Fallon Fox: „Świat potrzebuje edukacji w zakresie transseksualizmu”

Od paru dni w świecie MMA wrze za sprawą Fallon Fox, pierwszej transseksualnej zawodniczki mieszanych sztuk walki.

Fox (5-0 MMA) na ostatniej gali Championship Fighting Alliance (CFA) pokonała swoją przeciwniczkę przez nokaut w zaledwie 39 sekund. Wszystkie 5 zwycięstw odniosła w pierwszych rundach swoich walk. Jednak dopiero w tym tygodniu wyszło na jaw, że Fox urodziła się mężczyzną i dlatego teraz Komisja Sportowa Stanu Floryda (Florida State Boxing Commission) prowadzi dochodzenie w sprawie jej licencji zawodniczej.

Następną walkę Fox miała stoczyć 20 kwietnia w półfinale turnieju kobiecego 145 funtów pod szyldem CFA. Walka jest zawieszona do czasu podjęcia decyzji przez komisję sportową w sprawie przyszłości zawodniczki.

Fallon Fox pojawiła się w wywiadzie dla CNN, gdzie m.in. powiedziała, że jej zdaniem jej walki w kobiecym MMA są jak najbardziej fair.

„Środowisko medyczne jest za mną, że nie mam żadnych dodatkowych przewag nad rywalkami. Zaczęłam trenować MMA w 2008, dwa lata po operacji zmiany płci. Pierwszą walkę w MMA stoczyłam półtora roku temu. (…) Myślę, że ludzie mają tendencję do niezwracania uwagi na naukę, która pomaga nam poznawać świat. Część społeczeństwa jeszcze tego nie rozumie, ale chcemy edukować świat w zakresie transseksualnych sportowców.”

14 thoughts on “Fallon Fox: „Świat potrzebuje edukacji w zakresie transseksualizmu”

  1. Ale jaja. 😀

    To nieuczciwe, że 'ono?’ walczy z kobietami, mimo, że ma ciało mężczyzny. Mięśnie i szkielet pozostają jak u mężczyzny, mimo terapii hormonalnej i usuniętych narządów. To przewaga, na którą nie powinno być zgody. Szkoda przede wszystkim pokonanych kobiet – ich zdrowia i rekordów.

  2. Dokładnie Manitou. „jej walki są jak najbardziej fair” – dobre sobie, w wielkim uproszczeniu, to tak jakby kobitka robiła sobie terapię testosteronową przez (nie wiem ile ta „zawodniczka” ma lat) kilkanaście lat. Mięśnie i szkielet mężczyzny. Nie, nie, nie!

  3. Co z tego, że kobitka robiłaby sobie terapie testosteronową przez wiele lat.. liczy się to ile ma teraz liczy się to ile ma tego na walke, jeśli testosteron ma na poziomie kobiety jest kobietą, ludzie ..liczą się poziomy hormonów, i to na podstawie tego poziomu w sporcie określa się płeć, że tak powiem. Sad But True.
    Podobnie jest z wagą, żeby walczyć w kategorii dajmy na to do 93, nie możemy przekroczyć tej wagi, jeśli przekroczymy kwalifikujemy się jako waga ciężka. A jeśli chcemy, że tak powiem zejść do kategorii babskiej, obniżamy se testosteron teoretycznie do ich poziomu i już jesteśmy kobietami w sporcie.
    A tak swoją drogą nie obchodzi mnie babska kategoria, wiele „kobiet” tam walczących to prawie, że faceci, więc dla mnie ten ktoś nie wiele się od nich różni. Żeby było jasne;) pisząc „nich” nie mam na myśli prawdziwych kobiet, tylko takich obrzydliwych mutantów typu Cyborg.

  4. Powinna byc dywizja dla transow i po krzyku. Faceci walczy z facetami, babki z babkami, transy z transami, downy z downami itp. Nie powinno sie mieszac, bo ktos moze sobie zrobic krzywde. W tym wypadku bamski bokser moze cos zrobic przeciwniczce.

  5. @kokosz

    Nie masz za grosz szacunku dla cudzego zdrowia i życia.

    Jak ma się twoja „bezmyślna tolerancja” do kobiety, która dochodzi do siebie po ciężkim nokaucie. Ma wstrząs mózgu, bo jej przeciwniczka była kiedyś facetem i robi sobie jaja ze sportu.

  6. Ciekawe jak się teraz czują dziewczyny wiedząc że przegrały z facetem. Walki powinny być uznane za nieodbyte a ich rekordy powinny być poprawione.
    Dla mnie to jest kompletnie nie fair ale kategorii transów nie zrobią bo raczej by jej nie mieli kim obsadzić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *