Ekspresowy finisz pojedynku między Conorem McGregorem a Donaldem Cerrone na UFC 246

Steve Marcus/Getty Images

Po ponad rocznej przerwie od rywalizacji i po gorzkiej porażce w walce o pas wagi lekkiej, Conor McGregor wrócił do Oktagonu, aby zmierzyć się w pojedynku wagi półśredniej z Donaldem Cerrone na gali UFC 246 w Las Vegas.

Po 15 miesiącach nieobecności w MMA i ponad trzech latach od ostatniego zwycięstwa, Conor McGregor wrócił w wielkim stylu błyskawicznie i efektownie rozprawiając się z Donaldem Cerrone.

Były podwójny mistrz UFC w wadze piórkowej i lekkiej nie dał szans weteranowi kończąc go przed czasem w zaledwie 40 sekund. Conor McGregor (22-4 MMA, 10-2 UFC) pokonał Donalda Cerrone (36-14 MMA, 23-11 UFC) przez TKO, stawiając się w pozycji pretendenta do tytułu – być może w dwóch dywizjach.

Po rozpoczęciu walki, McGregor od razu ruszył do ataku wyprowadzając cios  lewą ręką, jednak Cerrone obniżając pozycję uniknął uderzenia, ale zderzył się z kolanem Conora. Następnie McGregor zrobił rzecz niezwykłą, ponieważ w zwarciu uderzył Cerrone cztery razy barkiem rozbijając mu twarz.

Chwilę później Irlandczyk trafił Amerykanina kopnięciem na głowę, którym wstrząsną „Kowbojem”, a następnie Conor dopadł do niego zadając mu serię ciosów po których Donald upadł na matę. McGregor nie przerywał ataku aż do momentu, kiedy sędzia Herb Dean przerwał pojedynek kończąc go po zaledwie 40 sekundach.

Publiczność zgromadzona w T-Mobile Arena uhonorowała obydwu zawodników okrzykami, ale najgłośniej było słychać rzecz jasna fanów Irlandczyka. Po ogłoszeniu werdyktu, Conor McGregor porozmawiał z Joe Roganem o walce. Oto, jak skomentował swoją wygraną:

„Zmieniłem poziom i podszedłem do niego – to był dobry strzał. Stworzyłem tu historię dzisiejszego wieczoru. Jestem pierwszym zawodnikiem w historii UFC, który zdobył nokauty w trzech dywizjach, w wadze piórkowej, wadze lekkiej i wadze półśredniej.

Podoba mi się ta kategoria wagowa. Dobrze jest iść w górę i w dół. Z Bożą łaską, wyszedłem stąd bez szwanku. Jestem w formie. Ale nie wierzę, że osiągnąłem tutaj już wszystko. Wciąż mam pracę do zrobienia, żeby wrócić tam, gdzie byłem. Każdy z tych małych wyszczekanych głupców może to dostać!”

McGregor wyraził zainteresowanie kolejnym pojedynkiem o tytuł wagi lekkiej, który może się wiązać z rewanżem z aktualnym mistrzem Khabibem Nurmagomedovem, który ma bronić pasa w kwietniu na UFC 249 przeciwko Tony’emu Fergusonowi. Jednak McGregor może również stanąć do walki za duże pieniądze z posiadaczem pasa BMF Jorge Masvidalem, jeśli pozostanie w wadze półśredniej –  a nawet mógłby od razu walczyć o pas wagi 170 funtów z mistrzem Kamaru Usmanem. Opcji jest kilka i wszystko zależy teraz od decyzji McGregora i UFC.

Dla Donalda Cerrone jest to trzecią przegrana walka z rzędu, jednak twardy „Kowboj” nie zamierza jeszcze składać broni i po przytuleniu swojej babci obiecał z uśmiechem na twarzy, że jest przed nim jeszcze dużo rywalizacji.

„Kocham ten sport. Zamierzam dalej walczyć. To jest to, co kocham.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *