest obecnie najlepszym zawodnikiem MMA? Albo co ważniejsze, czy dowiedzie tego, nie przekroczywszy uprzednio progu Octagonu?
Wywiad z Fedorem:

[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=pbxBwG-7KBw]

7 thoughts on “Fedor Emelianenko nie musi nic nikomu udowadniać

  1. Nie chcę obrażać Fedora i jego fanów, ale po prostu sądzę, że Fedor boi się walk w UFC, ponieważ tam walczą najlepsi i nie chce zapewne zepsuć sobie tego rekordu, na który tak długo pracował:D, ale nie wiem nie znam go za dobrze, możliwe, że nie chce walki z takimi fajterami jak Brock Lesnar,Randy Couture czy Frank Mir możliwie też, że nie chce rewanżu z CroCop’em :P, ale jak już mówiłem to nie znam go za dobrze po prostu tak sądzę i tyle.

  2. Powiedz mi jaka czołówka w ufc? Jeśli mówilibyśmy o lhw to z pewnością tam są najlepsi, ale o hw? Frank mir, żartujesz sobie wygrana z Nog`iem nie czyni go najlepszym, Randy to dziadek, Nog już przegrał z Fedorem tak samo Mirco, zostaje tylko Brock, ale uwierz mi, nawet on ze swoją masą byłby, lub będzie zwykłą zabawką w rękach Fedora.

  3. Fedor walczył już z ciężkimi, pokonał miedzy innymi takiego madier fakiera jak Mark Hunt, który w stójce spuściłby wciry wszystkim w UFC. (Ach, te czasy świetnosci K1). Doprawdy nie pojmuję dlaczego niby ktos taki jak Brock Lesnar miałby jakikolwiek argumenty na pokonanie Fedora.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *